, czwartek 25 kwietnia 2024
Góral z Jabłonkowa szefem PZKO
Jan Ryłko. fot. GL 



Dodaj do Facebook

Góral z Jabłonkowa szefem PZKO

GL, KL
Największa polska organizacja w Czechach, skupiający 12 tys. członków Polski Związek Kulturalno-Oświatowy, ma nowego prezesa. Podczas sobotniego XXI Zjazdu Delegatów PZKO w Suchej Górnej na Zaolziu został nim Jan Ryłko, od prawie 1991 roku prezes Miejscowego Koła PZKO w Jabłonkowie.
Ryłko zastąpił na stanowisku prezesa Zarządu Głównego PZKO Zygmunta Stopę, który prezesował związkowi 10 lat i postanowił już nie kandydować. Z 202 delegatów na Ryłkę zagłosowało 181. Drugi z kandydatów, Henryk Cieślar z Nydku, otrzymał poparcie zaledwie 16 delegatów.

Jednym z najważniejszych zadań, jakie stawia przed sobą Ryłko, jest wciągnięcie w działalność związku młodych ludzi. Nowy prezes zamierza też w większym stopniu niż poprzednicy korzystać z funduszy unijnych.

Jan Ryłko urodził się w 1954 roku w Czeskim Cieszynie, jednak przez całe prawie życie mieszka w Jabłonkowie. Jest absolwentem jabłonkowskiej polskiej podstawówki, Akademii Handlowej w Czeskim Cieszynie i Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Jest przedsiębiorcą, od 1991 roku prezesem MK PZKO w Jabłonkowie. Przez dwie kadencje był członkiem Rady Kongresu Polaków.

PZKO istnieje od ponad 60 lat. To największa polska organizacja w Republice Czeskiej. Obecnie skupia ok. 12 tys. członków w 84 miejscowych kołach PZKO rozsianych po całym Zaolziu. Kadencja prezesa PZKO trwa cztery lata.

W XXI Zjeździe PZKO w Suchej Górnej, odbywającym się pod hasłem „Łączność pokoleń warunkiem naszego przetrwania”, wzięło udział prawie 300 delegatów z całego Zaolzia.
Komentarze: (29)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Przecietny wiek pzkowca to coś koło 60-70 lat, młodych nima. Katastrofa.

Chce wciągnąć młodych ludzi. Czy wie kto to mlodzi ludzie? Jak się dowie, czy wie jak ich wciągnąć? No i w co ich wciągnie. Oto są pytania...

Witam,

dumna jestem z wyboru jako kuzynka Jasia Ryłki,
gratuluję wyboru i mam nadzieję, że spełni oczekiwania wyborców i wszystkich Zaolziaków.

serdeczne gratulacje, plany rozsądne i piękne - życzę wiele uporu i cierpliwości!

a czemu nie -dziwicie się , patrząc na to co dzieje się w naszej kochanej Polsce nie ma co się dziwić że młodzież odchodzi od takich organizacji. Tym bardziej ,ze młodzież widzi ,ze jednak żyje się lepiej w Czechach.

Dla PZKO, Zaolzia i wszystkich, którzy Związkowi dobrze życzą to trafny wybór! Jan RYŁKO jest bardzo doświadczonym, pełnym energii społecznikiem. Na pewno będzie rozważnym i odpowiedzialnym liderem całego Związku. Gratuluję i życzę powodzenia.
P.S. Carrolowi - J. Ryłko też był młodym człowiekiem, już wtedy był aktywnym społecznikiem jako jeden z liderów znanego na Zaolziu jabłonkowskiego Klubu Młodych. Czy wie jak wciągnąć młodych dziś? Jeśli zrobi to tak jak przed laty robił to w popularnym kabarecie PRZY STOLE, w roli "Prezesa", czyli pomysłowo i z humorem (m.in. "pezetkaowską" autoironią), to wierzę, że też mu się uda ...

Gratuluję: Wyborcom PZKO trafnego wyboru a Jasiowi prezesury.....

Gratulacje tato!
Zawsze potrafiles stawic czola nowym wyzwaniom.
Wytrwalosci ale glownie satysfakcji! Bo bez satysfakcji to do bani.

Kochani, przeciętny wiek to jedna sprawa, druga sprawa to, jak wygląda skład nowego ZG - dawno nie było w zarządzie tylu młodych a mimo tego doświadczonych lub przynajmniej bardzo zdolnych ludzi. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo mile zaskoczona tym zjazdem i mam nadzieję, że to miłe zaskoczenie będzie trwało jak najdłużej:) Nie potrzebujemy dużo młodych ludzi jako "martwych" członków, trzeba nam porządnych młodych liderów i starszych ze zrozumieniem dla specyfiki naszych potrzeb. My im też nie wtrącamy się do działalności chórów:). Każdy ma swoje potrzeby w ramach tej organizacji i wszyscy mają równe prawo do ich realizacji (i wsparcia ze strony ZG).
A jeżeli chodzi o nowego pana Prezesa - mam nadzieję, że będzie także w tej funkcji równie energiczny i konsekwentny, jak w Jabłonkowie. Tego Związek teraz najbardziej potrzebuje.

Rylce gratuluje, Szymeczkowi wspolczuje...

A co ta zmiana znaczy dla PZKO?

Gratuluję Szanownemu Panu wyboru na prezesa ZG PZKO. Myślę ,że wybór jest bardzo udany i trafny ,gdyż praca w MK PZKO Jabłonków uświadomiła Panu to niełatwe zadanie jakim jest kierowanie całym związkiem w nowej rzeczywistości. Ta nowa rzeczywistość to jednocząca się Europa. Europa bez granic. W tej rzeczywistości są szanse i nowe zagrożenia, a także konieczność zmiany moim zdaniem prowadzonej polityki związku. Poraz pierwszy zarówno Polska jak i Republika Czeska będą musiały się zmierzyć z globalizacją i asymilacją własnych społeczności z asymilacją w skali europejskiej. Emigracja zarobkowa i ucieczka młodego pokolenia za pracą do bogatszych regionów Europy z pewnością otworzy oczy politykom obu krajów na to co z punktu widzenia zachowania tożsamości swojego miejsca urodzenia jest ponad czasowe tj. kultura ,oswiata i tradycja małej ojczyzny , do ktorej się tęskni i powraca za każdym razem, niezależnie gdzie by się nie bylo. W tej pracy macie olbrzymie doświadczenie jako związek i z Waszej pracy korzystać powinny rządy obu krajów przy budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. A mam tu na myśli wszystkie imprezy integrujące małe lokalne społeczności w waszych domach PZKO, amatorskie teatry, zespoły folklorystyczne .Jeśli nie zabraknie działaczy społecznych a także młodzieży w szkółach polskich jest szansa ,że Wam się uda przetrwać kolejne dziesięciolecia. Europa bez granic , to Śląsk Cieszyński bez granicy. To szansa na ponowną integrację lokalnych społeczności to wspólne sięganie do źródeł i korzeni naszych ojców. Jablonków , o którym tak pięknie wyraził się brytyjski historyk prof. Norman Deivis myślę ,że przygotował Pana do tego zadania bardzo dobrze.

aby Bozia zabrała go na zawsze do wymarzonej krainy szczęśliwości za Olzą

PZKO juz nic nie pomoze.

Łóbó dóbó łóbó dóbó niech źyje prezes naszego klubu!!!

widze ,że nie którym dorze się żyje na cudzym garnuszku w tym pięknym kraju POPIS. człeku nim skrytykujesz zastanów sie czy dobrze robisz.

Kobieto, ty jesteś tak dobrze poinformowana, jasnowidząca, czy tylko tak coś tam sobie wystukujesz na klawiaturze ?

DRogi Jasiu
Gratulacje od Rady Zbójnickiej Gromady Górali na Śląsku Cieszyńskim z/s w Ustroniu. Wiemy że sobie doskonale poradzisz. Przy okazji dziękujemy ustępującemu Prezesowi Zygmuntowi Stopie za współpracę z nami.
Jan Sztefek Wielki Zbójnik

w dobrze poinformowanych kręgach koterii, to i myśli, że wie...

Jan Sztefek- Wielki Zbójnik ,czyli Rumcajs???

Nie wyobrazam sobie osoby bardziej powolanej w czele ZG. Gratuluje 181 glosow!!!

Co to za zgodny chór przyjaciół i znajomych królika? Gdzie ci odwieczni malkontenci, opluwający każdego na tym forum? I dlaczego tzw. "prezes" nie pisze znów o dziurach na ulicy Bielskiej? ;-))

Gratulacje!!
Ale by sie Wladek z Cisownicy ucieszył !

A na Ryłkę nie głosowal chyby tylko Ci co nie podpisali petycji o przywrócenie pierwotnej nazwy rzece Olzie, którą podpisywano na zjeździe bo zebrano 177 podpisów. Według jednego malkontenta co tu się też odzywa nie podpisuje by nie draźnić Czechów przepraszam SZKOPYRTOKÓW.

A na Ryłkę nie głosowali chyba tylko Ci co nie podpisali petycji o przywrócenie pierwotnej nazwy rzece Olzie, którą podpisywano na zjeździe bo zebrano 177 podpisów. Według jednego malkontenta co tu się też odzywa, nie podpisuje by nie draźnić Czechów przepraszam SZKOPYRTOKÓW.

jeden naród, jedno państwo, jeden wódz

Jedna narodowość, jedna organizacja, jeden przewodniczący - tak było na Zaolziu w drugiej połowie XX wieku (do 1989 r.). Tak było, bo inaczej być nie mogło - wtedy tak zadecydowała partia (KSČ). Trzeba jeszcze dodać, że często na Zjeździe PZKO przewodniczącego właściwie nawet nie wybierowano, tylko formalnie akceptowano nazwisko towarzysza, które dosłownie w teczce przyniósł na Zjazd jakiś wysoki decydent partyjny. Wiadomo, że dziś jest inaczej - organizacji polskich jest wiele, prezesów tyle samo ... PZKO ma jednak wśród nich pozycję wyjątkową - z racji największej bazy członkowskiej i rozbudowanej struktury organizacyjnej, nie mówiąc o tradycjach. Funkcja prezesa PZKO zobowiązuje. Jest wybierany przez najwyższe gremium (Zjazd), ale często w stylu z tamtych lat. Dlaczego? Nikt nikogo już w teczce nie przynosi, ale niełatwo dziś znaleźć kandydata na tak odpowiedzialną funkcję SPOŁECZNĄ. Jeśli więc zgodzi się kandydować człowiek znany, doświadczony i energiczny, to nic dziwnego, że akceptuje go prawie całe gremium. Pozdrawiam. (Jaś)

Szanowna redakcjo,
redaktorzy Gazety Codziennej chyba się jeszcze nie nauczyli czytać. Hasło zjazdowe brzmiało i brzmi "Łączenie generacji warunkiem naszego przetrwania" Prosimy na przyśłość dokładnie informować naszych czytelników.

z pisaniem w tej gazecie tez raczej cienko...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama