, wtorek 23 kwietnia 2024
Cieszyński PKS pójdzie pod młotek
Cieszyński PKS ma 6 mln zł długu. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Cieszyński PKS pójdzie pod młotek

DARIA GUBA
PKS w Cieszynie może trafić w prywatne ręce. Radni powiatowi odrzucili wniosek o komunalizację spółki, która coraz boleśniej odczuwa skutki rosnącej konkurencji prywatnych przewoźników.
Na czerwcowej sesji radni powiatowi odrzucili wniosek Ministerstwa Skarbu Państwa o komunalizację PKS-u. – Spółka jest w kiepskiej kondycji, ma ponad 6 mln zł długu. Autobusy jeżdżą puste, co powoduje systematyczny spadek dochodów – argumentował Edward Dudkowiak, przewodniczący komisji dróg publicznych i bezpieczeństwa Rady Powiatu.

– Prywatyzacja to kwestia naszego właściciela czyli Ministerstwa Skarbu, który jest stuprocentowym udziałowcem spółki. W związku z tym, że Skarb Państwa ma określone cele strategiczne, ustalił plan prywatyzacyjny, w którym umieścił wszystkie PKS-y w kraju, będące w jego posiadaniu. Komunalizacja, czyli bezpłatne przejęcie udziałów spółki przez samorząd lokalny, była w tej sytuacji alternatywnym rozwiązaniem – przyznaje prezes PKS w Cieszynie Adam Siekierka.

Jako, że powiat nie zgodził się na komunalizację, PKS zostanie sprywatyzowany. Prezes PKS w Cieszynie uważa, że spółka zostanie sprzedana jeszcze w tym roku.

Wzrost liczby prywatnych przewoźników, którzy przejęli dużą część pasażerów jest głównym powodem spadku dochodów spółki. PKS zmuszony jest szukać sposobów, aby zahamować skutki rosnącego zadłużenia przedsiębiorstwa. – Naszym nadrzędnym celem jest maksymalne obniżanie kosztów, m.in. na bieżąco monitorujemy rentowność poszczególnych linii, jeśli okazuje się, że linia jest słabo uczęszczana likwidujemy ją lub zawieszamy na jakiś czas – mówi Adam Siekierka.

Trudna sytuacja finansowa niepokoi pracowników (180 osób). Spadek liczby kursów odbija się też na pasażerach. – W Cieszynie PKS był zawsze. Zauważyłam, że częstotliwość kursów spada, głównie w wakacje. Taka sytuacja jest dla mnie stresująca, bo często jeżdżę do Krakowa – mówi Beata Kania, studentka z Ustronia.

Kłopoty finansowe spółki mogłaby pomóc rozwiązać sprzedaż dworca w Wiśle, który jest własnością cieszyńskiego PKS-u. Dworzec ma zostać sprzedany w jeszcze w tym roku. – Jest kulą u nogi, co roku generuje 700 tys. zł strat. Sprzedaż pozwoli nam na zakup nowego taboru i spłatę zaległych zobowiązań – mówi Adam Siekierka.
Komentarze: (111)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

No i widzicie moi drodzy wy dalej za........cie a z kolei Podżorski Jan razem ze Szczypką tak pięknie wykonywali swoje obowiązki kierowcy że otrzymali zaświadczenia o pracy w warunkach specjalnych od 1990 r. jako kierowcy i teraz przeszli na emeryturę w wieku 60 lat a wy dalej za...r....cie ! Inni też dostali zaświadczenia i szafa gra !!!!!

Popatrzcie jak was dupią wasi szoferzy..., "bilety ulgowe" od Kałyży w góre...!!! (oczywiście bez kwitka!)

Spłucz pan bo smierdzi!

Te teksty nie sa idiotyczne, napisana jest tu swieta prawda, a jesli prawda kogos w oczy kole, to ma problem..
Kierownictwo i Dyrekcja PKS to żałosne sknerusy, ładuja tylko do swoich kieszeni, mysla jak by sie tu wzbogacic na walącym sie przedsiebiorstwie - a rada nadzorcza patrzy na to i patrzy...i nic nie robi i tez szczesliwa jest, ze co miesiac trzy tysiaki wpakuje do kieszeni...pytam sie za co????

....panie PL...jest pan żałosny z tym atrykułem sponsorowanym!!!

Do jasnej cholery - skończcie, ile wam daje wasz pryncypał za pisanie tych idiotycznych tekstów?!

Waść Pan ustąp i wstydu oszczędź, jesteś Prezesem ale od pieczątek i brania dużej kasy to wstyd i hańba, gdzie jest Pana godność. Popatrz Pan w lustro bo chyba Pan dawno w go nie zaglądałeś. Pana i wszystkich kolegów za brame i zapłacić długi PKSu z własnej kieszeni

Jak członkowie rady nadzorczej mogą patrzeć w oczy ludziom którzy dzięki ich trafnej decyzji bedą za niedługo stać w kolejce do pośredniaka???

Jak członkowie rady nadzorczej mogą patrzeć w oczy ludziom którzy dzięki ich trafnej decyzji bedą za niedługo stać w kolejce do pośredniaka???

Wiwat wiwat Jan Podżorski!!!! Niech żyje!!!!!

Gryglu wróć!!!!!!!!!!!!!!

Nieważne czy jesteś Kasandrą, czy Aleksandrą, ale pamiętaj, ze to Adaś pozwolił się finansistce szarogęsić.
Jak został prezesem to sie zaklinał, ze nie pozwoli jej nasrać sobie na głowe.
Ale kiedy ona raz i drugi wpadła do jego gabinetu, czerwona ze złości, ze Adas jej nie chce rzekomo słuchać - pan prezes ze skruszoną minka pozwolił jej wejśc sobie na glowę...i teraz sa tego skutki.
Osobiscie słyszałam niejedną wojne w biurze Adama.

Juz 1/8 zalogi PKSu stoi na posredniaku i ma to do zawdzieczenia wlasnie prezesowi. Bo gdyby prezez był fer play to sam by decydowal jakie decyzje ma podjac. A on slucha Mendrka, ktory sie na niczym nie zna, drży na sam widok zadufanej w sobie PLoskonkowej i podlizuje sie Łoskowej, bo sie boi, ze ona jako marny czlonek rady nadzorczej narobi mu zjebek wokół dupy i bedzie namiawiac pozostałych czlonkow rady aby go, tak jak jego poprzednika wypierd.... z fotela.
Watrobo - wróć i zrob porzadek z tym balaganem.

Nie chcecie mieć szefa obecnego swego - bedziecie miec wnet nowego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A ja wtedy bede miec sedeczny ubaw jak was powy... z roboty bedziecie stac pod posredniakiem ciency jak dupa od weza! Zamiast wyrywac na prezesa zastanowcie sie kto tak rzadzi w tej firmie finansami - prezes czy finansistka!

buhahaha - ale zrobiło sie ciekawie, Wisły juz nie ma, a wiec na pierwsza noge panowie dyrektorzy i pani finansistko, i wy zwiazkowcy i rado nadzorcza, wyjedziecie ztad niebawem wszyscy na taczkach

Proszę sie odpier...od mojej osoby

a siekierka kiedykolwiek był w radzie nadzorczej? - nie pamietam.
W tamten fotel dupe pcha jedna i ta sama osoba

Szczypka wporzo???? Chyba raczysz żartować, z doświadczenia wiem że jest to niezwykle dwulicowy człowiek. Też kiedyś myślałem że wporzo, ale szybciutko zrozumiałem że raczej nie. A siekierka? Dobrze żw wami rządzi, sami kiedyś poparliście go w wyborach na członka Rady Nadzorczej. Tak więc nie palcie głupa, związkujcie dalej.

A gdzie jest rada nadzorcza w tym ciemnogrodzie?
Zwiazki zawodowe nic same nie zrobią.
Lośko bierze grubą kase i nie robi nic, pije kawe i czeka na sensacje, a Labza niby chce dobrze. ale tez marnie nas reprezentuje, a najstarsza w firmie przesiaduje u prezesa, smaruje swoj stolek klejem i wmawia Siekierce, ze jest nie zastapiona, żenada...kazdy mysli tylko o sobie, i swojej kieszeni, no moze szczypka jest w porzo ale jak tu ma byc dobrze?

Moja koleżanka bała się jeździć PKS, bo duża część kierowców to buce i chamy. Kiedyś zwróciłem uwagę kierowcy, że nie pali się w autobusie, to swoje usłyszałem. Co do cen... to 6 lat temu bilet kosztował 6 zł Dziś konkurencja prywatna jeździ za 4 zł i zaciera ręce ! Ja rozumiem problemy, ale pasażer, to człowiek, a nie zło konieczne. Teraz może jak bieda zajrzy i do waszych kieszeni, to się zastanowicie i wreszcie może usłyszę od PANA KIEROWCY PKSU - Dzień dobry w odpowiedzi... a nie zdenerowanie i z wytrzeszczem oczy "Dokąd..." i to zniecierpliwienie...

Nikt nie zmusza nikogo do korzystania z usług PKS.
Wybór należy do klienta ma przecież Wieśpol czy Blus-Brothers albo TransBus.

to czego nie udało i nie uda się wprować w PKS-ie najwyraźniej można w prywatnej firmie. Szkoda tylko, że często jest tak iż w obu przypadkach zarządzający to te same osoby...DZIWNA SPRAWA

Kto kupi dworzec PKS w Wiśle

została utworzona spółka pracownicza ale niestety, wtedy nie byli zainteresowani sprzedażą. Dzisiaj raczej nikt nie będzie chciał kupić. Takie życie.

Nikt nie kupi dworca w Wiśle bo burmistrza Wisły na to nie stać i dlatego chciałby go za darmochę a szef Wieśpolu to jego koleś i zarazem wspóltwórca dworca w Wiśle-który nie potrafi przeboleć straty więc razem z Molinem próbują brużdzić i nie dopuścić do sprzedania.Ale czas burmistrza Wisły jest policzony tylko on o tym jeszcze nie wie i jak przyjdzie THE END to wtedy dworzec uda się sprzedać pomimo planu zagospodarowania-którego wg burmistrza-nie da się zmienić.

Historia politycznych machlojek przy gospodarczych sprawach. Rządzi partyjne kolesiostwo a nie słynne "rozsądek". SLD cieszyńskie jest grabarzem PKS-u. Co do "DZIWNA SPRAWA" to patrz wyżej: kolesiostwo. Wkrótce wybory. Zobaczymy czy ludzie coś zrozumieli z tego że Ich "robią w konika".

a ja się pytam kto i czym będzie jeździł np. do Krakowa czy Kołobrzegu. Pamiętam lepsze czasy dla naszego cieszyńskiego PKS-u kiedy kierowcy dbali o swoje autobusy - sprzątali, myli, odkurzali, bo to było ich miejsce pracy, a i pasażerom było milej. Teraz niestety nawet na długie trasy autobusy wyjeżdżają brudne, jakby były niczyje. Nic dziwnego, że konkurencja nie śpi, ale mimo wszystko wolę jeździć do Krakowa pospiesznym PKS-em niż kilkuosobowym busem, bo to inny komfort jazdy. Szkoda, że nikt nie potrafi wykorzystać potencjału, szczególnie że już konukrencji w postaci PKP nie ma.

6 baniek to nie mało... brawo dla radnych :]

BRAWO! trafiłes w sedno sprawy a ja z okazji 1200 lat opowiem 'bajkę' o cieszyńskim PKS.
Dawno temu PPKS-em rządziły dwa Leszki i to za ich czasów wybudowano dworzec w Wiśle.Za czyje pieniądze-za państwowe bo PPKS to była PaństwowePKS.Ale przyszedł WindOfChange-wiatr zamian i oba Leszki popłynęli-odpłynęli z PPKS ale jeden z nich założył f-mę Wieśpol dumnie zwaną Wispolem.I ten szef f-my Wi.... jest obywatelem Wisły i jak to stwierdził mój przedmówca kolesiem burmistrza Wiseł.I od tego momentu zaczęły się podchody i rywalizacja między PKS a Wieśpol-em(nazwijmy ją W.) bo wówczas na rynku nie było innej konkurencji.Takie firmy jak TransBus czy Das czy BusBrothers to się jeszcze gazetą przykrywały.Ale wpływ na dopuszczenie ich do wykonywania takich czy innych kursów miała f-rma W. i ten piękny wydział ze starostwa zarządzany przez naszą ukochaną żonę burmistrza Cieszyna - a potem pana S.TAK! TAK! panowie radni tak się to wszystko układa
A teraz istnieje taki twór jak RadaPrzewoźników zwana Radą Rzeźników na której wielcy prezesi mikroskopijnych firemek pouczają lub chcieliby pouczać innych co i jak powinni robić a przewodniczy temu gremium nie kto inny tylko wspomniany już Leszek(nie mylić z Kacz...).
I to jest koniec bajki drogie dzieci.A morał jaki z tej bajki wynika - że rządziła i rządzi KLIKA !!

Wypadałoby jeszcze opwiedzieć bajkę o Panu Michale byłym pracowniku PKS i kolesiem szefa firmy W.Otóż przygody pana M. były bardzo burzliwe-prawie jak tego z książek Sienkiewicza-pominiemy jednak nieważne szczegóły a podamy tylko jeden fakt-mianowicie kto jest drogie dzieci koordynatorem rozkładów jazdy w naszym starostwie?(kto wspólnie z szefem firmy W. koordynuje rozkłady jazdy?)
Chyba nie muszę odpowiadać - ale jak nie wiecie to zapytajcie szefa TransBusa lub BusBrothera lub pana starosty.
Wypada mi jeszcze odpowiedzieć CIESZYNIANCE na jej pytanie o Kraków czy Kołobrzeg - szanowna pani jest taka konkurencja na rynku przewozów że nawet przewoźnicy z WARSAW podejmą się wykonywania tych kursów.A jeśli byłby problem firma W. tylko skoordynuje rozkład i już po kłopocie.

Poczta PL - handluje walutą, zabawkami i świeżymi rybami...? Czy to nie FARSA ...?
Sami prowadza się do upadłości, tylko w takim kraju, jak POLSZA...?

Masz na myśli radnych-bezradnych z rady nadzorczej cieszyńskiego PKS-u?
Jeśli tak to mam pytanie CO ROBIŁA I ROBI RADA NADZORCZA PKS-u oprócz pobierania niezłej kasy za swoje spotkania(mógłym podać kwoty)??KTO TĄ RADĄ RZĄDZI i KTO JĄ KONTROLUJE?? chyba skarb państwa i mamy odpowiedź czyli za kasę nas wszystkich płacą cieniasom i pacanom.

Cieszyński PKS co najwyżej ogłosi upadłość i rozpocznie się likwidacja firmy przez-uwaga piękna nazwa-syndyka masy upadłościowej.I likwidacja potrwa kilka(naście) lat.A dlaczego tak długo? Bo jeśli ktoś pamięta ZAMPOL to właśnie w tym roku dopiero likwidator sprzedał budynek zampol-u.
Ile to lat minęło? DUUUŻO!! A przez ten dłuugi czas likwidator pobierał niemałą pensję.

PKS siłą jest!

"Wzrost liczby prywatnych przewoźników, którzy przejęli dużą część pasażerów jest głównym powodem spadku dochodów spółki. " - Nie ma się czemu dziwić. Gdyby PKS inwestował w nowy tabor a nie "odnawiał" zdezelowane gruchoty to zapewne nie byłoby takich strat. Dalej gdyby ceny biletów nie byłyby tak horrendalnie wysokie a obsługa milsza... Gdy mam wybór jechać PKS-em a WISPOLEM to wybieram wispol. Autobusy nowe wygodne komfortowe klimatyzowane TAŃSZE!!

Polecam ciekawy filmik o pksie cieszyn

http://www.youtube.com/watch?v=bzIeR24Rn5g

Ja jestem za sprzedaniem PKS-u firmie Veolia, taka decyzja byłaby najlepsza z punktu widzenia pasażera

co państwowego - czytaj postkomuna - tkniesz, to śmierdzi i się rozpada. I jedynie związkowcom w tych przegniłych molochach odpowiada ta sytuacja - w samym Cieszynie przejedli już 6 milionów pożyczek

A kto jest temu winien, że PKS ma długi - wydaje mi się że chyba Ficek . A fe Panie Burmistrzu jak tak można !

niestety jeżdże do katowic i krakowa dosyć często i co jak co , do skoczowa moge jechac busem ale na dłuższe trasy to sie nie nadaje. Jadąc do katowic busem w ciepły dzień w środku robi sie ciepło jak w murzyńskiej chacie a i miejsca mało jak nie wiem - dlatego wole PKS czy to Cieszyn, czy Kraków, czy Katowice.

Tam tylko się liczy kto w jakich związkach siedzi !!! Rozgonić to towarzystwo "śmierdzi-robótki"

więcej państwowych firm,wspaniałych urzędników,to recepta na rozwój Polski

czy to coś mówi ...?
Komu zalegają, pasażerom...?

Ficek: Przed głupotą nie ustąpię

Łukasz Grzesiczak: Ma Pan swojego ulubionego bohatera literackiego?

dr Bogdan Ficek, Burmistrz Cieszyna; [Zdziwienie] Oczywiście, że mam. Był taki okres w moim życiu, w którym fascynowałem się twórczością Liona Feuchtwangera, który napisał wiele książek ilustrujących dzieje narodu żydowskiego. Czytając „Wojnę żydowską” zainteresowałem się historią cesarza rzymskiego Tytusa Flawiusza.

Ogląda Pan telewizję?
Jasne, że tak.

Ma Pan swój ulubiony program?

Będę mało oryginalny. Jako człowiek o ścisłym wykształceniu bardzo lubię Discovery.

A plany na wakacje?

Pewnie, że mam. Jadę z wnukiem nad morze, do Białogóry, do domków kempingowych.

To bardzo podobnie jak większość z nas. Dopytuję Pana o to, bo czytając niektóre informację o naszych politykach i urzędnikach można odnieść wrażenie, że mamy do czynienie z alienacją władzy. Często pojawiają się zarzuty, że okopali się Państwo w swoich urzędach i nie są zainteresowani sprawami mieszkańców. Skąd to przekonanie?

Najzupełniej zgadzam się z Pana obserwacją. Moim zdaniem to perfidna manipulacja. To takie przyprawianie mi - przez moich przeciwników - gęby człowieka, który jest arogancki, bezczelny, wszystko wie lepiej, jest nieudacznikiem. Obserwuję to, ale nie mam na to wpływu. Media celowały w takich atakach na mnie, dlatego założyłem swoją stronę internetową. Nie wiem dlaczego tak jest, że to właśnie mnie wzięto sobie na celownik.

Weźmy taki przykład. W „Głosie” czytam, że na Wzgórzu Zamkowym są dwumetrowe pokrzywy przy Rotundzie. Przecież ja tam chodzę, to niemożliwe, żeby dwumetrowa pokrzywa urosła, wcześniej musiałbym ją przecież zauważyć. Pierwsze, co zrobiłem rano to poszedłem na wzgórze. A tam wszystko pięknie wykoszone. Ktoś napisał list do gazety, która to bezkrytycznie wydrukowała. W ten sposób ktoś, kto przeczytał tę informację pomyślał sobie – „ale ten Ficek jest beznadziejny”. „Pewnie tylko samochodem jeździ i samolotem lata, bo jakby się przeszedł to by pokrzywy zauważył” – może dodał ktoś inny.

Może jest w tym trochę Pana winy?

Oczywiście. Każdy popełnia błędy. Ja je popełniam, laureaci Nagrody Nobla też, wszyscy je popełniamy. Nie boję się tego i potrafię się przyznać do błędów. Natomiast bardzo mnie boli niesprawiedliwe traktowanie.

Proszę sobie wyobrazić , nasi radni piszą donosy na mnie do prokuratury, na Policję, do Najwyższej Izby Kontroli, mam 14 kontroli, 16 zarzutów prokuratorskich, 2 lata trwa śledztwo, które wykazuje, że wszystkie zarzuty są bezpodstawne. Nikt nie powie nawet „przepraszam”.

Wczoraj dotarła do mnie skarga mieszkanki , która zarzuca mi, że jestem bezczelny i arogancki. Dlaczego? Otóż ta Pani o 8:46 napisała do mnie maila, w którym pyta, czy sprawa jej dowodu osobistego jest załatwiona. Gdy wiadomość trafia do mnie, kierują ją do odpowiedniego Wydziału, który proszę o udzielenie odpowiedzi. 0 11:30 ta Pani już pisze do mnie skargę, że jestem leniwy, nie chce mi się, wydział, który nadzoruje nic nie robi – bo ona nie dostała jeszcze odpowiedzi.

Panie Burmistrzu, ale pojawiają się poważniejsze zarzuty, choćby narzekania na katastrofalny stan dróg. Trzeba przyznać, że po Cieszynie jeździ się bardzo źle.

Panie Redaktorze, jeździł Pan po Bielsku?

Oczywiście.

I co Pan sądzi o jakości dróg w Bielsku? Bielszczanie mi mówią, że chcieliby mieć takie drogi jak w Cieszynie.

Po Bielsku – a bywam tam – jeździ się źle, ale przede wszystkim z powodu remontów, które mają sprawić, by jeździło się wygodniej. Tych remontów w Cieszynie nie widzę.

W Bielsku nie robi ich miasto, ale Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad.

Jest szansa, że będzie lepiej?

Zawsze jest szansa.

Panie Burmistrzu…

Proszę sobie wyobrazić: jestem Burmistrzem 36 tysięcznego miasta, w którym mamy drogi publiczne, prywatne, gminne, powiatowe, wojewódzkie i drogi krajowe. Gdy się krzyżuje droga gminna z drogą powiatową a na skrzyżowaniu jest dziura, kto ją ma załatać?
Jeśli przeanalizuje Pan zarzuty pod moim kierunkiem dotyczą one ulicy: Bielskiej, Frysztackiej, Błogockiej – to są przecież drogi powiatowe. Pan Starosta nie prowadzi takiego forum „pytania do Starosty”, więc Ci biedni ludzie swoje pretensje wylewają w moim kierunku.

Panie Burmistrzu może należy przekonać osoby odpowiedzialne za drogi powiatowe do działania i poprawy stanu dróg w Cieszynie?

To jest zadanie powiatu. Cieszyn ma radnych powiatowych. Mnie to boli, że nikt nie zapyta radnych powiatowych – „co zrobiliście dla Cieszyna?”. Dlaczego pieniądze idą na Skoczów, na Wisłę, a nie idą do Cieszyna? Tego nikt nie widzi, ale wszyscy walą jak bęben w Burmistrza. Ja jestem winny za wszystko.

Będzie się jeździło lepiej?

Ależ oczywiście. Panie Redaktorze, nie widzi Pan, co już zostało zrobione? Drogi gminne robimy – proszę zobaczyć jak pięknie jest zrobiona ulica Dębowa. Ludzie uważają, że to jest „psi obowiązek” – jak się zrobi coś dobrego, to nikt nawet nie powie „dziękuję”. Gdy jest gdzieś dziura, to od razu narzekają, tacy są ludzie.

To są wyborcy…

To prawda, ale to media nakręcają taką postawę. Jestem Burmistrzem 12 lat, 10 lat temu nikt nie przysłał maila, a za dwie godziny skargę, że nie dostał jeszcze odpowiedzi. Każdy by mu powiedział wówczas, że jest idiotą.

Proszę sobie wyobrazić, że podczas naszej rozmowy przyjdzie mail. Potem znowu jakaś nawiedzona Pani nazwie mnie nierobem. Naprawdę nie jestem od tego, by na bieżąco śledzić jakie maile do mnie przychodzą. Zgodnie z przepisami jest na to 14 dni.

A kolejny gorący problem przedszkoli. Czy on zostanie rozwiązany?

On jest rozwiązany.

Otrzymujemy sygnały, że problem niewystarczających miejsc w przedszkolach jest palący…

Z punktu widzenia tych, którzy piszą do Pana. Dlaczego mieszkańcy Dzięgielowa, Puńcowa, Zebrzydowic chcą posłać swoje dzieci do przedszkola w Cieszynie? Bo tamte gminy prowadzą przedszkola przez pięć godzin – bo taki jest obowiązek ustawowy. My prowadzimy przedszkola od 6:00 do 16:00, a czasem nawet do 18:00. To się ludziom podoba, są wściekli, gdy im odmawiamy przyjęcia dziecka. Czy ktoś sprawdził ile dzieci spoza naszej gminy jest w cieszyńskich przedszkolach? One mają wysoki poziom, my w przedszkolach uczymy angielskiego… Nikt tego nie sprawdził. Wszyscy walą we mnie jak w bęben, że jest za mało miejsc w przedszkolach. Ale czy jest za mało dla mieszkańców Cieszyna?

A będzie ich więcej?

Nie. Jeśli spada liczba urodzeń w Cieszynie, dlaczego ma wzrastać liczba miejsc w przedszkolach? Bo inna gmina oszczędza? Problem – jak zawsze – jest w pieniądzach. Prowadząc przedszkole przez 5 godzin mniej się dopłaca do każdego dziecka, niż prowadząc przedszkole przez 12 godzin. To jest oczywiste. Do każdego dziecka my dopłacamy około tysiąc złotych. Mamy dopłacać do innych gmin? Zresztą istnieją przedszkola prywatne. Dlaczego nikt nie chce tam dać dziecka? Całe zjawisko jest także napędzane przez rodziców, którzy zapisują dzieci do kilku placówek.

Boją się, że zostaną na lodzie…

Ale, czy jest to w porządku. My bilansujemy dzieci i okazuje się, że 100 dzieci nie ma miejsca. Potem we wrześniu okazuje się, że problemu nie ma.

Czyli możemy liczyć na Pana zapewnienie, że wszystkie dzieci będą przyjęte we wrześniu do przedszkola?

O ile będą z Cieszyna.

Panie Burmistrzu jak Pan ocenia strategię promocji Cieszyna?

Zewsząd słyszę głosy, że nasza strategia promocji jest fantastyczna. Mówię o głosach osób, które nie są uprzedzone. Niedawno byłem na konferencji prasowej w Krakowie, gdzie były media ogólnopolskie. Wszyscy komplementowali Cieszyn. To były osoby z Krakowa, Sosnowca – oni patrzą spokojnie. Pokażcie mi taką gminę – w całym naszym regionie – która ma taki materiał promocyjny jak Cieszyn: wydawnictwa o Piastach, o Habsburgach, o cmentarzach w Cieszynie… To jest już setka różnych pozycji. Wejdźcie na naszą stronę internetową i porównajcie ją ze stronami innych miast.

Słyszymy narzekania, że Cieszyn nie reklamuje się na arenie ogólnopolskiej…

Przykro mi, ale muszę powiedzieć, że nie jest to prawda. Można pojechać do Katowic i na telebimach zobaczyć reklamę 1200-lecia Cieszyna. Można wziąć do ręki gazety, w której znajdzie się wkładki o naszym mieście.

Będzie Pan Burmistrz kandydował w tym roku?

Ja przed głupotą nie ustąpię. Ludzie mogą mnie nie wybrać – ja to rozumiem. Mogą być zmęczeni, chcieć kogoś innego. Mają do tego prawo.

Nie ma Pan już dość polityki?

Codziennie mam. Wiedziałem, że nikt mi nie podziękuje za to co robię, ale nie przyszło mi do głowy, że ludzie będą mnie za to opluwać. Poniosłem osobiste ryzyko z budową hali, dziś jest piękne lodowisko, które przez 50 lat będzie służyło ludziom. A ja jestem za to atakowany.

Przy dawnej Policji była szkoła, w której nie było nawet sali gimnastycznej. Dzieci ćwiczyły na korytarzu. Udało mi się pozyskać dofinansowanie w wysokości 2,5 mln złotych, dzięki któremu powstało cacko z nierdzewnej stali – nowoczesny basen i piękna sala gimnastyczna. Zaraz potem pojawił się zarzut do prokuratury o marnotrawstwo środków. Prokurator mnie wezwał, zażądał dokumentów. Pan powinien dostać medal. O co tym ludziom chodzi – powiedział. Oczywiście umorzył całe postępowanie jako bezsensowne. Ich zalewa żółć, bo coś dobrego udało mi się zrobić. Najchętniej chcieliby, żebym zrobił jakiś przekręt, szwindel, żeby mnie zamknęli – wtedy powiedzieliby „patrzcie jaki ten Ficek jest beznadziejny”. To przykre - ja ich tak nie atakuję.

Ja też oczekuję PRZEPRASZAM. O ile mnie pamięć nie myli to winny to być przeprosiny conajmniej trzykrotne. Co Pan na to Panie Burmistrzu?

Wichrowe Wzgórza w Chmielnie, Kaszuby. Pokoje, sale balowe i apartamenty z wysokim standardem. Na miejscu konie, bryczka, króliki oraz sprzęt wodny i ...ja Mariolka

Klasyczna polska prywatyzacja to prywatyzacja przez ...upadłość. Przy długim postępowaniu upadłościowym syndyk się też suto wyżywi. Pracownicy zaś przejdą jak zwykle na garnuszek podatników.

nigdy więcej busem do Krakowa i nie chodzi tu o Com...Bus,ale o Int...P...złotówkę taniej niż PKS,zatrzymuje się to to na każdej pipidówie!!!prawie 4!!!godziny z Krakowa do Cieszyna!!!naładowane do granic możliwości(ciekawe co na to policja,ITD?).a co do upadłości.kolej (PKP)mamy powiedzmy"zajechaną"za nie długo z naszego miasta nigdzie się nie wyjedzie.jak ktoś nie ma własnego środka transportu no to będzie "ugotowany".czytając wcześniejsze komentarze to się włos na głowie jeży.to by się wszystko zgadzało dlaczego tak jest a nie inaczej z przewozami pasażerskimi w naszym powiecie.ręka rękę myje.powinno się to bractwo ze starostwa rozbić w trzy wiatry!!!

macie rację wszyscy po trochu, ale kłopoty PKS są konsekwencją ustaleń przyjętych w ośrodku decyzyjnym w Wiśle, jakim jest plebania przy zborze ewangelickim. Tam zapada decyzja kto będzie burmistrzem Wisły, kto będzie prowadził taki a nie inny biznes. Członkami tego gremium są również, a jakże, Panowie Andrzej M. i Leszek P. Ustalono, że PKS musi paść, w przeciwnym razie padnie F-ma Wispol. Stą takie zacietrzewienie p. burmistrza M., aby nie dopuścić do sprzedaży D.A. w Wiśle, co uratowałoby PKS. Jak mówi rzymska maksyma Roma locuta, casa finita

Zdecydowany - CAUSA finita, jesli już cytujesz :)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama