, czwartek 25 kwietnia 2024
72. rocznica wybuchu II wojny światowej: Hekatomba elit
Wacław Olszak pobity przez gestapowców w czasie przesłuchania zmarł kilka dni później w szpitalu w Karwinie. fot. Autor nieznany /Wikimedia Commons 



Dodaj do Facebook

72. rocznica wybuchu II wojny światowej: Hekatomba elit

MICHAEL MORYS-TWAROWSKI
72. rocznica wybuchu II wojny światowej: Hekatomba elit

Pastor Karol Kulisz zginął w obozie w Buchenwaldzie. fot. Autor nieznany /Wikimedia Commons


72. rocznica wybuchu II wojny światowej: Hekatomba elit

Ksiądz Rudolf Tomanek zmarł w obozie w Dachau. fot. Autor nieznany /Wikimedia Commons

Ze zdaniem, że polskie elity wyginęły w czasie II wojny światowej można się spotkać dość często. Gdy niczym fotograf zmienimy ogólnopolski obiektyw i zrobimy zbliżenie na Śląsk Cieszyński, zobaczymy, że takiej hekatomby nie było nigdy wcześniej. Nie tyle przetrącono nam kręgosłup, co urwano głowę.
Wacław Olszak, dr medycyny, był burmistrzem Karwiny i twórcą fundacji stypendialnej. Nieludzko skatowany przez gestapowców, zmarł kilka dni później w wyniku obrażeń. Pastor Karol Kulisz, utalentowany kaznodzieja, twórca Zakładów Opiekuńczo-Wychowawczych "Ebenezer" w Dzięgielowie, został aresztowany pod zarzutem, że 1 września 1939 roku pozwolił umieścić polski karabin maszynowy na wieży Kościoła Jezusowego w Cieszynie. Dotkliwie pobity (stracił oko) trafił do obozu w Buchenwaldzie, gdzie zginął. W kwietniu 1940 roku gestapo aresztowało księdza Rudolfa Tomanka, prezesa Dziedzictwa bł. Jana Sarkandra. Zmarł rok później w Dachau.

W Hartheim koło Linzu zginęli Jerzy Probosz, samouk z Istebnej, pracujący przy wyrębie lasów, a jednocześnie Laureat Srebrnego Wawrzynu Polskiej Akademii Literatury i Jerzy Szczurek, nauczyciel, swego czasu komendant Milicji Polskiej Księstwa Cieszyńskiego. W Mauthausen-Gusen zginął 29-letni utalentowany kompozytor z Wisły, Jan Sztwiertnia. W tym samym obozie śmiercią głodową albo w wyniku tortur zmarł Karol Ferdynand Sabath z Brennej, redaktor "Gwiazdki Cieszyńskiej". W Oranienburgu zmarł Jan Szuścik, nauczyciel i poseł na Sejm Śląski. Jego kolega z sejmowej ławy, Karol Palarczyk z Goleszowa, zakończył życie w Sachsenhausen.

Zastrzykiem z fenolu w Oświęcimiu zamordowano Stanisława Tomiczka, doktora filozofii i organizatora w 1938 roku Komitetu Opieki nad Uchodźcami z Czechosłowacji. Nie oszczędzono nawet biednego Pawła Bobka, znanego nauczyciela i działacza politycznego, który w 1936 roku popadł w ciężką chorobę psychiczną. Został zamordowany w styczniu 1945 roku w Zakładzie Leczniczym w Rybniku.

PISALIŚMY: Morcinek, Stalinogród i Dachau

To tylko kilka nazwisk, które dają nam pewne wyobrażenie, jakich ludzi straciliśmy. Lista osób wybitnych ze Śląska Cieszyńskiego zamordowanych przez niemieckiego okupanta jest tragicznie długa. Do tego należy doliczyć ofiary drugiego, równie przerażającego, totalitaryzmu. W Katyniu zginęli m.in. 40-letni Rudolf Halama, cieszyński radny i działacz społeczny, który przed 19. urodzinami trzykrotnie był odznaczany Krzyżem Walecznych, i Adolf Wöllersdorfer, lekarz, działacz Polskiego Czerwonego Krzyża.

Śląsk Cieszyński nieraz okupowały obce armie, nieraz przechodziły wojska, aby - jak pisał poeta - mordować, grabić, truć i palić. Jednak prędzej czy później odchodziły i powoli wszystko wracało do normy. II wojna światowa pod tym względem okazała się inna: Niemcy wespół z Sowietami ze straszliwą konsekwencją niemal wydrenowali Śląsk Cieszyński (jak i Polskę w ogóle) z elit, czego skutki będą odczuwalne pokoleniami.
Komentarze: (28)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

To się nie da czytać, to jest po prostu..., a już myślałem, że będzie to "Gazeta" bliska nam i naszych codziennych spraw. Dla zdrowia psychicznego, nie dla "konsumpcjonizmu" biorę "urlop" od zaglądania na te strony.
Nie mam żalu tak realizuje się wolność!

Ale się porobiło! Efekt powszechności internetu nałożony na spolegliwość. Proszę jednak nie mylić J.P.Nitsche z Friedrichem Wilhelmem a "name" też pisanym inaczej. Wypada przypomnieć też aby nie mylić jednego ziemskiego życia z wieloma "szyciami" wirtualnego świata. Człowiek da sobie radę i pod Faraonami i pod Inkwizytorami, pod niszczącym kapitalizmem i pod jego następcami przezróżnej maści. Takoż i pod "elitami". Bo człowiekowi pomaga, aczkolwiek w przeróżnie specyficzny sposób, Bóg. "Elity", jak same twierdzą, są ziemską emanacją Boga. To zasadnicza różnica. Można natomiast, a nawet należy, myśleć, że prawdziwe elity są jak cnota: krytyk się nie boją.

sympatyzująca z Ruchem Palikota chce nas zająć absorbującą ją tematyką rzucania kartoników na trawnik. Mimo, że dodatkowo podaje logi na swoją autorską stronę (namolna autoreklama) jest cierpliwie tolerowana przez Admina. Ciekawe dlaczego.

Największe straty poniosła inteligencja na Śląsku w wyniku działań bolszewików i ich polskich najmitów z PPR a później PZPR. Lata komunistycznego zdziczenia jakim były rządy po II wojnie światowej przerwały kod genetyczny śląskiej inteligencji. Ciągłe próby usprawiedliwiania komunistycznego terroru przez media nie wyłączając lokalnej prasy niszczą ten nasz region do reszty. Zapominają jednak, że porządek ustalony przy okrągłym żłobie już wkrótce przestanie obowiązywać w Polsce. Papierowa opozycja GW i ich klonów już bankrutuje, zostaje odrzucana zwłaszcza przez ludzi młodych. Polacy maja dosyć życia w gęstej atmosferze kłamstwa i obłudy. Słowa poety :niech prawo zawsze prawo znaczy a sprawiedliwość sprawiedliwość" nabiorą realnej formy

Proszę też śledzić prasę zagraniczną, przynajmniej na internecie. Tam też pamięta się o rocznicach. Jak pani sądzi, czy Norwedzy nie będą tarzać się co roku w upamiętnianiu ofiar z wyspy Utoya? A może powinni postawić na zmarłych krzyżyk i udawać, że przeszłość jest nieistotna (a kto umarł, ten nie żyje), liczy się tylko segregacja śmieci?

Nie trzeba na siłę przeciwstawiać sobie ekologii i pamięci o ofiarach wojny (zwłaszcza, że artykuł w internecie jest bardzo ekologiczną formą) - no chyba że chodzi o sposób na zwrócenie uwagi w kampanii wyborczej.

regregacja śmieci itp. to obywatelski czy, obywatelski obowiązek, dbałość o własne otoczenie i o wlasne zdrowie w związku z tym... Z patriotyzmem nie ma nic wspólnego. Rocznice służą przypomnieniu pewnych faktów historycznych. - Kto chce, ten słucha i pochyli głowę pad pamięcią tych, którzy walczyli w ten, czy inny sposób o to, abyśmy mogli teraz w spokoju ... chociażby segregować odpadki. A człowiek związany z EDUKACJĄ, Pani Płoszczyca, powinien być tego świadomy. Czego Wy staracie się uczyć ?! Techniki rzutu śmieciem do kosza ?

Czeka nas żmudna narodowa praca odbudowy elit, dlatego tak ważne jest, byśmy nie dali się zawstydzać antypolskim środowiskom, byśmy wychowywali dzieci na dumnych ludzi, ceniących osiągnięcia własnego narodu. Jest tych osiągnięć całkiem sporo – tylko NIESTETY nikt o nich na co dzień nie mówi; niestety nie uczą o nich w szkołach.

Ileż jeszcze będziemy się tarzać w kolejnych rocznicach. Większym patriotą jest ten kto wyrzuci pustą butelkę czy zużyty kartonik do pobliskiego kosza na śmieci, niż upamiętniający ofiary kolejnym wieńcem czy zniczem. Zacznijmy naprawiać to co mamy wokół siebie. Zapraszam: http://kamila-ploszczyca.pl/articles.php?article_id=3

Elity komunistycznej władzy wytworzone przez system negatywnej selekcji, premiującej zdradę, oportunizm i prymitywne cwaniactwo oraz postkomunistyczne elity finansowe naukowe i artystyczne bronią teraz nie tylko swego stanu posiadania i statusu społecznego, lecz również swego mitu założycielskiego. Do paradygmatów tego mitu należy teza, że przedstawiciele elit wytępionych -obrońcy Westerplatte, ofiary Katynia, czy Powstania Warszawskiego to głupcy, którzy jak w „Lotnej” Wajdy szarżowali z lancą na czołgi. Dlatego też zgodnie z dziejową sprawiedliwością zostali wybici i w ten sposób zrobili miejsce tym najlepszym, dla których nic nie znaczy patriotyzm, ojczyzna i inne, bzdury i którzy w kolejnym już pokoleniu potrafią czerpać korzyści ze zbudowanego przez siebie imperium zła.

Tako rzecze nitcze: "Nie jest prawdą, że dnia 1 września 1939 przyszli, ot poprostu tak sobie, źli Niemce i Nam skopali żyć. Podobnie jak nie jest prawdą że początki wielu innych konfliktów na świecie miały analogicznego jedynego słusznie złego." Aha, polskie wykształciuchy zasłużyły sobie na swój los, a III Rzesza wymierzyła sprawiedliwość za dziesięciolecia polskiej bezczelności - prowokacja Drzymały zakłócająca spokój akcji kolonizacyjnej Hakaty, dzieci z Wrześni, które uczyć sie nie chciały, w ogóle zachciało się chamom w Polskę bawić.
Tak się Hitler rozczulił nad Polakami, że pare miesięcy później Norwegię i Danię najechał (bardziej grzeczni Szwedzi wykupili się rudą), potem brukselską nierządnicę, niderlandzkie kofi szopy i parę innych krajów, w których do dzisiaj Polaków dlatego nie lubią. I to wszystko przez burmistrza Olszaka.
"Umiejmy zatem rozdzielić rozpacz po utracie niektórych osób, od istnienia określonych skutków ich uprzedniego funkcjonowania. Trudno by było szewca czynić za Kraj równie odpowiedzialnym, jak ważnego Urzędnika, Ministra, czy Posła."
Słusznie - Urzędnika najlepiej wysłać do Mauthausen, górników (a może i szewców) można rozstrzelać na pięknym Ślasku Cieszyńskim.
Ciekawe, czy gc przypomni kiedyś los Żydów cieszyńskich. Pewnie nitcze z kaznodziejską zręcznością przekona nas znowu, że "Umiejmy zatem rozdzielić rozpacz po utracie niektórych osób, od istnienia określonych skutków ich uprzedniego funkcjonowania." Niezły bonmot na każdą okazję. nie wiem, czy wymyślił to ksiądz, czy prawnik? A może adwokat diabła?

Nasi zaborcy, i Niemcy, i Rosjanie, podjęli program zabicia polskich elit; jesteśmy jedynym narodem – choć jako Polacy nie straciliśmy najwięcej ludzi – który stracił najwięcej elit. Nasi wrogowie w czasie wojny dążyli do zabicia polskich elit i to był ich główny cel.
Zdawali sobie sprawę, że tzw. masy dadzą się potem przerobić czy to na warstwę robotników, czy też dadzą się jakoś przekabacić na ich stronę.
Zdawali sobie sprawę z tego, że elity polskie, świadome swojej polskości i wielkości polskiej kultury, nigdy w życiu nie pójdą na współpracę i nie będą działać przeciwko własnemu narodowi. Dlatego wydano na nie wyrok śmierci.
Po wojnie część polskich elit została na Zachodzie, a więc też straciła wpływ na losy kraju, a ci, którzy przetrwali i zostali w Polsce, byli sukcesywnie dobijani.

Zawężasz definicję elit do tzw. elit funkcyjnych i trudno przyjąć, że właśnie tak potocznie definiuje się to pojęcie.

Fakty, fakty i niewiele poza tym. Konkluzja: raczej błędna. Nie dziwi iż powstają opinie w typie "Nasze elity". Pokłosie prostych, wybiórczych, nierzetelnych dywagacji historycznych. Elita Narodu to potoczna nazwa grupy ludzi zajmujących znaczną liczbę ważnych instytucjonalnie stanowisk. To niekiecznie przekłada się na jakość bytu Państwa i istnienia Narodu. Nie jest prawdą, że dnia 1 września 1939 przyszli, ot poprostu tak sobie, źli Niemce i Nam skopali żyć. Podobnie jak nie jest prawdą że początki wielu innych konfliktów na świecie miały analogicznego jedynego słusznie złego. Wybuch II wojny to pokłosie dzisięcioleci "ubliżania" tzw. elit zwykłym szeregowym obywatelom swoich Państw. Każdy konflikt zbrojny ma swoje głębokie podłoże w zbiegu wielu faktów, dążeń Narodów (prowadzonych przez Ich elity), lub moralnego (etycznego) przyzwolenia na funkcjonowanie wśród tychże elit osób o nazbyt osobistych ambicjach i dążeniach. Praktycznie każdy Naród ma takowych. Prawie każdy swoiście zezwlala na Ich funkcjonowanie i realizowanie się. Umiejmy zatem rozdzielić rozpacz po utracie niektórych osób, od istnienia określonych skutków ich uprzedniego funkcjonowania. Trudno by było szewca czynić za Kraj równie odpowiedzialnym, jak ważnego Urzędnika, Ministra, czy Posła. II Rzeczypospolita nie była moniltem, ani też nie zapewniała swoim obywatelom bezpieczeństwa. Trudno, skutki były straszne. Fakt. Trzeba jednak umieć na tej bazie zrozumieć i docenić obecną sytuację, a nie dawać wiarę prostackim "polskojęzycznym" tezom. Łatwo opluć szeregowca, bo jest pod ręką. Trudniej nieco usiłować zrozumieć "błędy elit".

Społeczeństwo bez intelektualnych elit ( nie mylić z ludźmi posiadającymi najstranniejsze nawet wykształcenie) nie ma szans na rozwój. Popatrz wokół siebie i odpowiedz sobie na zasadnicze pytanie: czy takowych w tej chwili mamy w rządach, parlamentach, samorządach. Śmiem wątpić...

a chcesz w pysk? Nie masz wkoło elit, to twój problem.

Polski naród obecnie tak na prawdę nie ma elit. To jest naród, któremu obcięto głowę i próbuje się tylko tworzyć pewne kształty głowy ze szczątkowym mózgiem. Po 1989 roku nic się nie zmieniło, ponieważ nie było ani dekomunizacji, ani lustracji (jak np. w Niemczech i Czechach), w związku z tym te elity już komunistyczne mogły swobodnie przejść do nowego systemu i nadawać ton polskiej rzeczywistości. Nie ma elit bez szkół wyższych, bez uniwersytetów, bo tam się kształtują elity, tego się nie zrobi domowym sposobem. Na naszych uczelniach wśród profesury utrzymuje się istny park jurajski z czasów komuny. A reforma systemu edukacji, w tym szkolnictwa wyższego, jest prowadzona pod dyktando Unii, której tak na prawdę nie zależy na tym, żeby Polska była państwem silnym i miała własne elity. Do tego trzeba dodać, że w naszym kraju mamy w zdecydowanej większości tylko polskojęzyczne media. Cechą dyskusji politycznej w polskojęzycznych mediach jest niemal całkowite wypranie jej z treści. Standardem stały się argumenty ad hominem, wyśmiewanie się z nazwisk, happeningi telewizyjne. Efekty tej sytuacji widać w sejmie i rządzie.

Pisze "bronkiem" więc z automatu należy do elit.

temu mędrkowi należy na początek zadać ćwiczenia z ortografii, wszczegulności z "U" i "Ó"

kolejne zadanie domowe,z okazji otwarcia roku szkolnego: "Wykaż na gruncie historii najnowszej, logiki, językoznawstwa, etc, że obecną partię rządzącą - Platformę Obywatelską, można odpowiedzialnie nazwać "PObolszewią"...

Zaczynamy rok szkolny, więc może zacznijmy od zadania domowego. Wykaż na konkretnych przykładach nieudolność osób wymienionych w artykule (po kolei od Olszaka, Kulisza itd.). Za każdą prawidłową odpowiedź 5 pkt. Zaproponuj własne rozwiązania - jak w danych wskazanych przez siebie przypadkach zrobiłbyś coś lepiej od tych ludzi.

Jeżeli znasz takie wypadki, to sam o nich napisz. Bo inaczej to słowa bez pokrycia. Może nawet gc opublikuje Ci artykuł?

Oj odczuwamy,wszczegulnosci gdy rzadzi polska PObolszewia.

Ciągłe powtarzanie że polskie elity zostały zniszczone służy tylko i wyłącznie usprawiedliwieniu wszystkich nieudolnych poczynań obecnych tzw. elit. Niestety prawda jest taka że poprzednie elity były tak samo nieudolne jak obecne.

Śląsk Cieszyński jest ziemią pogranicza... Napisaliście o mordach na inteligencji POLSKIEJ ŚC. A jak to wypada w ogólnym rozrachunku ? Ile wymordowano inteligencji czeskiej i niemieckiej ? Bo i Niemcy ginęli z rąk nazistów. Viz: casus Bielska- Białej............. Tak dla poszerzenia wiedzy o Ziemi Śląskocieszyńskiej.

Oby żadna wojna już nas nie wyniszczała w taki sposób. Najmądrzejsi, najwspanialsi ludzie, patrioci, dla których słowo "Ojczyzna" znaczyło tak wiele, poginęli, czego skutki odczuwamy do dzisiaj.

kolejnej, która się zbliża, bez Boga i bez Chrystusa !

a co, czegoś się boisz?.. Konkurencji?..

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama