„Co Karolina robi z mężem?” to tytuł wystawy fotografii Karoliny Tyrny z Cieszyna, którą od piątku będzie można zobaczyć w galerii Szara.
Karolina Tyrna urodziła się w Cieszynie w 1979 roku. W latach 1998-2001 studiowała w Instytucie Sztuki Uniwersytetu Śląskiego, a przez kolejne trzy lata w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. W swojej twórczości stara się łączyć rolę oddanej matki z rolą artystki. Swoje prace buduje z „materiału” życia codziennego. Jej najbliższe otoczenie, rodzina stanowią materię i są coraz częściej tematyką większości fotografii i obiektów. W jednej z prac „Family model kit” ukazuje swoich bliskich w formie zabawek pajacyków, które można „ożywić” pociągając za sznurek.
— Oczywista na pierwszy rzut oka trawestacja rodziny, staje się wręcz manifestacją wtłaczania się jednostki w sztywne role społeczne, już od momentu narodzin. Domownicy zmuszeni są do odgrywania swoich ról, a pierwsze próby mają miejsce już podczas dziecięcych zabaw „w dom”. Najczęściej wykorzystywaną przez Karolinę materią jest jej mąż, wystawa stanowi więc przewrotny kalejdoskop doświadczeń artystycznych jakie wykonuje ona na, czy przy pomocy swojego męża i rodziny — przekonuje Joanna Rzepka-Dziedzic z galerii Szara.
Wystawa potrwa do 21 października. Galeria czynna jest od poniedziałku do piątku w godz. 12.00-18.00.
"Najczęściej wykorzystywaną przez Karolinę materią jest jej mąż." Jej mąż najpewniej wykorzystuje materię żony chyba, że nie jest ta materia już atrakcyjna dla niego.
nie jest to POCIĄGAJĄCE...?
czy to sztuka...?
mam wontpliwości...!
hm, czyżby to miała być aluzja do nas, ludzi?, można pociągać za sznurki. dobre:-).Podoba mi się: "...wykonuje ona na...", a swoją drogą "ona", droga redakcjo, powinno być chyba z dużej,wiemy o kogo chodzi:-)
fajny pomysł z tymi pajacykami - chetnie odwiedzę
Chciałam poinformować zainteresowane osoby, że nie przeprowadzano ze mną wywiadu w związku z wystawą, a zacytowany w artykule tekst jako moja wypowiedź nie jest mojego autorstwa.
Zapraszam serdecznie mieszkańców Cieszyna na wystawę.
dziękujemy:-)
Dodaj komentarz