Ostatni przedwojenny policjantPo skończeniu szkoły policyjnej w Katowicach został przydzielony do posterunku w Mysłowicach. Po wybuchu wojny, 2 września 1939 roku, cała obsada komisariatu ruszyła na Wschód, wycofując się wraz z wojskiem ze Śląska. Policjanci zostali wcieleni do pomocy przyfrontowej w polskim wojsku, kierowali i sprawdzali jednostki wojskowe udające się na front. Pindór miał ze sobą aparat fotograficzny i wykonał unikatowe zdjęcia. To jedyne odnalezione dotąd fotografie ze szlaku bojowego, zrobione na Śląsku Cieszyńskim we wrześniu 1939 roku. Pindór, na szczęście, nie dotarł tak daleko na Wschód, by trafić do niewoli rosyjskiej i szczęśliwie wrócił do Ropicy. W czasie wojny pracował jako robotnik w Boguminie, po wojnie był kolejarzem. Jubilat jest znanym społecznikiem, przez długie lata pracował w Miejscowym Kole Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Ropicy i był członkiem chóru. Z okazji urodzin z kwiatami i życzeniami jubilata odwiedzili m.in. Krzysztof Neścior z Muzeum 4. Pułku Strzelców Podhalańskich w Cieszynie, Mariusz Jaszczurowski z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie oraz kanclerz Kongresu Polaków w RC, Bogdan Jakubek. POSŁUCHAJ WSPOMNIEŃ JANA PINDÓRA:
|
reklama
|
piękny wiek, wszystkiego najlepszego Panie Janie !!!
Dziś prawdziwych Wachtmeistrów już nie ma...A tak po prawdzie - przed Wojną to dopiero były Pały co się zbirom nie kłaniały !
Przed wojną to nawet szuter był lepszy
Fajnie krótko trwał okres nauki w tych przedwojennych Szkołach Policyjnych. Musiała wtedy obowiązywać zasada : nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie Gefraitera. Szkoda, że po wojnie nasz Bohater nie został po właściwej stronie granicy. Mógłby wówczas kontynuować pracę w MO i pisaliby o Nim w " Służbie Narodu".
Muterka = nakrętka
Czyżby to ta szlachetna formacja, która słynęła z rozbijania demonstracji publicznych kolbami karabinów?
Zaliczyli mu służbę w Sudetach, musiał być w żandarmerii- formacji podobnej do policji. Dlatego został od razu przyjęty. Sudety były terenem dywersji hitlerowców
czyli tzw. "kabociarz" albo inaczej czech bo kabot wywraco na rymby( ludzie stela to znajom)
Nie, on służył w wojsku CSR, służba była obowiązkowa
stela ty jsi cipós
Lepszy "kabociarz" od cypa jak ty :-)
lexxx - a ty co?? bawisz się w szlachetną formację co ludzi żywcem paliła... domorosły zieg heilerku jeden.
Z wielkim żalem informuję, że dnia 05.07.2010 zmarł Jan Pindór, pogrzeb odbył się w Kościele rzymskokatolickim w Czeskim Cieszynie dn. 08.07.2010 o godz. 15.00
Dodaj komentarz