Cieszyn: Ulica Pikiety do remontuNa konieczność remontu drogi powiatowej, ulicy Pikiety wielokrotnie zwracali uwagę mieszkańcy i radni. Niedawno do tematu wrócił radny powiatowy, Andrzej Łukasiak. Jak wskazał radny, powstała już nawet w tej sprawie petycja. - Do petycji była dołączona lista mieszkańców Cieszyna domagających się jak najszybszego remontu tej ulicy. Obecnie poruszanie się tą drogą dla pieszych - dzieci, uczniów udających się do szkoły, mieszkańców oraz samochodów jest niebezpieczne ze względu na fatalny stan drogi oraz brak chodników dla pieszych - podkreśla radny. Opóźnienie wynika z tego, że podobnie jak przy przetargu na projekt inwestycji przy drodze powiatowej ulicy Frysztackiej wyłoniono wykonawcę projektu, który nie wywiązał się z umowy. To poskutkowało tym, że tok projektowy musiał być zlecony kolejnej firmie. - Przekazana przez projektantów dokumentacja była niekompletna, zawierała liczne błędy - mówi starosta. - Biuro nie dokonało poprawek mimo wezwań zamawiającego. W tych okolicznościach przedłożona dokumentacja projektowa nie mogła zostać zatwierdzona, odstąpiono więc od umowy z winy wykonawcy, a projektanta obciążono karami umownymi - dodaje. Jak zapowiada starosta, wyłoniony nowy projektant powinien opracować dokumentację projektową do połowy bieżącego roku. - Następnie będzie można starać się o jej zatwierdzenie w organie architektoniczno-budowlanym oraz o wydanie na jej podstawie decyzji realizacyjnej (decyzja o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej). Dopiero po uzyskaniu decyzji będzie możliwe aplikowanie o środki finansowe z zewnątrz - informuje Janusz Król. W ramach inwestycji związanej z remontem ul. Pikiety planuje się m.in.: przebudowę jezdni do 6 m, przebudowę skrzyżowań z ulicami Pszenną, Żniwną i Przepilińskiego, wybudowanie ciągu pieszo-rowerowego po jednej stronie drogi (o szer. 2,5 m), budowę zatok autobusowych i peronów przystankowych, wykonanie odwodnienia drogi, a także oświetlenia. Projekt nowego wizerunku ul. Pikiety zostanie przedstawiony podczas konsultacji społecznych, które Starostwo Powiatowe planuje na koniec marca br.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
W POlsce najważniejsze są projekty, by biurokracja mogła z czegoś żyć. Taki projekt stanowi przynajmniej 30% kosztów całej inwestycji i zajmuje dużo czasu.
Kilka lat temu zrobiono jeden pas, który po roku się rozleciał. Pytam się po co robi się taką fuszerkę? Czy nie są to pieniądze wyrzucone w błoto? Wg. mnie zdecydowanie tak. Lepiej zrobić raz, a porządnie. Niestety, w naszym mieście fuszerka to codzienność. Podobnie z ul. Stawową. Robią po kawałku i g. z tego jest. Zanim położą asfalt na całej drodze, wcześniej wylany asfalt będzie nadawał się już do wymiany (miejscami już się do tego nadaje). Co Sosin jeszcze robi na tym stanowisku? Zero konsekwencji ponoszonych błędów i strat. Zero nadzoru. Pełna sielanka. Żyć, nie umierać. Kiedy to się wreszcie skończy?
Tam nie tyle zrobiono pas, co odtworzono nawierzchnię usuniętą podczas zakładania kanalizacji. To była prowizorka, ale i tak dobrze, że była, bo by się ta droga nie dało w ogóle jeździć.
I dalej jakieś kosmiczne plany. A wystarczy położyć równy asfalt i chodnik po jednej stronie.
Co do skrzyżowania z ulicą Pszenną, to taka "ulica" już nie istnieje. Powiedzieć, że jej stan jest zły, to skłamać, ona po prostu się całkowicie rozpadła.
Ulica powiatowa Górny Bór w Skoczowie niecierpliwie czeka na remont . Łata na łacie!
Prawda, święta prawda!!!!! Samochody maja sprawdzian amortyzatorów.
Dodaj komentarz