Domowa śliwowica to skarbPół litra 50-procentowego alkoholu kosztuje 60–75 koron za litr. fot. Wojciech Trzcionka Gorzelnie dysponują urządzeniami, które za pomocą ultradźwięków postarzają alkohol. fot. Wojciech Trzcionka Alkohol z gorzelni ma wyjątkowy aromat. fot. Wojciech Trzcionka Ustawa o alkoholu zezwala na produkcję domowych destylatów jedynie w gorzelniach sadowniczych zarejestrowanych przez Ministerstwo Rolnictwa. fot. Wojciech Trzcionka By się nie popsuło Sam proces fermentacji surowca przeznaczonego do destylacji podobny jest do procesu fermentacji wina owocowego. Oczyszczone owoce należy włożyć do pojemników fermentacyjnych. Proces kwaszenia musi przebiegać bez dostępu powietrza. Pojemnik trzeba wyposażyć w korek fermentacyjny, by mógł z niego uchodzić dwutlenek węgla, lecz nie miało dostępu powietrze. Zamiast korka można zastosować folię nylonową, którą mocujemy za pomocą gumki. Po skończeniu fermentacji pojemniki trzeba szczelnie zamknąć, aby nie dochodziło do utleniania zacieru. – Do pojemnika nie zaglądamy w czasie fermentacji, nie otwieramy go, bo wtedy zacier może się zepsuć. Dopiero po kilku tygodniach fermentacji możemy spróbować, czy ma winny smak. Jeżeli pachnie octem, to znaczy, że nie jest dobry – wyjaśnia Feber. Kto nie ma pewności, czy zacier jest już gotowy, może pobrać próbkę i przynieść do gorzelni. Tam za pomocą specjalnego przyrządu sprawdzana jest zawartość alkoholu i cukru. Nawet jeżeli zacier nie jest najlepszy, można z niego zrobić wódkę – bez aromatu owocowego. – Wódki owocowe należy produkować z jednego gatunku owoców, z mieszanych zacierów powstaje gorzałka bez typowej charakterystyki, o niskich walorach smakowych i zapachowych – przekonuje Jiří Pospíšil z Gorzelni Slezská Pálírna w Wędryni. – Ze 150 litrów dobrej jakości zacieru otrzymamy 15 litrów 50-procentowego czystego alkoholu. Zacier to podstawa Owoców przeznaczonych do fermentacji nie strząsamy z drzew, lecz zrywamy je. Twardsze gatunki – jabłka, gruszki, morele – myjemy pod bieżącą wodą. Wtedy gorzałka ma delikatniejszy smak. Miękkich gatunków (jagód) nie należy myć, ponieważ wtedy tracą dużo cukru. Zaciery z niektórych owoców są odporne na zepsucie – najlepsze pod tym względem są śliwki. Najmniej odporny na zepsucie jest zacier z czereśni i wiśni – destylację należy przeprowadzić zaraz po zakończeniu procesu fermentacji. Jak przygotować zacier z jabłek? Można wycisnąć z nich sok lub rozgnieść. Gruszki również gnieciemy. Najlepsze są w fazie pełnej dojrzałości, a nawet w początkach gnicia. Pojemniki przeznaczone do fermentacji muszą być dokładnie wymyte, by nie mnożyły się w nich bakterie, mające negatywny wpływ na jakość destylatu. Pojemniki napełniamy zawsze tylko do 4/5, by podczas fermentacji nie przeciekały. Dobrze jest dodać winne drożdże. Zacier przechowujemy w pomieszczeniu dobrze wietrzonym. Temperatura powietrza ma być stała, w granicach 15–20 st. C. Okres fermentacji różni się w zależności od gatunku owoców. – Owoce letnie fermentują 2–3 tygodnie (w zależności od temperatury), późniejsze gatunki (śliwki, jabłka, gruszki) 8–12 tygodni – wyjaśnia Pospíšil. Po dokończeniu fermentacji naczynie należy szczelnie zamknąć i postawić w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu. Zapłacimy akcyzę Gorzelnie pędzą alkohol na zamówienie (czas produkcji wynosi ok. 2–3 godziny), dysponują też urządzeniami, które za pomocą ultradźwięków postarzają alkohol. Niektóre – na przykład w Stonawie – mają własne fermentownie. – Kto ma ponad 100 kilogramów jabłek, może je przywieźć i my je przerobimy – zachęca Feber. Zamawiając w gorzelni produkcję domowej wódki, powinniśmy liczyć się z tym, że nie będziemy anonimowymi klientami. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, zostaniemy zarejestrowani. Ewidencja ta służy Urzędowi Celnemu, który pobiera akcyzę. Podatek ten stanowi dużą część ceny wyprodukowanego alkoholu. Za destylację własnego zacieru zapłacimy w gorzelniach ok. 235 – 285 koron za litr 100-procentowego alkoholu. W cenę wliczone są 133 korony akcyzy. Półlitrówka 50-procentowego alkoholu będzie więc kosztowała 60–75 koron. Każdy może pędzić W jaki sposób czeskie prawo reguluje produkcję destylatów owocowych? Czy można je produkować w domu na własnym sprzęcie, czy też tylko w zarejestrowanych gorzelniach? Prawnik Dariusz Branny: – Ustawa o alkoholu zezwala na produkcję domowych destylatów jedynie w gorzelniach sadowniczych zarejestrowanych przez Ministerstwo Rolnictwa. Podatek akcyzowy z produkcji alkoholu wynosi 265 koron za litr wyprodukowanego 100-procentowego alkoholu. Niższy podatek – w wysokości 133 korony za litr – płaci sadownik z destylatu produkowanego z owoców pochodzących z własnej działalności sadowniczej. W jednym okresie produkcyjnym, trwającym od 1 lipca do 30 czerwca roku następnego, jedno gospodarstwo domowe może zamówić destylację najwyżej 30 litrów alkoholu 100-procentowego, co odpowiada 60 litrom alkoholu 50-procentowego. Wyprodukowany w ten sposób alkohol nie może być przeznaczony na sprzedaż. Niedozwolona produkcja alkoholu, tzn. na własnym sprzęcie bezpośrednio w domu, jest przestępstwem. Przestępstwo popełnia ten, kto bez zezwolenia alkohol produkuje czy też zestawi bądź posiada sprzęt do produkcji alkoholu. Stan ten zmieni się z dniem 1 stycznia 2010, od kiedy obowiązywać będzie nowy kodeks karny. Zgodnie z nowym stanem prawnym domowa produkcja destylatu będzie traktowana jedynie jako wykroczenie.
|
reklama
|
Półlitrówka 50-procentowego alkoholu będzie więc kosztowała 60–75 koron za litr.
Jak to rozumieć? - jeżeli sam w domu przerobię sobie np. 100 kg jabłek i sam sobie to wypiję ( a "życzliwy sąsiad o tym doniesie ) to będę karany?
najwięcej na świecie pijany kierowców ma nasza NAJJAŚNIEJSZA ... ! wystarczy ?
do lamusa ...!
zdjęcie nr 4 jest świetne na kampanię antyalkoholową : )
piłem coś takiego, okropne paskudztwo
ech synku jak niewiysz to niepisz
w RC jest inna kóltoora pića alkoholó NIE DO UMORÓ , NIE DO NIEPRZYTOMNOŚCI, NIE DO ZEJCANIA I ZESRANIA niestety 200 lat pod ruskami zroboiło swoje AMEN
W każdym temacie będziesz pisał jacy czesi są wspaniali a polacy źli? Weź się jebnij w tą pustą dynię pajacu
reksiu poczytaj sobie polskie wpisy i potem tu pierdol kacapie
podoba mi się ta piękna, merytoryczna polemika
ja produkuje śliwowice
Dodaj komentarz