, piątek 19 kwietnia 2024
Miłośnicy airsoftu z Górek Wielkich
- To nie jest zabawa w wojnę, a gra - podkreśla Wojtek Kłósko, jeden z członków Góreckiego Oddziału Szturmowego. fot. arch. GOS 



Dodaj do Facebook

Miłośnicy airsoftu z Górek Wielkich

JAKUB MARCJASZ
GOS, czyli Górecki Oddział Szturmowy funkcjonuje od blisko dwóch lat i w swoich szeregach skupia ponad dwudziestu miłośników airsoftu - mało popularnej, ale widowiskowej gry polegającej na naśladowaniu fikcyjnych, bądź historycznych działań wojennych, policyjnych lub potyczek oddziałów paramilitarnych.
Jednym z pomysłodawców założenia oddziału był Wojtek Łysek. - Dzięki internetowi udało się zgromadzić kilka, zainteresowanych militariami, osób i tak wszystko to się zaczęło - mówi. Grupa, która powstała w lipcu 2009 roku liczy obecnie ponad 20 osób w wieku od 16 do 19 lat. To przede wszystkim uczniowie szkół z terenu powiatu cieszyńskiego, ale w grupie są też mieszkańcy Bielska-Białej, czy Jaworza.

Airsoft stał się dla nich sposobem na spędzanie wolnego czasu. Obmyślanie taktyki, układanie scenariuszy walki, setki przeczytanych stron fachowej literatury, nauka technik samoobrony i godziny spędzone na "polu bitwy". To ich rzeczywistość.

W każdy weekend członkowie GOS-u spotykają się, by rywalizować podczas tak zwanych "strzelanek". - To nie jest zabawa w wojnę, a gra - podkreśla Wojtek Kłósko, jeden z członków oddziału. Podstawowym celem w grze jest trafienie przeciwnika plastikową kulką o średnicy 6-8 milimetrów. Scenariusz gry zazwyczaj naśladują fikcyjne, bądź historyczne działania wojenne, policyjne lub potyczki oddziałów paramilitarnych. Członkowie oddziału w swojej karierze zdobywali już opuszczone i skażone chemicznie góreckie sanatorium, czy blisko dobę biegali po beskidzkich lasach. - Podczas takich akcji tworzy się świetny klimat - przekonuje Bartek Łysek, kolejny z członków oddziału.

PISALIŚMY: Plakat autorstwa Pawła Dadoka z Górek Wielkich najlepszy na świecie!

Jak podkreślają, wszystkie swoje działania konsultują z miejscowymi leśnikami i władzami (jak miało to miejsce w przypadku gry na terenie dawnego sanatorium). – Nie chcemy być traktowani, jako nielegalna grupa - podkreśla Bartek.

Wśród członów GOS-u jest również jedna dziewczyna. - Zaczęłam uprawiać ten sport, bo to świetny sposób na spędzenie wolnego czasu. Zamiast siedzieć bezczynnie przed komputerem, można świetnie się pobawić z genialnymi ludźmi. To jest świetny sposób na rozładowanie kumulującego się przez cały tydzień stresu - mówi Klaudia Cieślar.

Podobnie na zainteresowania członów grupy patrzą ich najbliżsi. - Zarówno rodzice, nauczyciele, jak i znajomi są jak najbardziej za - mówią wszyscy zgodnie.

Członkowie Góreckiego Oddziału Szturmowego stale zapraszają wszystkich chętnych do wstąpienia w swoje szeregi. - Warunkiem jest przejście rekrutacji oraz zapoznanie się z człowiekiem - mówi na zakończenie Wojtek.

Więcej informacji na temat grupy można znaleźć na stronie www.gos-asg.pl.
Komentarze: (6)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Podoba mi się sposób rekrutacji do grupy szturmowej, a szczególnie jak barwnie określił to Wojtek-"zapoznanie się z człowiekiem". Ja proponuję wam nygusy z oddziału szturmowego przeczytanie dobrej książki na początek, oraz zapoznanie się z gramatyką języka polskiego. Tu braki są widoczne.
Jest i dziewczyna, która świetnie się bawi z genialnymi ludźmi(pewnie nobliści). Twoje wyznanie panienko przypominają jak żywo entuzjazm kołchoźnicy, której powierzono odpowiedzialne stanowisko obsługi traktora. Tak trzymać młodzi bohaterowie. Kim Ir Sen byłby z was dumny

u wyrchu piszom że jedyn z warunków to cyt.zapoznanie siem z człowiekiem.A co jo małpa kruca?

tutaj w tym temacie znalazły przytulisko sieroty po Stalinie?

nie bądź prostacki w analizie...

wychowanie w duchu pokoju?

rekrutacja i zapoznanie się z człowiekiem...hmmm, zerknę na stronę - wbrew pozorom (myślę, że nie będzie głupich skojarzeń z działaniami wojennymi), to pewnie dobry sposób odstresowania, na pewno lepszy od okrutnych zabaw myśliwych...lecz w lesie wolę wycieczki lub grzybobranie...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama