Wybierz imię dla małego żubra i wygrywaj!

Pozyton ma pięć, a Ponia cztery lata. Są ulubieńcami gości odwiedzających park, bo to największe zwierzęta, jakie można tutaj zobaczyć. Żubry poznały się w 2005 roku, gdy przyjechały pod Równicę — ona z Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie, on z Wolińskiego Parku Narodowego. Wielkie zwierzaki od razu przypadły sobie do gustu i stworzyły parę. Od tego czasu praktycznie nie rozstają się. Mieszkają w 6-hektarowej zagrodzie z jeleniami. Razem spacerują, odpoczywają i zajadają trawę. Od kilku dni towarzyszy im maluch. — Jego narodziny były wielkim wydarzeniem, bo to pierwszy potomek Poni i Pozytona, no i pierwszy żubr nizinny, który przyszedł na świat w Beskidach — cieszy się Paweł Machnowski, szef Leśnego Parku Niespodzianek.

Mały żubr czuje się świetnie. Biega za matką i wychciewa mleko albo odpoczywa w ocienionym zagajniku. Matka nie spuszcza go z oka, a gdy w pobliżu pojawi się ktoś obcy, od razu ustawia się tak, jakby zaraz miała atakować. — Raz mnie pogoniła i wystarczy. Teraz wchodząc do zagrody jestem bardzo ostrożny. Rodzice byczka są bardzo wyczuleni na punkcie bezpieczeństwa — mówi Aleksander Skrzydłowski, który opiekuje się żubrami. Teraz cała załoga parku myśli nad imieniem dla byczka. Musi się ono zaczynać na literę „p", bo od tej litery zaczynają się też imiona rodziców. — Poza tym w ten sposób Ministerstwu Środowiska będzie łatwiej ewidencjonować tego największego europejskiego ssaka — wyjaśnia Paweł Machnowski.

Zapraszamy wszystkich Czytelników Gazetycodziennej.pl do nadsyłania na adres redakcji (redakcja@gazetacodzienna.pl) propozycji imiona dla małego byczka. Autorów najlepszych propozycji nagrodzimy wejściówkami do Leśnego Parku Niespodzianek.