Japońskie zapasy w teatrzeZawodnicy sekcji zdominowali ostatnie mistrzostwa powiatu cieszyńskiego w Drogomyślu. ARC Walczy Tadeusz Rusin. fot. ARC Skok tygrysi z przewrotem wprzód W maju 1959 roku założono sekcję judo przy KS Stal Cieszyn. Aktywną działalność nowo powstałej sekcji szybko zauważono w Polskim Związku Judo, który powstał w czerwcu 1957 roku. Jeszcze w 1959 roku powierzono działaczom z Cieszyna organizację pierwszych drużynowych mistrzostw Polski. Na miejsce wyznaczono... Teatr im. Adama Mickiewicza. W 1960 roku w Pałacu Młodzieży w Katowicach odbyły się pierwsze indywidualne mistrzostwa Śląska. Cieszynianie zdobyli na nich m.in. dwa tytuły mistrzowskie. Po tych sukcesach nastąpił kryzys. Cześć zawodników zakończyła kariery bądź przeszła do innych klubów. Na dodatek zabrakło środków na działalność szkoleniową. Ostatecznie doszło do rozwiązania sekcji Stali. Judo wróciło do Cieszyna w 1969 roku, kiedy to z inicjatywy młodych pracowników wydziału nawijalni Celmy założono sekcję. Pomimo trudności lokalowych i sprzętowych już dwa lata później sekcja liczyła 30 zawodników. Trenerem judoków został były zawodnik GKS Wodzisław, zdobywca zielonego pasa - III kyu, Kazimierz Konior. W tym okresie zawodnik Stanisław Kohutek wykonał skok tygrysi z przewrotem wprzód przez 12 położonych obok siebie zawodników. Wyrównał w ten sposób rekord Polski. Ukoronowaniem aktywnej działalności sekcji było powierzenie Cieszynowi organizacji 13. Indywidualnych Mistrzostw Śląska Seniorów w 1972 roku. W zawodach startowała rekordowa ilość judoków. Do najlepszych w tym okresie należał m.in. Jerzy Pilch, obecny trener judo w MOSiR w Cieszynie. Po mistrzostwach Śląska nastąpił regres. Trenowano nieregularnie, brakowało sprzętu i środków. Zawodnicy coraz częściej odchodzili z sekcji. W maju 1974 roku z pracy zrezygnowali trenerzy Kazimierz Konior oraz kierownik Jerzy Bednarczyk. W tym czasie patronat nad sekcją przejęło celmowskie ognisko TKKF. Kierownikiem został Roman Łaszek, a szkoleniem zajął się były zawodnik, Jerzy Pilch, związany sekcją od 25 lat. Wychował 13 medalistów mistrzostw Polski, którzy wywalczyli w sumie 29 medali (13 złotych, 5 srebrnych, 11 brązowych). Największy sukces odnosi Mateusz Michałek, członek kadry narodowej i reprezentant Polski na mistrzostwa świata w judo w Birmingham w 1999 roku. Kasa nie jest najważniejsza Od 1999 roku zajęcia szkoleniowe odbywają się w pawilonie na terenie starego lodowiska przy ul. św. Sarkandra. Rok później sekcję judo przejął MOSiR i pod jego szyldem cieszyńska młodzież występuje do dzisiaj. Cieszyńscy judocy od lat zajmują czołowe miejsca na zawodach rangi krajowej i międzynarodowej. Ich trenerami są Jerzy Pilch, Przemysław Kolondra, Marek Gajda i Tadeusz Rusin - wielokrotni medaliści mistrzostw Polski masters. Na ostatnich mistrzostwach Śląska Judo w styczniu tego roku zawodnicy z Cieszyna zajęli czołowe miejsca. Sukcesy młodych judoków z Cieszyna są tym bardziej godne pochwały, że trenują w warunkach, których mało kto by im pozazdrościli. Mała, ciemna salka wyłożona matami, odpadający tynk i niezbyt szczelne okna – to codzienność, w której zawodnicy trenują średnio 4-5 razy w tygodniu. MOSiR dotuje sekcję przeznaczając na nią co roku 15 tys. zł. To niestety mało, nie starcza często na pokrycie kosztów wyjazdów na zawody, których w ciągu roku jest kilkanaście. Jednak według Jerzego Pilcha kwestie finansowe to drugorzędna sprawa. — W judo najważniejsza jest wytrwałość, sumienność i samozaparcie, a w przypadku juniorów przede wszystkim zaangażowanie rodziców, którzy muszą wspierać, zachęcać, a niekiedy przypilnować pociechy. Judo to kształtowanie nie tylko ciała, ale i ducha, i to staramy się tu robić nie zważając na przeciwności losu. Przez moje ręce przewinęła się niezliczona masa zawodników. Po 30 latach wiem już na pewno, że najważniejsza jest ciężka praca. Sam talent nie wystarczy — podsumowuje Pilch.
|
reklama
|
gajdek? to ten co pobił policjanta?
Gratulacje dla trenera Pana Pilcha !!!!!! tak trzymac!!!!
Pan Pilch to naprawdę wyjątkowy człowiek. tyle lat, tylu zawodników a do teraz jak się spotkamy to on mnie pamięta z imienia i nazwiska i mówi, że spieprzyłem swoją szansę bycia mistrzem polski. no ale jak to Pan trener mówi talent nie wystarczył, zabrakło ciężkiej pracy.
Jest pełen szacunku dla tej instytucji, dla tych litrów potu przelanych na treningach i dla wszystkich zawodników sekcji.
Szczerze mówiąc to wczoraj myślałem o tym jak fajnie byłoby zobaczyć jakieś międzynarodowe zawody na naszej nowej hali.
tak wygląda traktownie sportu w cieszynie,mamylodowsko nie ma i nie bedzie drużyny hokejowej,mamy sekcje judo trenera zawonikow którzy trenują,zdobywają nagrody,w takich fatalnych warunkach,z takim wsparciem finansowym,dla władz miasta sport kończy się na olimpiadzie polonijnej,całą piękna tradycja cieszynskiego sportu to historia która odeszła koszykówka,piłka nożna,hokej ,siatkówka.....czas na zmiany tych którzy decydują o rozwoju cieszyna, Szacunek Gratulacje dla Pana Pilcha!!!!!
Głupoty jaki gajdek trenerem jakieś jaja!!!
gajdek trenerem?? przecież trenerów jest dwóch kolondra i pilch czyli jest błąd.Ale sam jest pełen szacunku dla trenera pilcha że wytrzymał tyle lat na matach
Dodaj komentarz