Nowe fakty ws. śmierci chłopczykaProwadzący śledztwo zaczęli dochodzenie od próby ustalenia miejsca zamieszkania chłopca. Pomóc w tym miały ubrania dziecka, których większość kupiona została na Śląsku. Policji udało się ustalić z dokładnością co do minuty, gdzie i kiedy były kupowane takie same rzeczy, jakie miał na sobie chłopiec. Cztery rzeczy kupiono w Bielsku-Białej, trzy w Gliwicach i Sosnowcu. Pieluchę, którą miał na sobie chłopiec można kupić tylko w sklepie Biedronka i tylko w Bielsku-Białej. Wynika z tego, że dziecko, jeżeli nawet nie urodziło się na Śląsku, to przez jakiś czas przed śmiercią tu przebywało. To pozwala zawęzić krąg poszukiwań osób zamieszanych w śmierć chłopca. Bardzo ważnym dowodem w sprawie jest kod DNA, wyodrębniony z włosa znalezionego na ubraniu chłopca. Jest on podobny do DNA dziecka. Na podstawie porównania, policji udało się określić siedem osób o zbliżonym kodzie genetycznym, co jednak nie daje pewności, że wśród nich są mordercy chłopca. Śledczy w programie "Superwizjer" ujawnili jednak, że istnieje sposób ustalenia tożsamości dziecka. Są to próbki bibułkowe krwi, którą pobiera się wszystkim noworodkom w celu wczesnego wykrycia chorób. Jest 99 procent prawdopodobieństwa, że wśród setek tysięcy próbek jest ta należąca do chłopca, jednak koszt takich badań można szacować w milionach złotych. - No chyba, że chłopak urodził się poza Polską, wtedy próbki bibułkowe nam nie pomogą - stwierdził jeden z dochodzeniowców. WSZYSTKO TEMAT ŚMIERCI CHŁOPCZYKA: W odzieży chłopca znaleziono nowe ślady Prokuratorzy przedłużyli śledztwo Chłopczyk ma już swój nagrobek Granitowe serce od kamieniarza dla bezimiennego chłopca Chcą zapłacić za pomnik Mają DNA półtorarocznego chłopca Pomnik cierpiących dzieci Tłumy przybyły na pogrzeb bezimiennego chłopczyka Jest kolejne zdjęcie Przeszukali drugi staw. I nic... Przeszukają drugi staw, rozwieszą plakaty Sprawdzono 200 rodzin. Pozostaje 50 tysięcy! Policja ujawniła nowe zdjęcia chłopczyka. Padają nazwiska Chłopczyk został zakatowany? Chłopczyk, który nie ma nawet imienia Policja pokazała zdjęcie chłopczyka Chłopczyka mogli skatować opiekunowie
|
reklama
|
http://sport.wp.pl/kat,1835,title,Zuchwala-kradziez-pod-nosem-Malysza,wi...
oprócz "próbki bibułkowej krwi, którą pobiera się wszystkim noworodkom w celu wczesnego wykrycia chorób", położna/szpital ma obowiązek zgłosić urodzenie dziecka w usc zgodnym z rejonem zameldowania rodziców/matki; na tej podstawie pewnie policja odwiedzała domy, w których mieszkają dzieci wiekiem zbliżone do wieku chłopczyka; skoro w ten sposób nie natrafiono na żaden ślad, to chyba nie ma sensu robić badań porównawczych z krwi; no chyba, że jest podejrzenie, iż niezbyt dokładnie porównano meldunki ze stanem faktycznym...
import ze Scotland Yardu chyba?.. albo kryminały czytasz?...
ktorych POpiera 100% kryminalistow.
ostatni wpis kwalifikuje się do ekspertyzy psychiatrycznej jego autora
może to sam jegomość JK pisze. Mam wrażenie, że "ON" się w wielu internetowych forach wypowiada i próbuje robić wrażenie, że nie jest sam, że jest ich wielu, biedny jegomość. A poparcie mu, spada i spada, i spada.
http://www.tvn24.pl/12690,1681492,0,1,policja-porownala--dna-2_latka-z-c...
Dodaj komentarz