Górki Wielkie: Zalewa nas nawet 3 razy w ciągu roku!![]() Niezbędne jest szybkie działanie władz w sprawie przepustów, czyli podjęcie decyzji o niezwłocznym ich poszerzeniu. fot. BŚ Spuchnięte meble kuchenne, zniszczone kafelki czy parkiety, wilgoć, uszkodzone uszczelki w oknach, zanieczyszczone studnie, skażona woda - to skutki powodzi. Szkody liczone są w tysiącach złotych. Mieszkańcy bezskutecznie walczą o remonty przepustów, ich regulacja uchroniłaby przed kolejnymi podtopieniami. - Kiedy przychodzi deszcz, nie śpię po nocach, pilnuję, by woda nie dostała się do środka. Na Olszynie mieszkamy od 1994 roku, wprowadziliśmy się, kiedy lata były jeszcze suche. Od 1997 Polskę zaczęły nawiedzać powodzie i nie ominęły także Górek. Podczas bardziej deszczowego roku zalewa nas nawet 3 razy. To, co zdążymy wyremontować, po kolejnych ulewach niszczeje ponownie - komentuje Grażyna Samolej, główna inicjatorka protestów sprawie przepustów. Mieszkanka Górek zebrała wśród sąsiadów, którzy są w podobnej sytuacji, podpisy z prośbą o remonty i przedstawiła je radnym. Wójt gminy obiecała pomoc. - W tym roku, jeśli otrzymamy promesę, planujemy remont przepustu przy Wschodnicy. Mamy nadzieję, że poszerzenie przepustu uchroni mieszkańców przed kolejnymi podtopieniami - zapewnia Iwona Szarek. Pomocą w tej sprawie służą także radni. - Gmina powinna zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Niektóre inwestycje powinny zejść na dalszy plan. Będziemy postulować, by w przyszłorocznym budżecie gminy uwzględnić remonty tych przepustów, które najbardziej wymagają naprawy - mówi Piotr Greń, radny gminy Brenna. - Musimy dbać o poczucie bezpieczeństwa naszych mieszkańców.
|
reklama
|
zamiast budować pałace na lodzie zadbajcie o ludzi w Górkach
nie ma takiej rury co by pomieściła wodę która górki zalała w czerwcu
Dodaj komentarz