W poniedziałek ma być bardzo upalnie. Synoptycy ostrzegają, że temperatura przekroczy 30 stopni Celsjusza.
Natomiast w nocy z poniedziałku na wtorek przez Polskę przejdzie chłodny front atmosferyczny, który przyniesie lekkie ochłodzenie, przelotne opady deszczu i burze.
Taka pogoda będzie do końca przyszłego tygodnia. Nad morzem będzie chłodniej, nieco ponad 20 stopni. Na południu Polski cieplej, do około 30 stopni. W sobotę w całym kraju poniżej 30 stopni i przelotne opady oraz burze.
Tymczasem w Czechach zanotowano najwyższą temperaturę od 1928 roku. Termometry w Pradze wskazały w niedzielę 34,6 stopnia Celsjusza.
Lubię ciepełko. Wyjeżdżać nie trzeba, a i tak człowiek się czuje jakby był na urlopie.
Dodaj komentarz