W Wiśle lód nigdy nie topnieje

Tafla lodowiska ma powierzchnię 200 m kw. i jest wykonana z materiałów syntetycznych, więc czy świeci słońce czy pada deszcz, na łyżwach można jeździć. ― Kiedy pogoda nie dopisuje, turyści wypoczywający w Wiśle nie bardzo mają się gdzie podziać. Wymyśliliśmy więc dla nich lodowisko ― mówi Agnieszka Kiraga, właścicielka nowej atrakcji w Wiśle.

Na sztucznym lodowisku jeździ się trudniej niż na tradycyjnym lodzie. Syntetyczna ślizgawka nie ma aż tak dobrego poślizgu jak na lód naturalny, ale turystom i mieszkańcom to nie przeszkadza. Ewa Sitkiewicz z Wisły już zaliczyła pierwszą przejażdżkę. ―To bardzo dobra forma rekreacji. Podczas jazdy na łyżwach, tak ja w czasie pływania, ćwiczymy wszystkie mięśnie. Bardzo polecam wszystkim taką aktywność ― mówi wiślańska lekarka.

Sztuczne lodowisko mieści się za halą parkową w centrum miasta. Czynne jest codziennie od godz. 10.00. Za 45 minut jazdy na łyżwach dorosły zapłaci 6 zł, a dziecko 4 zł. Grupy zorganizowane płacą 3 zł od osoby. Jeżeli ktoś nie ma własnych łyżew, może je na miejscu wypożyczyć.