Cieszyn: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji do likwidacji?Główną intencją likwidacji MOSiRu jest zmiana sposobu wydatkowania środków finansowych na sport. - W ocenie Klubu CRS obecny system funkcjonujący w oparciu o struktury MOSiR jest niewydajny i generuje duże koszty. Aktualnie znaczna część środków na sport jest wydatkowana na utrzymanie obiektów sportowych, a tylko niewielka część na szkolenie młodzieży i stypendia sportowe. Jako Radni Miasta, proponując przedstawiony projekt uchwały, chcemy przenieść ciężar utrzymania obiektów sportowych na stowarzyszenia sportowe i prywatnych przedsiębiorców. Uważamy, że koszty utrzymania obiektów są obecnie zawyżone, a stowarzyszenia sportowe deklarują ich utrzymanie za mniejsze pieniądze - czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały. - Liczby nie kłamią. Obiekty sportowe funkcjonujące w sąsiednich gminach i miastach, są tańsze w utrzymaniu, niż te w Cieszynie. Chcemy, by w ciągu roku Pan Burmistrz przeorganizował cieszyński sport, tak, aby kluby miały więcej środków na funkcjonowanie i szkolenie młodzieży. Wiem, że nasza propozycja jest odważna, ale mamy nadzieję, że wyjdzie ona wszystkim nam na dobre - mówi radny Łukasz Bielski z Komisji Oświaty, Kultury i Sportu. Radni z Klubu Radnych Cieszyński Ruch Społeczny mają już pomysły jak przeorganizować sport w mieście, jednak nie chcą wychodzić poza swoje kompetencje, gdyż wszystkie narzędzia do realizacji tej uchwały posiada burmistrz. - Likwidacja MOSiR, a następnie przekazanie lub wydzierżawienie części obiektów sportowych, w naszym przekonaniu spowoduje obniżenie kosztów ich utrzymania oraz zwiększenie środków finansowych na szkolenie młodzieży i stypendia. Dodajemy, że zadania w zakresie sportu (organizacja imprez i zajęć sportowych, obsługa Rady Sportu, rozliczanie dotacji i stypendiów, etc.) może wykonywać powołana przez Burmistrza Miasta Cieszyna komórka organizacyjna w ramach Urzędu Miejskiego, nad którą Burmistrz Miasta miałby większą kontrolę, również w zakresie wydatkowanych środków - czytamy w dalszej części uzasadnienia. Ponadto radni sugerują by po likwidacji MOSiRu przeanalizować możliwość wydzierżawienia obiektów w szczególności Gościńca Sportowego przy al. Jana Łyska 21 podmiotowi zewnętrznemu. - W chwili obecnej środki przeznaczane na rozwój sportu w Cieszynie w części przekazywane są na dofinansowania działalności Gościńca. Dodatkowo Gmina nie ma środków, by dokonać znacznych inwestycji, poprawiających jego konkurencyjność. Dobrym przykładem wydzierżawienia obiektu, który wcześniej należał do miasta, jest camping "Olza", który prowadzi TS Piast Cieszyn, generując zyski i odprowadzając do budżetu gminy opłatę za dzierżawę miejsca - sugerują radni. Projekt uchwały w sprawie zamiaru likwidacji Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, będzie głosowany na listopadowej sesji, która odbędzie się 26 listopada.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
Większość dyskutantów nie ma rozeznania na temat finansowania sportu w Cieszynie.Sportu nie finansuje MOSiR .Decyzje przydziału środków finansowych podejmuje Burmistrz w oparciu o opinie Rady Sportu i Komisji Oświaty Kultury i Sportu.
Co do MOSiRu - czy został przeprowadzony rzeczywisty audyt działalności MOSiR-u , jeżeli tak to trzeba to ujawnić.Jeżeli nie to koniecznie przeprowadzić.Wtedy dopiero można dyskutować czy MOSiR jest potrzebny czy nie.
Dyskusja ,która się teraz toczy jest bezsensowna.
Nie jestem mieszkańcem Cieszyna ,żeby była jasność.To co obecnie się dzieje w Cieszynie ,sąd kapturowy nad dyrektorem MOSiRu ,
nieobiektywne opinie z jedej i drugiej strony , to wszystko wskazuje na działalność cieszyńskiego piekiełka.
MOSIR przynosi straty...Przygladamy sie juz pare lat temu i dziw ze to jeszcze funkcjonuje z miejskich pieniedzy.Dyrektorem zadza pracownicy-przyklad boiska ,,pod walka,,Zatrudnieni tam faceci wala scieme ile wejdzie.Cale lato w wiekszosci przesiedziane pos parasolem w cieniu na boisku,trawa nie rosla roboty nie bylo...Pada deszcz roboty nie ma,upal tez nic nie idzie robic.Pracuja nie wiem podobno ma byc 8godz.jak pracuja 5-6 godz.to maximum.Dyrektor nic na to???wcale malo nie zarabiaja,toz to mozna do 70tki taka fuche robic.Przepracuja 5 dni,po pare godz.i juz 4 dni do wybrania,gdzie to tak jest???Ciekawe czy placa za drzewo ktore podczas pracy sie zaopatruja.Czas aby sie miasto przyjrzalo jak sie tam rozwala kase i jak dlugo jeszcze,cala zime i dalej co.Pozdrawiam i czekamy na efekty.
Niejaki "cieszyński" to napewno ktoś Piasta!
Też pozdrawiam i czekam aż się wyleczysz i zmądrzejesz, Twoje efekty już widać - zazdrość. Ciekaw jestem czy też byś tak kwilił gdyby lało i trawa rosła? Czy dałbyś podwyżkę za ciężkie warunki? Sprawdzałeś karty urlopowe, że insynuujesz kradzież podczas godzin pracy?
Podobno wniosek CRS w sprawie MOSiR-u został zdjęty z porządku sesji.Interesujące.
Zastanawiające czy obywatel nie będący formalnie radnym ma prawo do formułowania uzasadnień do projektu Uchwały RM i kto ponosi odpowiedzialność za funkcjonowanie cieszyńskiej RM z wadliwym składem?
Miejscowa pajęczyna.
Odpowiedzialność zbiorowa czy stowarzyszona? Gdzie ten pająk, który uplótł taki wałek?
tyle- popr...
tale tekstów trzeba napisać, tyle lat gadać bardziej śmiało i pokątnie, tworzyć plotki oraz fałszywe narracje oraz wymieniać zatrważające,prawdziwe informacje, na temat... różnych wątków dotyczących MOSiR-u - żeby doprowadzać żmudnie i stopniowo, do przywracania równowagi oraz uczciwych proporcji - w tej bardzo zagmatwanej i dosyć chyba mrocznej historii instytucji, odpowiedzialnej za sport i rekreację, w naszym mieście - ufam, że teraz odpowiedzialni, odważni oraz wytrwali i cierpliwi ludzie, szczególnie radni - wyjaśnią sprawę do końca w kompletny, sprawiedliwy sposób...! szczególnie teraz, pod /pardon/, butem PiS...jest to pilnie potrzebne...
Ja uważam, że gdyby Urząd Miejski przejął kontrolę finansową nad MOSiRem w dużym stopniu rozwiązało by to problem. Raz - oszczędność. Dwa - większa kontrola nad wydatkami MOSiR. Sport bez służb finansowych mógłby się rozwijać.
Do tej pory sport bez służb finansowych się rozwija?
Coś Ci się poplątało "kontrole finansowa bez służb finansowych".
Księgowość MOSiRu powinien przejąć Urząd Miejski - likwidacja jednego działu, da jakiś zysk, pieniądze można przeznaczyć na soort
Interesująca sprawa.Wniosek CRS w sprawie likwidacji MOSiR z dnia 18.11.br ukazał się na BIP w dniu 26.11. czyli w dniu sesji.Oto przykłd działania CRS /nie mylić z Centralą Rolniczych Spółdzielni/.Czy toaby jest zgodne z regulaminem pracy RM?
By jednak nie być posądzonym o brak zrozumienia dla potrzeb sportu i sportowców- parę konstruktywnych propozycji ;
- obiekty sportowe będące własnością gminy mają pozostać gminnymi i są zarządzane przez odpowiednią komórkę miejską, która obecnie nazywa się MOSiR( dodam, że ta komórka również odpowiada za organizowanie imprez i ich rozliczanie w tym stypendiów sportowych). Nowej tworzyć nie trzeba, lecz można i powinno się ją reformować w oparciu o ludzi doświadczonych.
- obiekty sportowe nadal mają być utrzymywane przez budżet gminny i zarządzane przez osoby uprawnione w imieniu właściciela;
- przekazywanie obiektów w zarząd podmiotowi innemu niż budżet miejski wraz z częścią dotacji na ich utrzymywanie to nieuzasadnione dzielenie budżetu czyli pieniędzy nas wszystkich uprzywilejowanym podmiotom prywatnym w systemie bezprzetargowym a to nadużycie i bezprawie.;
- by osobiście pomóc wyróżniającym się sportowcom tzn. tym, którzy ponadprzeciętnymi wykazują się wynikami należy się zwrócić do prywatnych podmiotów gospodarczych i osob prywatnych, którzy podejmą się ich sponsorowania -to najbardziej czytelna i jasna forma wspierania sportowców wyczynowych bo sport uprawiany dla zdrowia sponsoringu nie potrzebuje.
Jestem przerażony pomysłami radnych, ich brakiem kompetencji, podstawowej wiedzy, umiejętności. Temu się wydaje, ten ma nadzieję, ten myśli że... Wszyscy chcą wydawać NASZE (!) pieniądze, na milion różnych sposobów. Nikt nie myśli o tym, skąd te pieniądze brać. Przeraża mnie perspektywa 10 - 20 lat, mam ochotę spieprzać z tego miasta. Pomijam fakt, że w Cieszynie nie ma człowieka, trenera, który wyłapał by sportowy talent i przekazał go do dalszego szkolenia, poza tym miastem, ludziom z większą wiedzą, doświadczeniem i większymi kompetencjami.
PAN Bartosz Tyrna w uzasadnieniu do uchwały napisał „Mamy nadzieję, że podjęte przez Pana Burmistrza działania przyniosą korzyści cieszyńskiemu sportowi i sprawią, że środki finansowe na szkolenie i rozwój sportowców będą większe” Czyli autor na podstawie „nadziei ,że środki będą większe” wyciąga wniosek o rozwiązaniu MOSiR-u co będzie powodem wzrostu budżetu miasta.
Nie wiedziałem, że od takich rozwiązań budżet wzrasta?
Odkąd nieprzestrzeganie prawa przez organy publiczne stało się regułą a Pan radny B.Tyrna stał się sztandarową postacią cieszyńskiego samorządu (patrz fotorelacja z obchodów święta niepodległości portal ox) pomimo ciążącego na nim zarzutu łamania ustawy antykorupcyjnej w związku z łączeniem stanowiska wiceprezesa stowarzyszenia prowadzącego działalność gospodarczą w mieniu skarbu gminy z jednoczesnym sprawowaniem mandatu w tej gminie nic mnie już nie już nie powinno zaskoczyć. Anonimie- jak ci zapewne wiadomo "nadzieja" umiera ostatnia. Wcześniej umrze Cieszyn, a "kanarki," które publicznie rzucają swe trele pod projektami uchwał dla uzasadnienia swoich wizji wyrosłych z nadziei nie muszą się na razie niczego obawiać gdyż RM dala już dowód ,że z obowiązującym porządkiem prawnym nie musi się liczyć. No cóż, jak napisał poeta- spisane będą czyny i rozmowy.
Z całym szacunkiem... "zarzut" jest wtedy, kiedy sprawę rozpatruje prokuratura i to w charakterze oskarżonego... Natomiast w tym przypadku, to Pan "zarzuca" mu ów czyn.
Z całym szacunkiem nie zgadzam się z Twoim wpisem- słowo "zarzut" ma ponad 50 synonimów. Rozumiany jako w tym wypadku - obwinienie, nie musi nic mieć wspólnego z prokuraturą. Naruszenie ustawy antykorupcyjnej- co ma niewątpliwie miejsce w przypadku radnego Bartosza Tyrny rozpatrywane jest w trybie administracyjnym -tj. przez lokalny samorząd, wojewodę lub WSA, a w ostateczności NSA. Organy pomimo ,że zostały o sprawie powiadomione, nie zajęły w tej sprawie poza lokalnym samorządem żadnego stanowiska.
Ponieważ wszystko jest w porządku a Machu Twoje uporczywe powtarzanie o złamaniu ustawy jest zaklinaniem rzeczywistości. Jakoś zarówno lokalni prawnicy ani Wojewoda nie dopatrzyli się żadnych nieprawidłowości. Koniec tematu.
1. Ile lokalnych prawników tyle opinii.
2.Wojewoda nie odniósł się do sprawy, a to nie to samo co zajął stanowisko.
3. To wcale nie "koniec tematu" , który się prawnie nie przedawnia lub został rozstrzygnięty decyzją lub postanowieniem lecz uchwałą RM.
4. RM działa na podstawie prawa a nie tworzy prawo, a jeżeli go tworzy to tylko w zakresie nie uregulowanym Ustawą i to w ograniczonym kompetencjami rozdziale.
Nie ma końca tematu. 1) wojewoda nie zajął stanowiska gdyż na pismo nie udzielił odpowiedzi (pewnie podrzędny pracownik biura prawnego wojewody zlekceważył sprawę i pozbył się niewygodnego pisma;
2) nie ustała też przyczyna, na podstawie której radny B.Tyrna utracił mandat tj. że po trzech miesiącach od złożenia ślubowania radnego miał dokonać wyboru- skoro złożył ślubowanie zobowiązany był zrezygnować z przynależności do zarządu stowarzyszenia prowadzącego działalność gospodarczą z wykorzystywaniem mienia skarbu gminy, czego nie uczynił i z mocy ustawy utracił mandat radnego końcem lutego br. co wojewoda miał stwierdzić wydając postanowienie zastępcze,
3)lokalni prawnicy- czytaj prawnik RM, dla którego B. Tyrna jest pracodawcą wydał opinię taką jaką pracodawca potrzebował;
4) wojewoda nadal nie wie ,że RM Cieszyna funkcjonuje w konflikcie z obowiązującym prawem polskim i RM Cieszyna stanowi prawo lokalne w wadliwej reprezentacji- czyli podejmuje uchwały z udziałem osoby ,która w RM od 10 miesięcy nie powinna zasiadać ,
5) były radny B.Tyrna wiedząc o ciążących na nim zarzutach, już po moim wniosku po raz kolejny dopuścił się naruszenia ustawy antykorupcyjnej umieszczając siedzibę stowarzyszenia o nazwie Cieszynskia Federacja Organizacji Pozarządowych stojąc na jej czele umieścił siedzibę w miejskim lokalu przy ul. Wałowej, gdzie w statucie tej organizacji zapisano prowadzenie działalności gospodarczej ,a więc i w tym wypadku mienie gminy wykorzystuje do prowadzenia działalności gospodarczej co prawnie czynić mu nie wolno w gminie w której sprawuje mandat. I to jest koniec tematu- Pan B.Tyrna nie jest radnym a w RM zasiada. -skandal!!!!
Tak dla porządku - federacja o której pan wspomina nie prowadzi działalności gospodarczej. Kolejny raz mija się pan z prawdą. Nawet jeżeli w statucie ma zapis o możliwości prowadzenia takiej działalności to zaczyna ją prowadzić po właściwym wpisie do krs i zgłoszeniu do urzędu skarbowego. O ile mi wiadomo federacja tego nie uczyniła i NIE PROWADZI DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ. Dość tych kłamstw!!!
Zapis w statucie w dziale 6 ,że Cieszyńska Federacja Organizacji Pozarządowych na wniosek zarządu może prowadzić działalność gospodarczą jest jednoznaczny. Nawet gdyby zarząd federacji tego wniosku nie podjął, a saldo z działalności gospodarczej było by zerowe lub nawet ujemne istotne w ustawie antykorupcyjnej jest zapis ,że sam fakt wykorzystywania mienia gminnego przez radnego będącego w zarządzie spółki ,stowarzyszenia fundacji itp. w której wykonuje mandat jest dostatecznym powodem do wydania postanowienia zastępczego przez wojewodę o utraceniu mandatu przez radnego. Nikt tu nie kłamie- zabierzcie się do czytania ustaw i orzeczeń w podobnych sprawach WSA i NSA.!!!! - wystarczy fakt ŁĄCZENIA WYKONYWANIA MANDATU RADNEGO W GMINIE W KTÓREJ TEN PROWADZI DZAŁAL;NOŚĆ Z WYKORZYSTYWANIEM MIENIA GMINNEGO PRZEZ OSOBĘ BĘDĄCĄ W ZARZĄDZIE MIEDZY INNYMI STOWARZYSZENIA - nawet gdyby był tylko prezesem ochotniczej straży pożarnej.
W uzupełnieniu dodam, że podmiotem ustawy jest przeciwstawienie się układom korupcyjnym w instytucjach państwowych i samorządowych tzn. kiedy np. radny ma wpływ na budżet gminy, dotacje do instytucji , wysokość ustalanego wymiaru czynszu w obiektach stanowiących własność gminy podlegających wynajmowi przy jednoczesnym ich wykorzystywaniu do prowadzenia działalności -fakt ich wykorzystywania nie musi się wiązać z korzyściami materialnymi. Przypomnę również ,że w skład federacji organizacji pozarządowych ,którym prezesuje pan radny B.Tyrna wchodzi prowadząca działalność gospodarczą Delta Partner gdzie Pan radny jest wiceprezesem , oraz prowadząca działalność gospodarczą fundacja Być Razem. Z federalizowane organizacje prowadzące działalność gospodarczą ulokowały swoją siedzibę w miejskim lokalu przy ul. Wałowej gdzie jest siedziba Być Razem tj. fundacji której prezesuje Pan Andrukiewicz pożyczkobiorca z budżetu gminnego były kandydat na burmistrza miasta Cieszyna posiadający aktualnie większość w Radzie Miejskiej.
"Może prowadzić" a prowadzi to chyba zasadnicza różnica.
Nie musi prowadzić- wystarczy ,że "wykorzystuje" i łączy funkcje radnego gminy z pełnieniem funkcji w zarządzie, który to mienie wykorzystuje..
Można przyjąć, że RM w obecnym układzie jest sędzia we własnej sprawie a burmistrz jako organ wykonawczy przyjął do wiadomości orzeczenie tego " Najniższego Sądu" z poza organów sądów administracyjnych i kontroli administracyjnej, które nie zajęły w tej sprawie stanowiska, ponieważ nikt ich o to stanowisko wprost nie poprosił.
Reasumując zostało wszystko załatwione w cieszyńskim grajdole dla jednostkowych "Mieszkańców" i jak się im wydaje „zgodnie z prawem”. Nikt wyżej się nie skarży, więc nie ma powodu do zmartwień. Nasza chata z kraja (w lodowym zamku na granicy państwa), gdzie rzadko zaglądają kontrole zewnętrzne a wewnętrzne to sami swoi.
ZARZUT «to, co się komuś zarzuca», z całym szacunkiem...nie tylko wtedy gdy zarzucającym jest prokurator!!!
Wypada mi się także odnieść, do niektórych komentarzy. Szczególnie do wpisu anonima z godz. 11.04 z dnia 24 listopada 2015 r. dotyczącego zasadności działań radnego Pana Bielskiego w świetle pytań Pani radnej Cichomskiej opublikowanych na BIPie, skierowanych zarówno do Pana burmistrza jak i do radcy prawnego poprzez burmistrza.
Na wstępie pragnę zaznaczyć, ze każde działanie podejmowane w powyższej sprawie zasługuje na uznanie. Dziwi mnie jednak fakt ,że o piśmie Ł. Bielskiego z 24 września br. popierającą pisemną prośbę klubu sportowego Piast z dnia poprzedzającego tj. 23 września br. o nieodpłatnym przekazaniu w zarząd wskazanych obiektów sportowych ( w ostateczności jednak odpłatnie gdyż za kwotę o 35% niższą od tej ,które wydatkuje na te obiekty MOSIR) opinia społeczna dowiaduje się z publikacji dziennikarskiej w dniu 20 listopada, zaś osoby będące u źródeł tj. burmistrz i pani radna Cichomska rozpoczynają korespondencję w tej sprawie na 3 dni przed planowaną sesją RM tj. 23 listopada zwołaną między innymi w tej sprawie.
Tu wypadało by zapytać1) czy lawina pism do burmistrza w tej sprawie datowana 23 listopada br. to wynik publikacji i reakcji na publikację i osób komentujących? czy 2) tak kiepsko traktowane są sprawy dotyczące dbałości o mienie gminne, gospodarowanie nim przez radnych, że czyni się to na 3 dni przed sesją, oraz trzecie pytanie 3) czy osoby pracujące w tym samym klubie radnych z którego wywodzi się Pan burmistrz i pani Cichomska muszą ze sobą korespondować, zamiast na bieżąco odnosić się do propozycji klubu posiadającego większość w RM tj. CRS. a także na bieżąco odnosić się między innymi do komentarzy na tym forum- przecież to najlepszy kontakt z wyborcami.
Przyjmując za zasadne wystąpienie Pani radnej Cichomskiej w dwóch pismach do Pana Burmistrza, czy nie zapomniała Pani o najważniejszym pytaniu tj. zbadaniu wiarygodności oferenta po uszy zadłużonego z niestabilnym zarządem?
Przecież widać gołym okiem działania CRS " Czas na zmiany ". Chociaż nie można przesądzić autorytatywnie, że zmiany są zbędne to czynienie ich bez pokazania planu nowych rozwiązań jest przynajmniej niepokojące. Nie można mieć złudzeń, że przy woli CRS zostanie przegłosowana proponowana uchwała nawet przy sprzeciwie pozostałych radnych wraz z burmistrzem, ale przed tą uchwałą co gorsza zostały wysunięte propozycje panów BB, nie warte funta kłaków lecz kierujące UM w zarzuty niegospodarności mieniem gminnym.
Jak wiadomo osobą odpowiedzialną za to "gospodarowanie" jest burmistrz i w jego rękach leży rozwiązanie tego problemu.
Co do kontaktu z wyborcami, też nie można mieć złudzeń po utworzeniu "pytań do burmistrza". Po przeczytaniu odpowiedzi na tym "forum" można samemu wyciągnąć wnioski o osobie, która miałko odpowiada na pytania, które zadają mieszkańcy. Z tych odpowiedzi nic nowego ani merytorycznego nie wynika, lecz „Jakoś to będzie” „Byle by do następnej sesji” „Jeszcze trzy lata czasu”.
Czas na zmiany, strasznie dużo pieniędzy społecznych było marnotrawionych.
Kontrole w MOSIR też dawaly sporo do myślenia.
Ja jako mieszkaniec Cieszyna i osoba interesujaca sie sportem popieram wniosek.
Proszę nie odpisywać na mój komentarz, bo wiadomo kto będzie go pisał.
Ja piszę. Wie Pan/Pani, kto odpisuje?
Ja piszę. Wie Pan/Pani, kto odpisuje?
Pisze pan Bielski ,że propozycja jest odważna i wyjdzie wszystkim nam na dobre! A mnie się wydaje panie Bielski ,że wyjdzie nam bokiem!
O zasadności działań radnego Bielskiego ,który popiera przekazanie obiektów sportowych klubowi Piast świadczą zamieszczone na BIP Urzędu zapytania radnej Pani Janiny Cichomskiej.Co na to CRS?
Cała ta akcja nie ma nic wspólnego ze sportem.
Bielski stał się po prostu front menem grupy naciskowej
Banot, Jankowski, Kluz..
Panie Bielski! Jeżeli ma Pan trochę przyzwoitości to wypadałoby wycofać się z funkcji lobbysty TS Piast i zaprzestać bezsensownego jątrzenia w sprawach MOSiRu.Jako politolog nie ma pan najmniejszego pojęcia o zarządzaniu nie rtylko sportem ale i obowiązujących przepisach prawnych.Niech pan zostawi sobie wędrówki po bardzo prowincjonalnych boiskach i pisanie sprawozdań z podwórkowych imprez.Pańska działalność przynosi więcej szkody niż pożytku.Zajmij sie pan promocją Wisły i zostaw pan Cieszyn w spokoju.
Ma pan niedługo urodziny wię życzę panu żeby pan wreszcie oprzytomniał.
Czy jest to w porządku, że TS PIAST płaci 1700 zł czynszu z tytułu dzierżawy Campingu Olza, a jednocześnie zwalniany jest z opłaty podatku od nieruchomości? (nie małej kwoty ok 70.000 zł rocznie jeśli nie więcej). Poza tym niech ktoś wyjaśni na jakich zasadach klub ten jest w taki sposób rozpieszczany, że potężny nowo wyremontowany obiekt dzierżawi za tak małe pieniądze, a przykładowy Kowalski za dzierżawę niewielkiego lokalu przy ul. Głębokiej miesięcznie płaci 10.000 zł czynszu. Pan Radny pisze, że Camping Olza tętni życiem, z tego co mi wiadomo świeci pustkami, restauracja znajdująca się na terenie obiektu wiecznie zamknięta, na podane telefony kontaktowe nie można się dodzwonić.Nic, kompletnie nic się tam nie dzieje. No chyba, że mamy na myśli organizowany piknik, na który przychodzi "rodzina PIASTA" i to by było na tyle. Tak właśnie TS PIAST zarządza obiektami. Nie wspominając już o długach, które mają w co drugiej firmie. Radni powinni działać w interesie publicznym, w interesie mieszkańców! Myślę, że taki temat nadaje się do INTERWENCJI.
Widzę to tak... To miasto będzie ciągnęło kasę od klubów i nieustannie będą się zmieniali najemcy. Teraz pieniądze miejskie idą na utrzymanie obiektów. Potem miasto już nie będzie wydawało, ale będzie też wymagało od najemców utrzymania obiektów. Zatem... kasa w mieście zostanie - i będzie przeznaczona na coś innego. Obiekty będą musiały zostać przekazane w czyjąś jurysdykcję - pewnie będzie to MZD, a ono będzie je wynajmować klubom. Zatem kluby poza opłatą za najem zapłacą też podatek od nieruchomości, gruntu i inne. Pieniądze pozwolą rozbudować machinę administracyjną MZD i stworzyć kolejne stanowiska kierownicze w tej jednostce.
„Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy: kultury fizycznej i turystyki, w tym terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych;” są Waszymi obowiązkami, jak to się ma szanowni Radni do Waszego „chcemy przenieść ciężar utrzymania obiektów sportowych na stowarzyszenia sportowe i prywatnych przedsiębiorców...”?
Reasumując. Sprawy należy nazywać po imieniu. Kto zakłada firmę musi liczyć na siebie, swój talent w dziedzinie, z którą postanowił wziąć się za "bary". Kto zakłada stowarzyszenie i chce pracować społecznie na rzecz innych niech czyni to nadal społecznie i nie oczekuje na profity finansowe a wręcz przeciwnie dołoży z własnej kieszenie i kieszeni tych, którzy jego działalność popierają- stroniąc od grosza publicznego tj. podatku, który na rzecz gminy płaci podatnik na cele na który ten podatek został nałożony. Zaś RM i burmistrz powinni być strażnikami by ten publiczny grosz został wydatkowany zgodnie z przeznaczeniem. To samo dotyczy fundacji- gdzie właśnie fundator jest tą osobą, która funduje jej istnienie dla celów ,które określił w zadaniach fundacji- przykład fundacja Hrabiny Thun. Nie pojmuję, jak można tworzyć fundację by czerpać z niej dochód na swoje utrzymanie i utrzymanie zarządów przerzucając ciężar pracy na wolontariuszy, którzy w firmach przez osoby kontrolujące uważane by były za pracowników pracujących na czarno.
Głosując na naszych przedstawicieli do samorządu liczę ,że Ci będą strażnikami mienia gminnego, mienia nas wszystkich a nie drogą zawiłych kombinacji będą przydzielać obiekty na gwałt tworzonym klubom sportowym i stowarzyszeniom podczepiających się do finansowania ich działalności z budżetu gminnego. Nie ma i nie może być na to przyzwolenia.
XIX wiek.
Mach-u przedstawiasz swoją definicje fundacji, która się ma nijak do ich funkcjonowania w rzeczywistości. Spodziewasz się aby cwaniak był fundatorem? Na jakim świecie żyjesz? Zakłada się "fundację" aby znaleźć sponsora jej działania, a przy wpisaniu do statutu zadań zbieżnych z zadaniami gminy, to ona staje się sponsorem i głównym fundatorem. Zważ jeszcze jakie to oszczędności się udowodni, można zwolnić urzędnika, a Prezes zrobi to sam, rękami "wolontariusza". Nie liczę na to abyś został fundatorem, ponieważ hasło "uczciwą pracą ludzie się bogacą" zostało wyparte przez działania fundacji i stowarzyszeń. Najważniejsze mieć pomysł na "sponsora", którym w Cieszynie jest obecnie UM ( sam liczący na dotacje "sponsora" z różnych funduszy "fundatora")
Niestety pracujesz i żyjesz w innej rzeczywistości niż wspomniani przez Ciebie specjaliści BB.
Reasumując, cyt. " Kto zakłada firmę musi liczyć na siebie,....', oni zakładając fundację liczą nie na siebie a na Ciebie! Jeśli nie chcesz być solidarny przy tak szczytnych celach uzdrowienia gospodarki gminnej, twoja strata i ból, zostaniesz wyrobnikiem nie fundatorem.
Wniosek radnych CRS, po nieudanym skoku Komisji Oświaty Kultury i Sportu na Radę Sportu przy Burmistrzu to kolejna próba na demontowanie struktur sportu w Cieszynie.
To nie są żadne "struktury sportu" - to od dziesięcioleci bastion cieszyńskiej koterii, skandaliczna studnia bez dna w której marnotrawi się nasze pieniądze i topi szanse na sport w mieście.
A jakie szanse na sport są w Cieszynie? Fundacja Talent - dziecka radnego Banota?
Jest wiele opcji
Dodaj komentarz