Miłośnicy fantastyki spotkali się w Ustroniu

Od lat starają się udowodnić, że fantastyka to nie tylko film, książki oraz gry komputerowe. W ten weekend spotkali się, aby rozmawiać o swojej pasji i jeszcze bliżej się poznać. - To kameralna impreza, w której bierze udział około czterdzieści osób - mówi Jarosław "Black Thorn" Zieliński, jeden z organizatorów. - W przeciwieństwie do podobnych imprez w kraju, tutaj nie ma bloku, który podzielony jest na odbywające się w tym samym czasie różne segmenty. Dzięki temu każdy może wziąć udział we wszystkich punktach programu.

Podczas dwudziestoczterogodzinnego zlotu miłośnicy fantastyki mieli okazję między innymi wcielić się postacie z magicznego świata w trakcie sesji rpg oraz odegrać aktorskie scenki podczas larpów. Sesje rpg są swego rodzaju historią rozgrywaną w określonym czasie i okolicznościach, opowiadaną przez narratora, w którą aktywnie włączają się poszczególni gracze. Podobnie jest w przypadku larpów, gdzie obok wyobraźni potrzebne są również umiejętności gry aktorskiej. Uczestnicy larpów nie tylko opowiadają, ale też przebierają się za konkretne postacie i niczym w teatrze odgrywają przedstawienia.

PISALIŚMY: Fantastyka to nie tylko film, książki i gry

Właśnie larpy są formą, w której najchętniej lubi wykazać się Dominik "Dracan" Dębiński. - Jako gracz lubię terenówki, które mogą trwać nawet kilka dni. Mogę wtedy "wtopić się" w postać, a nie tylko ją odgrywać - stwierdza. - Jako twórca wolę mniejsze larpy, bo wtedy całkowicie mogę bawić się formą.

Jak zapewniają fani fantastyki, aby stanąć do takie rywalizacji, naprawdę niewiele potrzeba. - Najważniejsza jest wiara w siebie i kreatywność - przekonuje Aleksander "Alex" Spyra. - Podobnie jak aktor, trzeba mieć odwagę do zrobienia czegoś, czego w normalnych okolicznościach by się nie zrobiło.

PISALIŚMY: 24 godziny z IGRI

- W tym świecie gracze muszą stawić czoło zadaniom, które w normalnym życiu mogą się nie zdarzyć - przekonuje Zieliński. - Dzięki takim spotkaniom można nauczyć się logicznego myślenia, kreatywności, myślenia "poza pudełkiem".

W Ustroniu spotkało się przede wszystkim młodsze pokolenie fanów fantastyki, ale nie jest to regułą, - Znam dwunastolatka, ale też graczy pięćdziesięcio- i siedemdziesięcioletnich - stwierdza "Dracan". - To są ambitne i aktywne osoby, które mają chęć do tworzenia czegoś nowego. Niezależnie od wieku jesteśmy równi i tworzy swego rodzaju "rodzinę" wokół tej sfery życia.

Partnerem medialnym wydarzenia był portal gazetacodzienna.pl, a nagrody dla uczestników ufundowała "Kuźnia Gier" oraz sklep bard.pl.

POLECAMY: Reportaże w portalu gazetacodzienna.pl