Gada trzeba zlikwidować
Zaczęło się na Węgrzech, gdzie sporo mandatów w nowym parlamencie uzyskał skrajnie prawicowy Jobbik. Na sąsiedniej Słowacji wciąż wielu zwolenników mają narodowcy Jána Sloty, w poprzedniej kadencji jego partia współtworzyła rząd. Ostatnio na ulicach Warszawy można spotkać demonstrantów z pochodniami, też raczej nie za bardzo przychylnych wobec mniejszości, chociaż tam może raczej nie tych narodowych. A Republika Czeska? Pamiętamy wciąż Republikanów Miroslava Sládka i ich antyromskie wystąpienia. Ale także antypolskie wystąpienie jednego z republikańskich posłów pod adresem byłego szefa MSZ, mającego polskie pochodzenie Josefa Zieleńca, i to w obecności goszczącej w czeskim Parlamencie delegacji Sejmu RP...
Jednak ze zniknięciem Sládka z górnej politycznej półki z czeskiej polityki nie zniknęły narodowy radykalizm i rasistowskie ekscesy. Jest przecież Partia Robotnicza z trochę poszerzoną po zakazie działalności nazwą, są różne ugrupowania łysogłowych, a także Partia Narodowa, która przed rokiem wysłała swoją "gwardię" przeciwko romskim mieszkańcom jednego z północnoczeskich miast. Teraz jeden z "gwardzistów" kandyduje tam do ratusza z listy partii Věci veřejné. Z kolei niektórzy socjaldemokraci w tamtym regionie cieszą się z tego, iż należą do większości narodowej. W Pradze zaś co poniektórzy lewicowcy chcieli walczyć głównie z... bezdomnymi. A u nas, nad Olzą? Nie łudźmy się, dwujęzycznych tablic na pewno nie zamazują farbą wandale. Czyżbyśmy więc w związku z tym wszystkim mieli zacząć się obawiać o przyszłość naszej polskiej mniejszości? A jak możemy się bronić? Wiceprezes Kongresu Polaków, Tadeusz Wantuła, zarazem członek Rady Rządu RC ds. Mniejszości Narodowych powiedział nam, że ma "dwoiste uczucia". - Z jednej strony mam pełną świadomość, że gada trzeba zlikwidować, póki młody, póki nie nabierze siły. Z drugiej wydaje mi się, że nie należy na razie przesadzać. Ale musimy te tendencje bacznie śledzić, żeby nie przeoczyć momentu, kiedy trzeba już będzie interweniować. I to twardo i zdecydowanie. Dlatego zamierzam poruszyć ten problem na najbliższym posiedzeniu rządowej rady - mówi Wantuła. Prezes Kongresu, Józef Szymeczek: - Dla nas, jako mniejszości, ważna jest stabilizacja życia politycznego. Wszystkie eksperymenty, podejmowane nawet w dobrych intencjach, mogą być dla nas źródłem niepewności. Te poglądy radykalne narodowo, o których tu mowa, uważam jednak za swego rodzaju wybryki, ich głosiciele chcą tylko zwrócić na siebie uwagę. W nas jednak nie wywołują one śmiechu. Dlatego uważam, że w niektórych przypadkach powinniśmy liczyć na pewne represje ze strony służb porządkowych (na przykład chodzi o zamazywanie polskich tablic, czym się nikt jeszcze na poważnie nie zajął), z drugiej zaś strony musimy wciąż stawiać na oświatę. Tłumaczyć, dlaczego tu jesteśmy, uświadamiać, dlaczego korzystamy z pewnych spraw. To dla nas wciąż duże pole do popisu - dodał Szymeczek.
|
reklama
|
|
ma swoich kolegów za Olzą
Szymeczek to profesionalny Polak. Nic pozatym niemusi robić.
Nie dziwmy się, spory a nawet wojny na tle religijnym czy narodowościowym są nadal obecne i nie wiem czy to się kiedyś zmieni. Nie trzeba sięgać daleko, nasza wojna polsko-polska, jak nazwany został spór o władzę między dwoma największymi ugrupowaniami dalej trwa. I nie wiadomo kto kogo popiera - Toruń wspomaga PiS, czy Prezes chcąc zyskać więcej zwolenników, na siłę i wbrew wielu wierzącym, wchodzi w układy z Kościołem
znaczy - Europa Środkowa.
nacjonalistów, ksenofobów, rasistów, i antysemitów
StElA
vel burak Paździoch
Dajcie Polakom rządzić a sami się wykończą.
Autor: Otto von Bismarck
Pleciecie bzdury.Tak naprawde polski a nawet czeski lud ma gdzies te nacjonalizmy.Zyje chwila obecna ,kocha wychowuje dzieci, wiaze koniec z koncem. Dzielac czas na chwile szczescia, zadumy,trosk i zmartw2ien o czas przyszly.Zal tych stekaczy co im sie wydaje ze zycie ma wymar walki a nie vprozy. I antagonizmy wyznaniowe sa na marginesie opetany
opetanych zloscia d0o KK.
Kurcze, myslałem, że jakiś waran uciekł z zoo :D a tu zaś o polityce.
Zaolzie dla Ślązaków, księżyc dla Marsjan :D he, he :)
Ale mniejszość nacjonalistyczna jest liczna i nie ma co tego ukrywać. Pomijając kilka procent ekstremistów, jest kilkadziesiąt procent nacjonalistów spokojnych, takich co to człowiekowi innej narodowości szyby nie wybiją w oknie, ale uważają innego za zło
Nie rozumie dlaczego autor rozpoczął artykuł od rozważań na temat Mitteleuropa, jeżeli pisze właściwie o problematyce mniejszości polskiej w Czeskiej Republice. Poza tym problematyka Mitteleuropa jest ciekawym tematem, nie tylko jako projekt niemieckojęzyczny. Polska stara się marginalizować ten projekt i nie wykorzystywać dla własnych potrzeb z wyjątkiem Lecha Kaczyńskiego. Żadko kiedy zgadzałem się z tym politykiem, ale w sprawie intesyfikacji polityki w Europie Środkowej zgadzałem się z nim.
Mitteleuropa jest nazwą własną i tłumaczenie na język polski jako Europa Środkowa nie oddaje w pełni znaczenia tego pojęcia.
sfrormułowanie T.Wantuły o zniszczeniu gada, świadczy o jego radykaliźmie i podbijaniu bębenka tematu zastępczego - niech pan zluzuje demonizowanie problemu, to zadanie dla pieniaczy a pan przecież pewie do nich nie należy... teraz trzeba skontaktować się na utrzymaniu przy życiu "Zwrotu" i to jest priorytet
skoncentrować, zamiast skontaktować...
oczywiscie, że o tę kasę chodzi 2010-09-27 06:59:27
a nie o kulturę; a zwolennikom krzewienia kaganka proponuję: 1. solidnie sypnąć z własnej sakiewki panu red KK i pani Ewie G.; 2. samemu wziąć się za działanie - w trybie tzw. pracy społecznej. Nashle...!
->wars 2010-09-27 06:24:14
ta cała społeczności, która niby ma cierpieć z powodu braku Zwrotu najwyraźniej nie kupuje tej gazetki, stąd problem dotowania.. A ci, którzy do Zwrotu piszą, z pewnością znajdą lepsze miejsce na swoje cenne publikacje - mamy XXI wiek przypominam dziadkom, internet, wystarczy pisać dobrze i mądrze a czytelników można mieć nie stu, jak teraz Zwrot, a miliony. Zatem do dzieła, Wielkie Pióra, A do boju o kulturę na Zaolziu niech was wiedzie guru Wartości Odjętej Ewa G. ze swym talentem do przetrwania w najtrudniejszych okolicznościach.
a nie chodzi przypadkiem o utrzymanie za wszelka cenę kilku etatów dla notorycznych cieszyńskich pseudodziałaczy..?
Berlusconi również poparł politykę premiera Francji wobec Romów. Jeżeli nie potrafią się integrować ze społeczeństwem, żyją koczowniczo, robiąc totalny bałagan i jeszcze rządowi stawiają warunki... to tęż popieram takie działania. Von z mojego kraju, nie dlatego, że jestem rasistą, nie dlatego że jestem nacjonalistą czy Bóg jeden wie kim jeszcze. Ja po prostu nie znoszę cwaniactwa. Gdybym miał gdzie wypieprzyć z tego kraju złodziei,oszustów,cwaniaków, fanbatyków i tym podobnych, oczywiście miałem na myśli Polaków
fanatyków. i na zakończenie miało być: to też bym ich stąd wyrzucił.
proszę wyjaśnij, bo nie zrozumiałem...: chcesz wyrzucić Polaków, ale skąd? z Polski?... z Czech?... a może z Francji?.. Myślę, że jednak z Polski, bo tylko w tym przypadku miałbyś problem dokąd ich wyrzucić - mam rację?
etaty są niezbędne, żeby prowadzić gazetę,tym bardziej, jest to istotne, że po przejęciu redakcji "Zwrotu" przez K. Kaszpera, pismo stało się znakomitym miesięcznikiem...
to, że "Zwrot" słabo się sprzedawał, w co nie za bardzo nie chce mi się wierzyć/a już na pewno w 100 sprzedawanych egzemplarzy/ , znaczyłoby, że wątła jest kondycja zaolziańskiej elity intelektualno-artystycznej, czemu również nie daję wiary...
Pytanie: Czemu Zwrot potrzebuje dotacji? *** Odpowiedź: Bo po przejęciu redakcji "Zwrotu" przez K. Kaszpera, pismo stało się znakomitym miesięcznikiem
masz rację:-)
No to jest opcja, zagazować - co ty na to?
oczywiście, poszerzę jeszcze wypowiedź, teraz, kiedy pod red K.K. pismo staje się naprawdę markowe, pieniędzy potrzeba jeszcze więcej...jeżeli ktoś uprawia chałturę, nie powinien otrzymać złamanego grosza, natomiast działania profesjonalne należy solicie wynagradzać - jeżeli autora powyższej zgryźliwości nie wyposażyło w zdolności, o talencie nie wspominając,nic na tonie poradzę,niech czeka na kolejne, pomyślne odrodzenie...
sowicie...
im lepsze pismo - tym większe dotacje. O jakości pisma decyduje Komisja w składzie: Red. Naczelny Kazimierz K. + Jerzy O., zwany Oszelda. Dziękuję, wychodzę. Takich cwaniaków mamy już na kopy w Cieszynie.
Powalczcie o fundusze, które zżera wasza guru od Wartości Odjętej Ewa G. Tam idzie blisko milion rocznie z kasy miasta. Wam starczy tyci tyci z tego tortu. Pogadajcie z nią, ona bogata i nikt jej nie rozlicza z wynajmów, hotelu, garażu, dotacji. Jest w waszej Radzie, rozumie was, na pewno nie odmówi. Oszi - ty pierwszy, potem naczelny, bajer wstawiacie podobny jak tu w necie...
Bóg tez zaczynał od zera
a propos...Bóg nigdy nie zaczynał, to kosmiczna pomyłka...
zmontujcie super-team: Jerzy Fober (opr.graficzne),Kazimierz Kaszper (red.nacz.),Jerzy Kronhold,Zbigniew Machej (sekr.red.),Jerzy Oszelda,Jan Picheta,Tadeusz Sławek, tytuł "Nad Olzą" miesięcznik Polska-Czechy /projekt UE/
raczej kurziniec w gulaszu!
jesteś pewnie z zabitej dechami wiochy bo nie odróżniasz twojej codziennej diety od wystawnej uczty...
pomarzyć można, ciekawy jestem czy ten "księżycowy team" potrafiłby połączyć elitarne ambicje z troską o niewysokie wymagania przeciętnego czytelnika bo to nie lada sztuka /wysoka jakość+komercyjny sukces, to w czasach tabloidów, chlubny wyjątek/- ale tym tropem pisma, łączącego dwa miasta, warto podążać...tym bardziej, że Machej,Kronhold mają konkretne doświadczenia czesko-polskich i czeskich kontaktów, Sławek,doświadczenie akademickie, błyskotliwość i erudycja, Oszelda, dusza artysty, intelekt nie od parady, Picheta,takaż dusza, doświadczenia edytorskie i dziennikarskie, Fober, znakomity artysta,finezyjne wyczucie estetyczne, no i Kaszper, działacz zaolziański, kontakty czeskie, doświadczenie dziennikarskie, edytorskie, fluidy poetyckie, takoż...mieszanka, także wybuchowa,ale cóż za potencjał twórczy! aż mi w brzuchu, z przejęcia burczy...
no to, skoro "księżycowy team", to może nazwać ten strzelisty projekt miesięcznika "Księżyc nad Cieszynem"/tytuł książki Hulki-Laskowskiego/?
ani chybił...siedmiu wspaniałych, a każdy western kończył się happy endem...
Każdy pretekst jest dobry. Zespól zgrany, trąbka, pompka i organy. Jedno korytko się opróżniło, trzeba organizować kolejne. Cieszyn słynie z takich pseudointelektualistów - mitomanów pasożytujących na budżecie. Podpieranie się autorytetami typu prof. Sławek ma uwiarygadniać resztę ekipy. A piszta i twórzta, stronę www zrobicie za friko, a jak was będą chcieli czytać, to i na papier zarobicie. Ale póki co wystarczy mi wypocin Jerzego O. na łamach GC. Dziękuję, grafomanii nie będziemy sponsorować.
nikt nikogo nie musi uwiarygadniać, gdyż cała siódemka jest wiarygodna, nawet taki "podniebny projekt", który jest przecież teoretyczny a ma za zadanie pobudzić do działania, zainicjować coś pożytecznego, napotyka na malkontentów i niedowiarków - toż ludek cieszyński jest chyba ogarnięty zbiorowa neurozą...a tak nawiasem, poczytaj kilka tekstów pana Oszeldy w "Pulsie Cieszyna", to zdasz sobie sprawę, że nie wiesz, co piszesz
...
wydaje się, że coś wnoszą do "świata kultury"... Żałosny pseudointelektualny bełkot i bezustanne skamlanie o dotacje. A fe.
Dodaj komentarz