"Żelazna wyspa": Udany wstęp do Ars Independent Katowice (opinia)Staje się on także dla innych przeszkodą w podejmowaniu własnych i samodzielnych wyborów, ograniczającą wolność, a właściwie zabraniającą jej istnieniu. Wolność tkwi jedynie w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości, dyskretnym szaleństwie, tak jak chłopiec Baby Fish - cudowna postać rozładowująca napięcie, symbol nieograniczonej wolności, artysty, nieszkodliwego dziwaka, samotnika. Film z jednej strony opowiada historię tak daleką kulturowo, religijnie i światopoglądowo, ale przez to też z drugiej strony staje się niezwykle bliski naturze człowieka - człowieka poszukującego wolności w systemie uwarunkowań i zależności. Historia wskazująca na to, że bunt na pokładzie jest możliwy. Tylko z jakim skutkiem się kończy? Zostawia wstrząsające poczucie niemocy, pokazując krainę, w której kobieta jest przedmiotem transakcji, a mężczyzna właścicielem ludzkich dusz. Przejmująca opowieść godna polecenia zarówno koneserom kina, jak i tym, którzy lubią filmy o zakazanej miłości. POLECAMY: Sprawdź, co piszczy w cieszyńskiej kulturze
|
reklama
|
Iranska rodzina ? No super, swietny interesujacy felieton !!!!!! Brawo redakcja.
Dodaj komentarz