Niezwykłe odkrycie archeologówKości przyjechała zbadać osteolog Miriam Nývltová Fišáková z Instytutu Archeologii w Brnie (osteologia to nauka o układzie kostnym). – Tu jest kość psa, a ta czarna, spalona plama, to brzuch krowy. Miała w sobie płód – można to poznać po ząbkach – objaśniła doktor Fišáková. – Kiedy spodziewano się najazdu, gospodarz, do którego należały zwierzęta, widocznie zamknął je w jakimś chlewiku, by nie przeszkadzały w walce – dodała osteolog. – Chlewik stał przed palisadą, a ta w czasie pożaru prawdopodobnie runęła na niego i od niej zabudowania się zapaliły. To, że krowa była w zaawansowanej ciąży, świadczy o tym, że do zniszczenia grodu doszło w maju. Znalezisko zostało już udokumentowane, pobrano próbki do całego szeregu specjalistycznych analiz. – Teraz stopniowo wyjmujemy szczątki z ziemi. Dopiero potem dotrzemy do resztek obiektu, w którym były zwierzęta. Na razie nie wiemy, jakiego był kształtu – powiedziała doktor Fišáková. Obecne znalezisko nie jest pierwszym unikatem w historii badań archeologicznych, od przeszło 30 lat prowadzonych w Kocobędzu-Podoborze przez Instytut Archeologii Akademii Nauk w Brnie i Muzeum Ziemi Cieszyńskiej w Czeskim Cieszynie. – Kilka lat temu znaleźliśmy kości pierwszego charta na naszym terenie – dodała osteolog. – Potwierdziły to badania genetyczne. Miejsce znalezisk archeologicznych w Kocobędzu-Podoborze jest jednym z najważniejszych zabytków z okresu prehistorycznego i wczesnego średniowiecza na Śląsku Cieszyńskim. Na wzgórzu wznosił się gród złożony z trzech skrzydeł. Miejsce było zasiedlane w dwóch okresach: prehistorycznym (ok. 800 400 p.n.e.), a następnie słowiańskim. W tym czasie powstało rozległe grodzisko, zamieszkałe przez ówczesne elity społeczne. Było ono znaczącym centrum gospodarczym. Dowodem na to są znaleziska archeologiczne, zgromadzone podczas długoletnich badań realizowanych przez Muzeum Ziemi Cieszyńskiej w Czeskim Cieszynie i Akademię Nauk w Brnie. Znaleziono tu m.in. części zbroi jazdy konnej, siekiery, noże czy ostrza strzał, co świadczy o tym, że gród został zniszczony w wyniku najazdu pod koniec IX lub na początku X wieku.
|
reklama
|
w gazetach piszą o odkopanej martwej świni, a wkoło stada żywych się kłębią i podgryzają nawzajem
Masz rację - ludzkośc schodzi na manowce. To "schodzenie" trwa już kilka tysięcy lat, czego dowodem są m. in. znaleziska archeologiczne właśnie...
Masz rację - ludzkość ma kilka milionów lat na grzbiecie, a od kilku tysięcy wyraźnie sobie ze sobą nie radzi
a to to jest "Jana Grycz" ??
Przed wojna byłaby wojna polityczna, czy ta spalona krowa była Polką czy Czeszką
Dodaj komentarz