Kilkadziesiąt pojazdów zabytkowych, w tym ponad 20 przedwojennych, stanęło w piątek na starcie jubileuszowego 30. Beskidzkiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych. Impreza potrwa do niedzieli.
Na beskidzkie szosy wyruszyły załogi z Polski i miłośnicy starych samochodów z Austrii, Niemiec, Szwecji i Czech. Pojazdy w piątek rano wyruszyły na trasę pierwszego rajdowego etapu. Przejechały między innymi przez Lipową, przełęcz Kubalonka oraz Wisłę. W stawce rajdowców znajdują się prawdziwe perełki motoryzacji: mercedes stuttgarda z 1928 r., bmw dixi z 1930 r. oraz maserati 3500GT z lat 70. XX w.
W sobotę zabytkowe pojazdy będą mogli obejrzeć mieszkańcy Goczałkowic Zdroju, Czechowic-Dziedzic i Pszczyny. Po etapie w centrum Bielska-Białej, podczas konkursu elegancji, wybrany zostanie najpiękniejszy pojazd zabytkowy. Rajdowi towarzyszy wystawa rysunków przedstawiających pojazdy zabytkowe, autorstwa bielskiego artysty Lecha Helwiga. Obejrzeć ją można w muzeum w zamku książąt Sułkowskich w Bielsku-Białej.
Dodaj komentarz