, sobota 20 kwietnia 2024
Artyści strajkują. 24 maja dniem bez sztuki



Dodaj do Facebook

Artyści strajkują. 24 maja dniem bez sztuki

JM, STREFA SZAREJ
Artyści strajkują. 24 maja dniem bez sztuki

"Dzień bez sztuki", ogónopolski strajk artystów, odbędzie się w czwartek, 24 maja. fot. mat. pras.


Artyści strajkują. 24 maja dniem bez sztuki

Jedynie niewielki procent budżetów przeznaczonych na kulturę trafia do jej rzeczywistych wytwórców. fot. mat. pras.

"Dzień bez sztuki" to artystyczny strajk. Zamknięcie galerii i muzeów w geście solidarności z wytwórcami kultury ma na celu zwrócenie uwagi rządu i opinii publicznej na problemy artystów. Pokazuje, jak wyglądałby świat bez sztuki, bo właśnie tak za kilka lat może skończyć polska kultura! Do akcji włączyła się też Galeria SZARA z Cieszyna.

Od wielu lat mówi się o sukcesach polskich artystów. Politycy chętnie wysługują się artystami, by stworzyć pozytywny wizerunek naszego kraju za granicą - byliśmy tego świadkami podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Można odnieść wrażenie, że artysta to osoba uprzywilejowana.

Nic bardziej mylnego!

Jedynie niewielki procent budżetów przeznaczonych na kulturę trafia do jej rzeczywistych wytwórców. Sztukę tworzą artyści z ogromnym nakładem pracy, czasu i środków, z wielkim poświęceniem, samodzielnie podejmując ryzyko. Za ich sytuację socjalną nikt nie czuje się odpowiedzialny. W Polsce nie ma żadnych rozwiązań systemowych, uwzględniających specyfikę zawodu artysty.

Wytwórcy kultury angażują się społecznie, podwyższają jakość przestrzeni miejskiej i standard życia jej mieszkańców. Praca artystów przekłada się na atrakcyjność miast oraz całego kraju, buduje kapitał społeczny i symboliczny. Tworzą dobra wspólne, z których korzystają biura promocji, deweloperzy, branża turystyczna, ale też każdy obywatel.

Tymczasem większość wytwórców kultury jest biedna. Nie mając stałego zatrudnienia, artyści z trudem łączą koniec z końcem. Pracują dużo, a zarabiają słabo i nieregularnie. Stają się też pierwszymi ofiarami cięć budżetowych w instytucjach kultury i niekorzystnych zmian na rynku pracy.

Artyści nie są biznesmenami, nie tworzą z myślą o zysku. Niektóre dzieła, często te najważniejsze dla społeczeństwa, nawet nie nadają się do sprzedaży. A wielu twórców, także tych, którzy już weszli na karty encyklopedii, pozostaje poza systemem ubezpieczeń emerytalnych i zdrowotnych.

Żądamy rozpoczęcia prac nad stworzeniem takiego systemu, który nie wyrzucałby artystów poza nawias społeczeństwa!

Apelujemy do rządu, aby podjął rozmowy z artystami!

"Dzień bez sztuki", czyli ogólnopolski strajk artystów, odbędzie się w czwartek, 24 maja.

Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

żal was czytać bez artystów nie było by kultury, a bez kultury siedzielibyśmy w lepiankach z gówna

Do pracy, do huty! A nie...

To niech najpierw określą kto to jest ten artysta. Bo jak będzie darmowy ZUS i inne apanaże to ja też jestem artystą. U mnie w stodole otworze galerię na środku postawie kiełkującego ziemniaka i nazwę to "instalacja brudnego życia". I mi płaćcie.

"O sztuce przypominamy sobie rywalizując o miano Europejskiej Stolicy Kultury, wtedy kiedy jest ona dla nas wymiernie użyteczna. A tymczasem kiedy piłkarze są słabi, a inwestycje niedokończone, kultura to jedyne, z czego możemy być naprawdę dumni."

Nikt się nie spodziewa, że artyści będą mieli lepiej niż reszta społeczeństwa, nie chodzi o to, żeby artystom nagle dać pieniądze. Ale kwestię trzeba uregulować, bo to we wszystkich cywilizowanych krajach jakoś funkcjonuje. Z resztą nie dotyczy to tylko artystów, ale też dziennikarzy czy profesorów uniwersytetów. Tymczasem teraz rząd chce tylko tę sytuację pogorszyć, kasując 50-procentową kwotę przychodu wolną od podatku. To był taki ostatni gest szacunku wobec klasy twórczej – ludzi, którzy faktycznie ponoszą koszty swojej twórczości, którzy czasem mają zamówienia raz na kilka lat.

Każdy człowiek powinien sam zadbać o to żeby owoce jego pracy były dla innego człowieka na tyle atrakcyjne, że będzie chciał za nie zapłacić. Inne rozwiązania to socjalizm i zmuszanie społeczeństwa do uznania artystów za jakichś nadludzi i zrzucania się na ich pracę niezależnie od jej jakości. (A co to ja nie podejmuję ryzyka idąc na złą uczelnię? albo podejmując złe decyzje w pracy... Nikt mi tego nie rokompensuje.)

Ale skoro masz racje. Dlaczego byle malarz które sam siebie nazywa artystą ma dostać coś od społeczeństwa? Ja jestem malarzem - maluje ludziom pokoje i kuchnie i przedpokoje (rym, może poetą jestem) zarabiam na tym bo ludzie to sobie cenią. Dlaczego malarz "artysta" którego nikt nie chce ma dostawa c z tego powodu pieniadze bo TAK. Skoro nikt nie chce waszej sztuki to myjcie gary albo coś.

Dodaj komentarz

  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama