Z Cieszyna do HollywoodFilmowcy poszukiwali statystów w różnym wieku. Uczestnicy castingu wierzą, że udział w "Ostatnich amorach..." może stać się początkiem dużej filmowej kariery. Filmowcy w sobotę postanowili poszukać statystów i bohaterów dalszego planu. Przed salą w Domu Narodowym kłębił się tłum, słychać było rozmowy o wymarzonych rolach oraz o tremie, która może towarzyszyć spotkaniu z kamerą. Spośród kilkudziesięciu osób, które sfotografowała i sfilmowała ekipa, reżyser wybierze kilkanaście osób do kilku scen, jakie będą realizowane jeszcze w tym roku. - Jeszcze nigdy nie grałam w żadnym filmie, ale myślę że byłaby to piękna przygoda. Nie wiem nawet w jakiej scenie mogłabym zagrać, ale to nieistotne. Chciałabym zagrać, i kto wie, może byłby to początek czegoś większego? Na przykład początek drogi do Hollywood? - pół żartem, pół serio mówi 14-letnia Agnieszka Cienciała z Cieszyna. Również po raz pierwszy o angaż w filmie starała się Magdalena Wiszniewska. -Przyszłam tu przez przypadek, namówiła mnie koleżanka. Ale nie żałuję. Mogłam zobaczyć jak to wszystko wygląda. I nie ukrywam, że troszkę się stresowałam - przyznaje 17-latka z Cieszyna. Na castingu pojawili się jednak również "filmowi wyjadacze", dla których praca przed kamerą to już nie pierwszyzna. W trzech filmach statystował już bowiem Antoni Sajdok z Cieszyna. - Po raz pierwszy próbowałem swoich sił 30 lat temu na planie "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy. Chodziłem wtedy do liceum, i poszliśmy do cieszyńskiego teatru całą klasą, bo tam kręcono zdjęcia. To było przeżycie - wspomina cieszyniak. Później wystąpił też m.in. w słynnej "Śmierci jak kromka chleba" Kazimierza Kutza oraz w "Obywatelu świata" Rolanda Rowińskiego, do którego zdjęcia powstawały w Cieszynie. - Już od przygody z "Ziemią obiecaną" pasjonował mnie film, ale nigdy nie myślałem o aktorstwie. To bardziej fajna przygoda, możliwość spotkania ludzi, przyjrzenia się filmowi od kuchni - opowiada Sajdok. Podobnie jak i inni uczestnicy castingu o ewentualnym angażu dowie się w ciągu najbliższych dni. Ekipę filmową będzie można spotkać w Cieszynie już w przyszłym tygodniu. Filmowcy zaplanowali bowiem dwa dni zdjęciowe na 3 i 4 listopada. Po raz kolejny ekipa pojawi się w Cieszynie zimą oraz wiosną przyszłego roku.
|
reklama
|
Ponoć szukał też tam szansy jeden z kandydatów na burmistrza!
no cóż, młodzi emocjonowali się na wyrost możliwością filmowej kariery a tu chodzi o statystowanie i role 2 planu, czyli przejście z miejsca na miejsce, stanie z jakimś przedmiotem, w charakterystycznej pozie, etc, można spędzić kilka godzina nawet cały dzień na planie ale to frajda zobaczyć trochę warsztatu reżysera, scenarzysty - sam skusiłem się do udziału w castingu i wierzę, że będę świadkiem tego filmowego wydarzenia...
Trudno się dziwić młodzieży, że szuka zatrudnienia w tzw. przemyśle rozrywkowym skoro ukończenie nawet szkoły wyższej nie gwarantuje uzyskania posady bez posiadania koneksji.
jakie zatrudnienie,to jednorazowa akcja,dieta 50 zł
proszę nad tym pracować, albo lekcje u WOJTKA ...?
Tak mnie naszło że mógłbyś Oszi, wystąpić jako homo erectus. Oczywiście żartuję :-)
...
Antoni Sajdok wymiata!
Dodaj komentarz