Co dalej z cieszyńskim PKS-em, czy ZGK przejmie część połączeń?Spółka PKS w Cieszynie sp. z o.o. obsługuje 40% połączeń wykonywanych na terenie powiatu cieszyńskiego. Likwidacja PKS-u oznacza nie tylko utratę miejsc pracy, ale przede wszystkim ogromną lukę w komunikacji. Mirosław Sitko, naczelnik Wydziału Komunikacji uspokaja - likwidacja połączeń PKS-u nie odbywa się z dnia na dzień. Nie mamy zamiaru zostawiać tej luki. Chcemy zrobić wszystko, by w znacznej mierze zachować likwidowane kursy. Nie znamy jeszcze oficjalnego stanowiska likwidatora. Pierwsze kroki podejmiemy, kiedy poznamy jego decyzje. Wierzę, że pracownicy PKS-u mogą mieć realny wpływ na ostateczny kształt spółki i wezmą poniekąd sprawy w swoje ręce. Podobnego zdania jest Mieczysław Szczurek, burmistrz Cieszyna. - Najpierw musimy wiedzieć co zamierza likwidator, bo jeśli zamierza jeszcze przez rok utrzymywać likwidacje, to my też nasze działania możemy rozciągnąć w czasie. Możliwości są różne. Strumień i Chybie dofinansowują połączenia bielskiego PKS-u, by zapewnić obsługę tamtych linii komunikacyjnych. Gminy mogą się między sobą dogadać, by współfinansować połączenia. Jest także kilka dodatkowych, prywatnych firm przewozowych, które mogłyby przejąć pasażerów i tutaj także można pomyśleć o dofinansowaniu, by te kursy zostały utrzymane - komentuje burmistrz. Istnieje również trzecie, stosunkowo nowe rozwiązanie. Burmistrz Cieszyna zaproponował, by część kursów przejął cieszyński Zakład Gospodarki Komunalnej (ZGK). - Z prawnego punktu widzenia jest to możliwe. Problem pojawia się jednak w zdobyciu licencji na transport gminny, proces ten trwa kilka miesięcy, natomiast większym problemem jest to, że ustawa nie dopuszcza, żeby autobusy komunikacji miejskiej obsługiwały komunikację gminną. W związku z tym ZGK musiałoby zostać najpierw doposażone w autobusy nowego typu, a to wymaga sporych pieniędzy, których Cieszyn nie wyłoży, więc trzeba starać się zawrzeć porozumienie między gminami - mówi Szczurek. Na cieszyńskim rynku komunikacyjnym działa kilka firm przewozowych, które deklarują chęć przejęcia kursów po spółce PKS. - Mimo tego, że dotychczas nie konkurowaliśmy ze sobą, każda firma obsługiwała inne rejony powiatu, jesteśmy w stanie zapełnić lukę, która prawdopodobnie powstanie po spółce - odpowiada Lech Mazur, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego "TRANSKOM" ze Skoczowa. Podobnego zdania jest właściciel firmy DAS II. - Chociaż kursy na trasie Cieszyn-Bielsko-Biała obsługiwane były tylko przez linię pośpieszną PKS-u, jestem gotowy zabezpieczyć dojazd na tej trasie - dodaje Karol Górniak, . Konkretne propozycje likwidatora nie są jeszcze znane. O losach cieszyńskiego PKS-u będziemy informować na bieżąco.
|
reklama
|
ale z was debile.licencje to trzeba mieć na przewóz osob , na każda linie bez wyjatku trzeba uzyskać zezwolenie , w starostwie lub w marszalkowskim.
piersze mieli wyburzyc starostwo bo to jest instytucja niedochodowa a polowe radnych zwolnic bo tojest bez sensu utszymywac darmo zjadów i tu jest durzo kasy ale ten burdel jest w calei polsce
źle się chyba czujesz. Auto sobie kupić na paliwko sobie dawać, Pomysl ułomie że nie każdy ma prawko , nie każdy na tyle zarabia żeby sobie od tak kupić auto. Wali SIE POLSKA . trzeba uciekać
A CIEKAWE KTO POMYŚLAŁ O LUDZIACH PIENIADZE BRAĆ BILETY DROGIE A WRÓCIĆ DO DOMU NIE MA JAK Z DRUGIEJ ZMIANY, TO JEST PO PROSTU SKANDAL!!!!! TRZEBA SIE ZWOLNIĆ BRAWO POLSKA IDZIE SZEROKIMI KROKAMI DO TYŁU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ludzie nie mogą sobie po prostu kupić samochodów i nimi dojeżdzać do roboty? lepiej się zwolnić, niż myśleć, tak? co, nie chce się? lepiej wozić się autobusem i narzekać że bilety drogie?
xxx
A mnie zastanawia dlaczego PKSy nie tylko cieszyński ale także bielski inne w Polsce nie nauczyły się jeszcze ekonomii i oszczędności. Puszczają na linię gdzie jedzie 10 pasażerów stare, wysłużone duże autokary marki Jelcz lub Autosan pochodzące z poprzedniej epoki zamiast zakupić mikrobusy, które są bardziej oszczędne. Po co puszczać autokar z 50 miejscami siedzącymi jak jedzie nim 10 osób? już ni9 wspomnę ile to ropy pożera...i jaki jest koszt utrzymania, naprawy tych rupieci.
Trzeba było w PKS mniej związkować a więcej myśleć. Rozmawiałem kiedyś z p. Wójcikiem, właścicielem firmy Sindbad, która kilka lat temu miała brać udział w prywatyzacji PPKS Cieszyn ( ówcześnie przedsiębiorstwa państwowego) Związkowcy tak skutecznie jeździli do Wojewody i prawili dyrdymały, że prywatyzacja została zablokowana. Sam wojewoda Jastrzębski stwierdził później iż został wprowadzony w błąd i załuje tej decyzji. Była by w Cieszynie dobra firma przewozowa a tak jest wielkie g..no! Podziękować zatem należy związkowcom i tyle.
Kolega Anonim ma rację. Tu nie trzeba żadnych licencji na linie gminne. Inne firmy komunikacji Miejskiej w tym MZK Bielsko czy PKM Czechowice obsługują linie gminne np. linia 52 mzk bielsko do międzyrzecza Górnego i dolnego (gmina jasienica), linia 57 do bystrej (gmina wilkowice), czy pks czechowice linia VII do bielska (gmina bielsko-biała) .. Jeśli nasza ZGK linia 32 obsługuje 3 gminy Cieszyn, Hażlach (sołectwo Pogwizdów) i Zebrzydowice (sołectwo Kaczyce) to na przejęcie linii gminnych np. do Puńcowa, Zamarsk, Skoczowa - nie trzeba licencji.
Jak PKS prosił o dofinansowanie z Gmin oraz o pomoc Starostwo to nie było znikąd pomocy a teraz wszystko się znajdzie, to jest bardzo ciekawe?
Przecież Starostwo mogło za darmo przejąć cały PKS i zrobić komunikację z prawdziwego zdarzenia . Wtedy znalazły by się pieniądze również na dofinansowanie przez Gminy ( skoro teraz można!!!) Mam wrażenie, że to była celowa robota aby wykończyć PKS w Cieszynie.
Panie Szczurek i Panie Nogowczyk róbcie coś bo zaraz Skoczów przerośnie cieszyn pod wszystkimi względami i trzeba będzie starostwo przenosić...
Jaka licencja przecież linia 32 biegnie przez trzy gminy !!!! Cieszyn Hażlach i Zebrzydowice więc jakie licencje?
Dodaj komentarz