Wycieczki rowerowe - którą trasę najlepiej wybrać?

Beskidy to najlepsze pasmo gór do uprawiania górskiej turystyki rowerowej. Świadczyć o tym mogą licznie organizowane rajdy rowerowe, a także zawody większej rangi: MTB Trophy czy Downhill. Tego rodzaju imprezy sportowe przyciągają nie tylko miłośników dwóch kółek, ale także kibiców dopingujących ulubionych zawodników. - Dla mnie downhill to najbardziej wytrzymałościowa, najtrudniejsza, najbardziej górska i trudna technicznie impreza, jaka jest w środkowej Europie. Osoby lubiące jazdę po górach znajdą tu wszystko. Przez te 4 dni można się solidnie "zarżnąć" - przyznał Tomasz Sadowski z Team Sudety MTB Challange.

PISALIŚMY: "Diverse Downhill Contest: odwaga i dobre opony"

To właśnie Beskidy oferują to, co w tym sporcie jest najważniejsze. Niezwykłe trasy, dziewicze tereny, niesamowite widoki, odpowiednio przygotowana infrastruktura turystyczna są atrakcją także dla rodzinnych wycieczek. Tym bardziej, że okolice Wisły, Ustronia i Szczyrku stanowią doskonałą bazę zarówno noclegową, jak i wypadową.

Proponujemy wyprawę na Stożek. Trasa rozpoczyna się przy Kopalni Surowców Skalnych w Wiśle i wiedzie z lewej strony Czantorii Wielkiej na Przełęcz Beskidek. Dalej prowadzi granią pod Stożek. Na Przełęczy znajduje się schronisko, w którym można zjeść tradycyjny posiłek góralski i zregenerować swoje siły. Dalej, wyznaczonym czerwonym szlakiem, można dojechać do Małego Stożka. Przejazd prowadzi grzbietem grani. Mijając Schronisko Soszów docieramy pod sam Stożek. Odbijając w lewo w kierunku zielonego szlaku jadąc długim zjazdem dotrzemy do Wisły. Jednak dla spragnionych mocnych wrażeń rowerzystów, górale przygotowali żółty szlak. Ostry podjazd wiedzie na Szczyt Wielkiego Stożka.

Większa część tej trasy prowadzi szlakiem turystycznym, dlatego trzeba uważać na pieszych turystów. Samochód najwygodniej jest zostawić na parkingu przy kopalni. Trasa wiodąca na Stożek nie należy do najłatwiejszych. Warto pamiętać, by odpowiednio rozłożyć swoje siły. A będąc w okolicach schronisk skorzystać z dłuższego wypoczynku.

PISALIŚMY: "Beskidy MTB Trophy: sukces 5. edycji (zdjęcia)"

Malownicza trasa biegnąca z Ustronia na Małą Czantorię z pewnością dostarczy wielu wrażeń rowerzystom. Na początku szlak wiedzie wzdłuż zabudowań miasta, po drodze asfaltowej. Wydawać by się mogło, że to "pikuś" w porównaniu z prawdziwie górskimi trasami. Nic bardziej mylnego. – Sprawne przejechanie tego odcinka wymaga bardzo dobrego przygotowania kondycyjnego. Trasa praktycznie cały czas wiedzie pod górkę, choć wydaje się, że to płaski teren - komentuje Sebastian, rowerzysta z Cieszyna. - Kiedy jednak dojedziemy już do parkingu leśnego wtedy możemy chwilę odpocząć, zregenerować siły i wyruszyć w dalszą trasę - dodaje.

Po drodze czeka zielony szlak, który wiedzie leśną drogą do Cisownicy. Stamtąd, po około 100 m można wjechać na żółty szlak, który po 7,5 km poprowadzi do Lesznej Górnej. Wytrwali przejeżdżając dodatkowe 2 km mogą dojechać do Zamku w Dzięgielowie, a potem już prosto przez Bażanowice i Puńców dojechać do Cieszyna. Te osoby, które chcą wrócić do Ustronia mogą skorzystać ze spacerowego niebieskiego szlaku. Trasa ta jest nieco bardziej wymagająca. Kamienisty odcinek pozwoli jednak nacieszyć oko niezwykłym widokiem okolicznych gór.

Istotną informacją jest możliwość wywiezienia roweru na szczyt góry. Czantoria i Stożek oferują rowerzystom takie przejazdy. W Ustroniu jednorazowy przejazd kosztuje 15zł, z kolei na Stożku koszt przejazdu z rowerem "na kolanach" wynosi 7 zł. Dopłata wynosi 4 zł jeśli rower chcemy przewieźć na osobnym krzesełku. Na Soszowie nie ma oficjalnego pozwolenia, by wwieźć rower. Każdy turysta może to jednak zrobić na własną odpowiedzialność. Warunkiem jest, by rower był czysty. Koszt jednorazowego przejazdu wynosi 9 zł.

Jazda na rowerze w górach jest znacznie trudniejsza. Te osoby, które tylko sporadycznie wsiadają na rower powinny wybierać trasy łatwiejsze, biegnące wzdłuż brzegów Wisły. Niezbędnym wyposażeniem każdego rowerzysty jest kask. Nie wstydźcie się go zakładać.