Jak balować, to tylko w Mostach!Nie tylko duzi mieli w Mostach frajdę... fot. GL Piosenkarka Ewa Farna bawiła się w Mostach z rodziną. fot. GL Bal jak zawsze rozpoczęto „chodzonym”, a potem przy muzyce kilku z zaproszonych kapel tańczono polki, walczyki, a nawet tanga, szybkie tańce słowackie i czardasze. Myli się jednak ten, kto myśli, że muzyka rozbrzmiewała tylko ze sceny. Grało się dosłownie w każdym kącie mosteckiego domu PZKO. — Wspaniała zabawa. Uwielbiam folklor — mówiła Věra Palkovská. Burmistrz Trzyńca na balu można zobaczyć co roku. Tym razem miała na sobie strój z pogranicza morawsko-słowackiego, z okolicy Kopanic. — Ten bal ma duszę, jest prawdziwa atmosfera — zachwycała się. Na balu bawili się też goście z Polski, na przykład grupa z Macierzy Ziemi Cieszyńskiej. — Nawet nie pamiętam, ile razu już tu byłam, przyjeżdżam od kilkunastu lat — mówiła Łucja Dusek z Jaworzynki. Ostatni balowicze żegnali się z Mostami w niedzielę nad ranem...
|
reklama
|
no, statystycznie to wypito po dwie setki mioduli i niecałym litrze piwa..... Ot, jak bawic się to bawic....
Пиво всегда входит и выходит отлично.
Dodaj komentarz