, czwartek 25 kwietnia 2024
Waga wyrzuconych pieniędzy
Waga była droga, ale działała zaledwie kilka miesięcy. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Waga wyrzuconych pieniędzy

EDYTA RASMUS
Największe na południu Polski przejście graniczne w Cieszynie-Boguszowicach od trzech lat nie ma sprawnej wagi do pomiaru tonażu tirów.
Cierpią na tym drogi - bo do kraju wjeżdżają codziennie setki przeciążonych naczep oraz budżet państwa — bo przewoźnicy nie płacą kar.

Pierwszą wagę na przejściu granicznym w Cieszynie-Boguszowicach zamontowano w 1993 roku, ale już po kilku dniach zaczęła się psuć. Często źle wskazywała, więc została wyłączona. Kolejna pojawiła się dopiero w czerwcu 2003 roku. Warte 350 tys. zł urządzenie zamontowano na pasie odpraw tirów, które wjeżdżają do Polski. To wąska niby-uliczka, w której samochody przejeżdżają przez żółty próg - wagę. Rejestruje ona, jaki ciężar naciska na przednią i tylną oś pojazdu. Urządzenie zamontowano, żeby wyłapać przewoźników, którzy nadmiernie przeciążają samochody, co fatalnie odbija się na polskich drogach.

Waga działała jednak zaledwie kilka miesięcy. Od 1 maja 2004 roku nie wjechał na nią ani jeden tir, bo po odejściu z granicy celników, nie ma kto jej obsługiwać. Zakład Drogowych Przejść Granicznych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego jest tylko administratorem przejścia i ma wagę na stanie, ale nie może nią kontrolować tonażu tirów. Nie może tego robić również Straż Graniczna, zaś Inspektorat Transportu Drogowego mógłby przejąć wagę, ale nie może prowadzić kontroli na granicy.

Gdy na cieszyńskim przejściu granicznym waga jeszcze działała, tylko w ciągu trzech miesięcy zarobiła dla budżetu państwa 230 tys. zł. Celnicy bardzo ją sobie chwalili, bo za jednym zamachem sprawdzali, czy samochód jest przeciążony i czy wiezie tyle towaru, ile zadeklarowano w dokumentach. Gdy na przejściu pojawiał się tir z przekroczoną dopuszczalną normą ładowności, kierowcy musieli albo zawrócić albo wykupić jednorazowe zezwolenie na wjazd do Polski, które kosztowało 450 zł.

Teraz tirowcy bezkarnie rozjeżdżają polskie drogi.
Komentarze: (5)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Znowu totalna niemoc, któś coś może, a któs coś już nie może. A może tak celnika tam postawić, aby ważył, lub dać w ajencję komuś, kto na tym zarobi!!!

a może celowo cos się Z E P S U Ł O...?

ktoś umie to przeliczyć na km/h?

Oczywiście to jest tylko u nas możliwe. Zamiast rzeźbić z kasy firmy przewozowe, które nie stosują się do przepisów pozwala się na to by niszczyły nam drogi... a przecież właśnie te pieniądze mogłyby wyremontować nasze drogi...

a może uwolnić rynek i nie zabranić nikomu niczego co nie szkodzi?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama