Gorol, Gorol i po… GoroluNiedziela, główny dzień Gorlskigo Święta, tradycyjnie rozpoczęła się od barwnego korowodu, którzy przemaszerował z Rynku do Lasku Miejskiego. Gospodarze z różnych zakątków Zaolzia prezentowali się na wozach alegorycznych, witani przez konferansjera Tadeusza Filipczyka. Po nich zaprezentowali się politycy. - Gorolski Święto ze swoją bogatą tradycją łączy narody - mówił Jaroslav Palas, hetman województwa morawsko-śląskiego. Konsul generalny RP w Ostrawie, Jerzy Kronhold, przypomniał, że to najważniejsze święto polskiej mniejszości w RC. I życzył wszystkim udanych wrażeń estetycznych. A było co podziwiać. Oprócz zespołów pochodzących z naszego regionu, na scenie zaprezentowały się grupy zagraniczne, niektóre naprawdę egzotyczne. Najbardziej rozruszał publiczność zespół Pith of Africa Musical and Dancing Group z Nairobi, stolicy Kenii. To, że znalazł się on na Gorolskim Święcie nie powinno nikogo dziwić, Nairobi leży przecież na nieosiągalnej przez beskidzkie szczyty wysokości 1700 metrów nad poziomem morza. Niezwykle, wydawać by się mogło, spontaniczny folklor porwał do tańca nawet spokojnych do tej pory uczestników „Gorola”. - Tańczyliśmy z nimi na ławeczkach - przyznała Janina Pieczka. Pozostałe występy gości nie były już, z zaolziańskiego punktu widzenia, aż tak egzotyczne, choć występ rumuńskiej grupy Ansambul Folcloric Doina Timisului z Timiszoaru z bałkańskim folklorem, w którego kapeli przeważały instrumenty dęte, okazał się nie mniej żywiołowy. Z wydarzeń spoza sceny odnotować można także niemałą popularność twórców regionalnych, których z roku na rok przybywa na „Gorolu”, a których istne dzieła sztuki ludowej cieszyły się niemałym powodzeniem wśród przechadzających się wśród stoisk osób. - Bardzo mi się podoba, że rzemiosło ludowe wraca do łask i można je podziwiać w tak bezpośredniej formie - zachwycał się pan Henryk Kwiecień. Uplecione w trakcie święta koszyki czy też wyrzeźbione kufle można było na miejscu zakupić, choć odstraszała nieco cena. Z drugiej strony, to ręczna robota, pochłaniająca wiele godzin.
|
reklama
|
Gdybym wiedziała, że wystąpi osobiście Pan Paweł Brągiel, to z pewnością bym przyjechała… by pooglądać jego brak komercji!
Ma racje w Wiśle tandeta goni tandete !!! i te korki, brak parkingów i kosmiczne ceny np.gofrów
Paweł Brągiel ? ten Pan to RADNY POWIATOWY? brak komercji widac po jego zaznaniach majątkowych / poleacm oświadczenia majątkowe zarządu na stornie starostwa powiatowego/. I czy ten PAN STARTUJE NA BURMSTRZA WISŁY? MA ZAMIAR GOSPODARZYĆ MILINOMAMI NIC NIE MAJĄC?
Startuje i bardzo dobrze !!!!! Widać nie pieniądz się liczy, ale człowiek u innych. Paweł tak 3 mać
Jabłonków jak zawsze pełny czechów i bardzo dobrze lepiej u naszych sąsiadów.
Wiślanin na Wiślanina niech głosuje!!!Hej!Brągiel na Prezydenta Gliwic hej!
większość wiślan chce kogoś spoza tego rodzinnego układu, który trwa od lat jak pan Czerepach. Paweł jest dobrym kandydatem i więszkość o tym wie. Niemając nic mu do zarzucenia jakieś głupie hasła się rzuca.
Gorol- okropnie pleciesz. To święto autochtonów ,którym przypadło żyć i mieszkać w RC. Ich granice przekroczyły,zaś tyś nie był nigdy na Gorolskim święcie skoro bzdury wypisujesz.
ja ja Wiślonie spoza rodzinnago układu ... najlepiej cudzo żona hej.
swego nie znają a cudze Wiślanie chwalą.
Paul Brongiel nach Ost !
kryzys nawet widoczny na gałkach
niezależne ... !
Dodaj komentarz