Finał ze śpiewającym dyrygentem Katarzyna Hołysz (Polska) – mezzosopran. fot. WO  José Maria Florêncio (Brazylia) – dyrygent, który też śpiewa. fot. WO
Impreza trwała dziewięć dni i zakończyła się w sobotę wieczorem wielką galą w Teatrze im. Adama Mickiewicza w Cieszynie, podczas której upamiętniono Marię Callas (16 września minie 30 lat od śmierci „primadonny stulecia”). Organizatorom udało się zgromadzić na scenie fantastyczną obsadę artystów. Publiczność, i to nie tylko jej męską część, olśniła szczególnie japońska sopranistka Rena Fujii, z której emanowały piękny śpiew i niezwykłe ciepło.
Ponadto na scenie zobaczyliśmy chlubę Śląska, Narodową Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach, którą poprowadził wybitny dyrygent, a od niedawna konsul honorowy Brazylii w Polsce Jose Maria Florencio. Podczas cieszyńskiego koncertu pokazał jeszcze jedno swoje oblicze - zdolności wokalne. — Może za rok zorganizujemy w Cieszynie „Szansę na sukces" i zaprosimy maestro — śmiała się Małgorzata Mendel, organizatorka festiwalu.
|
reklama
|
|
Koncert fantastyczny - ciary były. Mój syn twierdzi, że jak ma się ciary to byli prawdziwi artyści. Wyborna, bezbłędna, cudowna orkiestra i charyzmatyczny dyrygent. Dobre solistki i soliści. Żałuję, że nie znam włoskiego. Arię po francusku Rana Fudji zaśpiewała pięknie, francuski pana Tolstoja był kiepski, co mnie zdziwiło, bo przecież muzycy muszą mieć słuch absolutny.
Siedziałam blisko i jedyne zastrzeżenia mam do sukien solistek. Skąd one biorą taką tandetę sprzed lat30.tu? Przecież i na scenie moda obowiązuje. Wyplamione, nieodprasowane, uszyte niewprawnie.
Inne drażliwe kwestie to brak napojów w czasie przerwy, obdarte podium dla dyrygenta, kiepskie toalety i malowane na olejno korytarze wiodące na piętro.
Ale to nic wobec duchowej strawy na wysokim poziomie. Czekam na następne wydarzenia muzyczne z niecierpliwością.
FUJI? Wszystko na czas i idealnie w dzwięk, jednak to Katarzyna Hołysz, kobieta z krwi i kości, arię zapiewała, przeżyła i opiwiedziała nam wzruszającę historię, za co organizatorom dziękuję. No i sukienki miała najlepsze ; )
Gratuluję Pani Małgosiu, Pani Dyrektor! Byłem na trzech koncertach: w Kościele Jezusowym, w Muzeum oraz wczoraj na Gali. Dodatkowo urywki koncertu oglądałem na Rynku. Ktoś napisał, że były "ciary". Sam je miałem. Największe wrażenie zrobiła na mnie młoda, obdarzona pięknym sopranem koloraturowym pani Aleksandra z opery wrocławskiej . Gratuluję. W jej wykonaniu "aria z dzwoneczkami" była, wg mnie, rewelacyjna, lepsza aniżeli ta w wykonaniu sympatycznej Japonki z wczorajszej Gali. Podobało mi się prowadzenie koncertu na Rynku. Państwowa Orkiestra z Katowic oraz jej Dyrygent znakomici"- Ci z sobotniego koncertu.
M. Kożdoń
Oto lista życzeń na przyszły rok - co powinno zabrzmieć na festiwalu? Jacy artyści? Jakie koncerty? W jakich miejscach?
mnie się podobały wszystkie panie prowadzące.
Oj, Mirek "miłek" ale wazelinka
Dodaj komentarz