Przybyli z Australii, aby świętować Uroczystość uświetnił występ Estrady Ludowej „Czantoria”. fot. Wiesław H. Radwański
Państwo Windholzowie co dwa lata odwiedzają Ustroń, organizując ucztę miłości, polegającą na okazywaniu sobie serdeczności i życzliwości. Tegorocznemu spotkaniu towarzyszyła promocja książki Krystyny Wineckiej Windholz „Kangur z Ustronia”. Uroczystość uświetnił występ Estrady Ludowej „Czantoria”.
Oton Windholz urodził się i wychował w Ustroniu. Jako osoba o żydowskich korzeniach w latach 70. zmuszony został przez władze PRL-u do wyjazdu z Polski. Podczas wielu lat spędzonych na emigracji pielęgnował więzi z ojczystymi stronami, dzięki czemu nie zostały one zerwane. Wspólnie z żoną otworzył w Melbourne Muzeum Ustrońskie. Krystyna Winecka, żona Otona urodziła się w Stanisławowie (dawne Kresy Wschodnie) jako Irena Wilder. Po wojnie studiowała dziennikarstwo w Warszawie. W 1968 roku wraz z mężem i dwoma córkami wyjechali do Australii, do dziś mieszkają w Melbourne. Podobnie jak mąż, pani Krystyna podtrzymywała pamięć o rodzinnych stronach pisząc wspomnienia i książki. „Kangur z Ustronia” to druga już biografia męża pani Krystyny, napisana w języku polskim. Państwo Windholzowie od 20 lat regularnie odwiedzają Ustroń, który dla pani Krystyny stał się drugim domem. Spotykają się z przyjaciółmi organizując uczty towarzyskie i wspominając najlepsze momenty życia. Sobotniemu spotkaniu towarzyszyła sesja multimedialna, na której zaprezentowane zostały historyczne dokumenty związane z rodziną Windholzów. Miłośnicy Ustronia ofiarowali pani Krystynie unikalną publikację o Stanisławowie, gdzie również obok innych zdjęć, znalazł się jej rodzinny dom.
|
reklama
|
|
niesamowite,kiedy napisza w australi ze przyjechalem na opere do sydey z cieszyna?
dzięki za obiecujące prognozy...
Madzia
Kandydat PO na prezydenta był dzisiaj w Poznaniu. Z prezentami czekali na niego członkowie Akcji Alternatywnej „Naszość”.
„Pamiętaj głupku o gazie z łupków” – takiej treści transparent trzymali członkowie „Naszości”
"Zgiń, przepadnij, ty świnio diabelska, ty żydzie okropny", "Zdrajco, zdradziłeś w Oświęcimiu, zdradzasz nadal", "Życzę ci, żeby ci kołkiem język stanął, żebyś się udusił", "Ty żydzie parchu, szkoda, że cię Hitler nie załatwił", "Zdrajco Polski, Hitler mało cię nauczył, ale my ci pokażemy", "Miara się przebrała, konfidencie żydowski, służysz kłamstwu i obłudzie", "Niedługo zdechniesz jak pies", "Twoje dni są policzone".
Pod listami przeważają podpisy typu: "Prawdziwy patriota", "Prawdziwy Polak".
prawdziwego patriotyzmu...
tak,prawdopodobnie te kreaturalne wpisy są głównie autorstwa radykalnych zwolenników PiS i rydzyklandu - smutne ale prawdziwe...
Ja zabiegam o Boże Błogosławienstwo!
Prawdziwy Polak , nie polski faszysta !
dlatego jest tak "dobrze..."!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PISowczycy upamiętajcie się !
napiszą w Sydney o tobie jesli bedziesz australijczykiem mieszkajacym w Ustroniu
albo przekleństwo ! Nie było jeszcze trzęsień ziemi, więc brutalni polacy, zastanowcie sie co chcecie zgotować sobie i waszym dzieciom ...?
"ludzie ... LUDZIOM gotują nowy LOS ...?"
W maju 2009 roku podczas mszy świętej, tuż przed komunią, ojciec Joachim Badeni usłyszał głos od Boga. Miał przypomnieć współczesnym ludziom o końcu świata, o Apokalipsie, która niebawem nadejdzie. Uwierzcie w koniec świata! to książka-wezwanie, ostatnie proroctwo charyzmatycznego dominikanina.
Powodzie, trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów. Kto z nas nie zastanawiał się, czy to nie zapowiedź czasów ostatecznych i powtórnego przyjścia Chrystusa? O końcu świata i o tym, jak można się do niego przygotować, o swoich mistycznych wizjach, diabelskich pokusach, Antychryście i największych grzechach kościoła ojciec Badeni opowiada Judycie Syrek. To ostatnia książka zakonnika, który w marcu 2010 roku zmarł w opinii świętości.
„Ta książka jest niebezpieczna, gwałtowna, dla niektórych - co ja mówię, dla wszystkich! - boleśnie dotkliwa.”
Jan Andrzej Kłoczowski OP
wybierz dobrze !
800 000 zł rocznej dotacji...
o co chodzi ? - niezorientowany
zdrówko !
gwarant zmian na lepsze !
jestem za ....
Kaczora !
Wyobraźmy sobie jak potraktowany byłby przez media Lech Kaczyński, gdyby opowiadał takie bzdury jak Komorowski – drwinom i kpinom nie byłoby końca, a tu proszę wg GW to wspaniały kandydat. Może na sołtysa.
drwinom to teraz nie ma końca, a Kaczyński jak już palnął, to to horrory były w porównaniu z pomyłkami Komorowskiego... Panie świeć nad jego duszą i bardzo dobrze.
nie, jeśli będąc Cieszyniakiem, będę przebywał czasowo w Australii
OK !
W opiniotwórczym dzienniku niemieckim „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (marzec) ukazał się tekst Konrada Schullera zatytułowany „Versönlich”. Po niemiecku versönlich oznacza dosłownie „pojednawczy”, „skłonny do ustępstw”. Nie byłoby w tym może nic ciekawego, gdyby nie fakt, że artykuł omawia sylwetkę... Bronisława Komorowskiego. Tekst jest ciepły, na poły hagiograficzny. Ciekawe komu właściwie ustępować będzie Komorowski?
Korvin Mikke
nie wymyśliłby nawet autor s-f... na szczęście instynkt samozachowawczy narodu plus Opatrzność Boża uratowały nas od wojny domowej atomowej pod sztandarami nienawiści i podziałów frustratów z PiS-u
JANUSZ Korwin Mikke - (jedyny kandydat )
Aby zakończyć mocnym uderzeniem kampanię wyborczą postanowiliśmy
zarezerwować czas antenowy dla naszego kandydata. Spoty (30 sek) mają
być transmitowane w
a/ TVP INFO w czwartek
(przed programem Minęła Dwudziesta) i
b/ piątek (przed programem Forum)
c/ oraz w TVP1 w piątek ok. godz. 20:10.
Janusz Korwin-Mikke może zostać prezydentem na planecie Varius...
Dodaj komentarz