Ustroń: Stacja monitoringu powietrza wraca do uzdrowiskaPo pozyskaniu odpowiednich środków finansowych WIOŚ w Katowicach przewiduje doposażyć ją m.in. w analizator ozonu. fot. katowice.pios.gov.pl PISALIŚMY: Woda ze źródła Zygmunta w kompleksie zdrojowym w Ustroniu Stacja zlokalizowana jest w niewielkiej odległości od nowo otwartej pijalni wód. Wyposażona jest w automatyczne analizatory do pomiaru dwutlenku siarki i związków azotu. Po pozyskaniu odpowiednich środków finansowych WIOŚ w Katowicach przewiduje doposażyć ją w analizator ozonu oraz urządzenia do pomiarów warunków meteorologicznych tj. temperatury oraz prędkości i kierunku wiatru. W najbliższych tygodniach dane uzyskiwane z urządzenia powinny być dostępne na stronach internetowych WIOŚ w Katowicach, na których w zakładce Śląski Monitoring Powietrza prezentowane są bieżące informacje o aktualnym stanie jakości powietrza w województwie. Dane uzyskane ze stacji można odnieść do większego obszaru - strefy. Lokalizacja stacji w mieście uzdrowiskowym nie jest przypadkowa. Ustawa o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej (Dz.U.Nr 167, poz. 1399) oraz rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 13 kwietnia 2006 r. (Dz. U. 06.80.565) i 30 listopada 2006 r. nakładają na uzdrowiska między innymi obowiązek oceny właściwości leczniczych klimatu na podstawie udokumentowanych badań, ustalają zakres badań i kryteria ocen oraz określają wymagania jakie powinna spełniać jednostka uprawniona do wydania świadectwa potwierdzające właściwości lecznicze klimatu. Decyzją Ministra Zdrowia w Polsce trzy jednostki: Państwowy Zakład Higieny, Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania PAN oraz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uprawnione są do wydawania takich świadectw. Dane uzyskiwane ze stacji pomiaru powietrza, dzięki jej lokalizacji na terenie uzdrowiska mogą być wykorzystywane do badań o których mowa w przepisach. PISALIŚMY: Unijne miliony płyną do Ustronia - Nie bez znaczenia jest także bliska obecność granicy państwowej z Czechami - wyjaśnia Agata Bucko-Serafin kierowniczka delegatury WIOŚ w Bielsku-Białej. - Trudno zidentyfikować skąd pochodzą zanieczyszczenia. Uzyskane tutaj dane pozwolą mieć pełniejszy obraz. Cały czas trwa spór, która ze stron, polska czy czeska, produkuje większą ilość zanieczyszczeń - dodaje. Obecnie największy problem, nie tylko w skali kraju ale całej Europy, stanowi wysoka emisja pyłu. Nasila się ona w okresie zimowym, kiedy spalane są różne produkty. - Najmniej uzależniona od pory roku jest emisja dwutlenku azotu - najbardziej powiązana ze zmotoryzowaniem ludności - wyjaśnia Agata Bucko-Serafin. Zanieczyszczenie powietrza najniebezpieczniejsze jest podczas ostrych zim, kiedy przez dłuższy okres czasu występują bardzo niskie temperatury. - Nasilają się wówczas niekorzystne zjawiska atmosferyczne, przede wszystkim zanika wiatr, przez co dochodzi do kumulacji zanieczyszczeń w danym terenie - dodaje kierowniczka bielskiej delegatury.
|
reklama
|
Dodaj komentarz