, sobota 20 kwietnia 2024
TYLKO U NAS. Starosta cieszyński chce być uprzywilejowany
Mirosław Kożdoń śmieje się z pomysłu kupienia koguta na jego służbową skodę: — Wolałbym kurę. fot. WO 



Dodaj do Facebook

TYLKO U NAS. Starosta cieszyński chce być uprzywilejowany

WO
TYLKO U NAS. Starosta cieszyński chce być uprzywilejowany

W sobotę służbowa skoda starosty parkowała na zakazie w Jaworzynce-Trzycatku. fot. WO

Mirosław Kożdoń, starosta cieszyński, poprosił wójtów i burmistrzów o wydanie mu specjalnego zezwolenia, dzięki któremu mógłby wjeżdżać służbową skodą pod zakazy.
Starosta sam nie mógł sobie wydać takiego zezwolenia, bo nie wszystkie drogi są powiatowe, a nawet i tymi często opiekują się — za porozumieniem stron — gminy. Dlatego podczas zebrania Związku Komunalnego Ziemi Cieszyńskiej, zrzeszającego wszystkie gminy powiatu, starosta poprosił wójtów i burmistrzów, aby podpisali się pod specjalnym zezwoleniem, które byłoby wetknięte za szybę jego służbowej skody i upoważniało kierowcę do parkowania nawet tam, gdzie obowiązują zakaz ruchu oraz zakaz zatrzymywania i postoju.

— Dużo podróżuję służbowo, a są miejsca, na przykład szkoła w Wiśle podlegająca pod powiat, gdzie nie można podjechać bez zezwolenia. To absurd, bo nie mogę podjechać pod swoją szkołę! Gdybym miał zezwolenie podpisane przez gminy, to mógłbym tam wjechać i do wielu innych miejsc, a tak muszę stawać gdzieś daleko na płatnym parkingu. A co jak przyjdzie powódź albo wybuchnie pożar i będzie trzeba wjechać pod zakaz? Gdy ostatnio palił się las na Równicy to musiałem stawać samochodem na zakazie, bo tam jest parking za 5 zł. Gdybym był na Równicy prywatnie, to bym płacił, ale dlaczego mam to robić, gdy jadę służbowo — tłumaczy starosta. A jego zastępca Stanisław Kubicius dodaje: — W Cieszynie często nie ma gdzie zaparkować, a z taką specjalną kartą dla starosty nie byłoby z tym problemu. No i zaoszczędzilibyśmy pieniędzy publicznych, bo nie marnotrawilibyśmy ich na parkingi.

Dwunastu wójtów i burmistrzów zgodnie odmówiło staroście wystawienia specjalnego zezwolenia, uznając pomysł Mirosława Kożdonia za zbyt ekstrawagancki. Włodarze gmin uznali również, że jeżeli oni mogą obejść się bez takich zezwoleń, to starosta też nie potrzebuje dodatkowych przywilejów. — Może jeszcze mieliśmy się zgodzić, żeby mógł przejeżdżać przez skrzyżowania na czerwonym świetle? A może od razu kupmy mu koguta! — komentuje jeden z samorządowców Śląska Cieszyńskiego (prosi, aby nie podawać jego nazwiska, bo nie chce zatargów ze starostą). — Nie ma sensu mnożyć przywilejów wobec osób, które stać na wyłożenie 2 zł za godzinę parkowania. Zresztą samochód starosty i tak często stoi na zakazie i nikt z tego powodu nie robi problemów — dodaje.
Komentarze: (14)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

widać starosta jest na tyle "nieznany" w powiecie że musi mieć specjalne karti żeby go wpuszczali za darmo na parking.

Ustanowmy fundusz socjalny dla starosty!

Pytanie???
ile Pan zarabia na m-c , że nie stać na 5zł
WSTYD PANIE STAROSTO!!!!

..... szczyt chamstwa i bezczelności starosty!

No fuj, żenada!

Niedawno wlepiono mandat niepełnosprawnemu pod zakazem zatrzymywania się pod budynkiem Starostwa Powiatowego w Cieszynie - wiosna tego roku. Czy Pan się nie czuje zażenowany w aspekcie swojej propozycji? I jeszcze jedno... pewni ludzie powinni wiedzieć "co wypada a co nie" ale rozumienie powyższego świadczy o tzw. klasie. Pan jej nie posiada. Nie ma się czemu dziwić, nie posiada jej wielu lokalnych samorządowców, zbyt wielu. Dlatego tyle jest na WAS narzekań. A WY zamiast wykazać odrobinę szacunku dla wyborców uparcie pokazujecie IM swoją pychę i absolotnie fałszywą dumę z zajmowanej aktualnie pozycji. Pracuje Pan Starosta równiez na opinię Platformy Obywatelskiej na tym terenie. Ja swoje dla niej sympatie już zweryfikowałem. Pora aby opamiętali się Inni. Polecam uprzejmie.

Kożdoń zarabia tyle, że wychodząc wogóle z takim posulatem, traci wszystkie swoje zalety, jeśli wogóle jeszcze je ma. BożEEEEEE, Żenada.

PANIE STAROSTO, A MOŻE PRZEZNACZYŁ BY PAN NA PARKINGI TĄ KASĘ, KTÓRĄ WYDAJE PAN Z BUDŻETU NA CIASTECZKA, SOKI, A NAWET SZCZOTKĘ DO UBRAŃ I PASTĘ DO BUTÓW? To poprostu żenada, by zarabiając taką kasę nie kupić sobie pasty do butów czy ciasteczek tylko mają za to płacić podatnicy!!!

Nie wierze w to co czytam! Starosta to powiatowa tragedia!

Kiedyś „frycowe” trzeba zapłacić!

Kiedy zwracałem się do moich koleżanek i kolegów wójtów i burmistrzów z propozycją upoważnienia starosty do wydania w sposób zaewidencjonowany, w ilości ściśle określonej, zezwoleń dla samorządowców powiatu cieszyńskiego- tak ze Starostwa jak i 12 Gmin, zezwoleń na „niestosowanie się w określonych przypadkach” do znaków: B-1-„Zakaz ruchu wszelkich pojazdów” oraz B-36- „Zakaz zatrzymywana się i postoju…”, nie spodziewałem się, że ten pomysł, aż tak może zbulwersować społeczeństwo!
Czuję się w obowiązku wytłumaczenia, że nie jestem „wielbłądem”.
Jak wielu z szanownych mieszkańców powiatu wie, starostwo a właściwie to jego urzędnicy, dokonujemy tzw. wizji lokalnych. Dzieje się tak, gdyż w trakcie czynności urzędniczej nie podejmujemy decyzji z za biurka i aby uniknąć pomyłek lub sprawdzić stan faktyczny jedziemy w „teren” i sprawdzamy nasze wątpliwości. Dotyczy to nadzoru nad geodezją, budownictwem, nieruchomościami oraz ochroną środowiska.
Bywa, że koniecznym jest podjechanie do którejś ze szkół, zwłaszcza w okresie naboru a ich lokalizacja nie zawsze jest dogodna, aby móc zadanie wykonać sprawnie i szybko.
Bywa i tak, że aby sprawdzić zagrożenie spowodowane kataklizmem typu powódź czy pożar lub też skażenie środowiska naturalnego koniecznym jest wjechanie drogą zapatrzoną w znak typu B-1 , lub zatrzymać się za znakiem typu B-36.
Jak dotychczas, jazdy takie odbywały się z naruszeniem przepisów Kodeksu Drogowego.
Propozycja ta zmierzała więc do zalegalizowania czynności urzędniczej a nie w stronę chęci nabycia uprawnień, które ani mi osobiście, ani urzędnikom samorządów oczywiście nie przysługują!
O ile nie dziwię się reakcji szanownych czytelników na tak podaną wiadomość, czasami nie mającą nic wspólnego z kulturą, to dziwi mnie fakt, że doświadczeni dziennikarze, przez nie sprawdzenie wiadomości „u źródła”, szukają taniej sensacji, ale czyimś kosztem- kosztem mojego frycowego!
Pozdrawiam kulturalnych internautów i przyzwoitych dziennikarzy.

Mirosław Kożdoń
Starosta

Cieszymy sie ze Pan Starosta osobiscie zabrał głos w dyskusji i zauwazyl nasz obiektywizm oraz zaliczyl nas do grona przyzwoitych dziennikarzy. W artykule dalismy mozliwosc wypowiedzenia sie i Panu i innym samorzadowcom, ktorzy jednak woleli zostac anonimowi - co za sprawa tajemnicy dziennikarskiej - musielismy uszanowac. Zawsze staramy sie wysluchiwac obu stron. Tak bylo i tym razem. Sami postanowilismy nie komentowac sprawy - uczynilo to za nas 12 wlodarzy gmin Slaska Cieszynskiego, ktorzy nie zgdozili sie przyznac Panu zezwolenia.

Czy dalismy sie pochlonac taniej sensacji, o ktorej Pan pisze? A gdziez tu sensacja!? Sensacja bylaby dopiero wtedy, gdyby jezdzil Pan słuzbowa skoda z kogutem, albo jeszcze lepije - kura, na dachu ;-)

Z wyrazami szacunku Wojciech Trzcionka, redaktor naczelny dziennika Gazetacodzienna.pl

O ile wiem to na świecie nie jest niczym nienormalnym jak "władza" jedzie na kogucie i staje w odpowiednim sobie miejscu. Tak czynią również Burmistrzowie miast wielkich, największych na świecie. Obawiam się jednak, że są to sprawy wyjątkowe a w każdym razie niecodzienne. Dodatkowo miasta te są zarządzane przez znacznie mniej liczebne gremia (patrz nasze rady i sejmy, sejmiki) ale znacznie za to lepiej opłacane i jakieś takie "bardziej" merytoryczne. My mamy takie Państwo jakie mamy a w Nim takie układy, jak widać. NIkt chyba nie sądzi, że coś wkrótce się zmieni. Drogo Panie Starosto! Najgorsze jest jednak to, że poprawy nie widać. Niewielu potrafi "moja culpa" i "sorki" natomiast wielu szpanuje tak, że strach podejść, gwiazdy same w sobie (jak mawia mój znajomy), sam majestat. Wiem, można było głosować, wolność, demokracja itp. itd., rozumiem, próbuje pojmować. "Wpadek" i to tych niepotrzebnych, jednak tyle, że chyba musi Pan jednak wybaczyć wszystkim tu obecnym. Prywatnie i "po cichu": Panie Starosto... lepszy jeden taki walący prosto z mostu niż osobnik potakujący Panu bez przerwy, uprzejmie i bezinteresownie oczywiście. Nie jest pan mlodzieniaszkiem to pewne doświadczenie życiowe nie powinno być Panu obce. Kłaniam się.

jest pan żałosny, panie starosto

"Propozycja ta zmierzała więc do zalegalizowania czynności urzędniczej a nie w stronę chęci nabycia uprawnień, które ani mi osobiście, ani urzędnikom samorządów oczywiście nie przysługują!"
Przyznaje pan, że nielegalnie przeprowadzacie czynności urzędnicze?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama