Cieszyn: Radni pożegnali Byrtusa i powitali Kronholda

W czwartek radni obu granicznych miast spotkali się na drugiej w tym roku wspólnej sesji, tym razem w cieszyńskim Ratuszu. Głównym punktem programu było pożegnanie Josefa Byrtusa, który dwukrotnie był konsulem generalnym RC w Katowicach, co jest pewnego rodzaju ewenementem w dyplomacji (w międzyczasie był też konsulem w Koszycach na Słowacji). — W związku z zakończeniem misji w Polsce chcieliśmy podziękować za pogłębianie dobrosąsiedzkich stosunków pomiędzy Polakami i Czechami oraz okazaną pomoc i życzliwość — mówił Wojciech Brachaczek, przewodniczący Rady Miejskiej Cieszyna.

Byrtus przekonywał, że miał do wyboru wiele miejsc na świecie, ale wolał Polskę. — Obserwowałem pogranicze za komuny, gdy przekraczanie mostów było zarezerwowane tylko dla partyjnych notabli. Potem przystąpiliśmy do NATO i Unii Europejskiej. Czy mamy już wszystko za sobą? Nie, jeszcze wiele przed nami. Najważniejsze, że znamy się dobrze, bo nie mieszkamy obok siebie, a razem — mówił konsul, który z końcem października ostatecznie żegna się z dyplomacją i Polską. — Wyjeżdżam z Polski ale się z Polską nie żegnam — zapewnił wieloletni konsul RC w Katowicach, za co zebrał wielkie brawa.

Josefa Byrtusa komplementował europoseł Jan Olbrycht, który poznał konsula w czasach, gdy był burmistrzem Cieszyna. — Od pana konsula można się uczyć, na czym polega nowoczesna dyplomacja. Pan konsul jest bardzo polski i bardzo czeski zarazem. To dyplomata pełnej krwi. Konsekwentnie i skutecznie broni interesów swojego rządu, a jednocześnie jest postrzegany w Polsce jako swój — przekonywał Olbrycht.

Po pożegnaniu Josefa Byrtusa radni oficjalnie powitali nowego konsula RP w Ostrawie Jerzego Kronholda, który objął tę placówkę dyplomatyczną już po raz drugi.