, piątek 29 marca 2024
Czesi czytają najwięcej w Europie
Polacy czytają dużo mniej niż Czesi. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Czesi czytają najwięcej w Europie

CZESŁAWA RUDNIK/Zwrot
Z przeprowadzonych w roku bieżącym w Republice Czeskiej badań wynika, że Czesi są najlepszymi czytelnikami w Europie. 83% Czechów przeczyta w ciągu roku chociaż jedną książkę i to jest najwyższa procentowa ilość wśród mieszkańców krajów europejskich.
Najczęściej sięgają po książkę osoby z wyższym wykształceniem (95%). Więcej czytają kobiety (88%) niż mężczyźni (77%). W przedziale wiekowym 15-24 lata jest 86% czytelników, w grupie 35-44 lata aż 87% czytelników. Po książkę Czesi sięgają najczęściej wtedy, kiedy chcą wypocząć. Oprócz służącej relaksowi beletrystyki, w której przeważa literatura współczesna, chętnie czytają literaturę faktu. 70% kobiet i 52% mężczyzn szuka w lekturze zabawy i mocnych doznań. Z chęci poznania i zdobycia wiedzy sięga po książkę 48% mężczyzn i 30% kobiet.

W ciągu roku przeczytają Czesi przeciętnie 16 książek, na czytanie poświęcają 41 minut dziennie. Kupują ok. siedmiu książek rocznie, wydają na nie 1300 koron; w ich domowych biblioteczkach znajduje się średnio 274 książek. 40% Czechów odwiedziło w roku minionym bibliotekę publiczną, najczęściej idą do biblioteki raz w miesiącu, biblioteki cieszą się największą popularnością wśród mieszkańców małych miasteczek.

Wyniki badań dotyczących czytelnictwa w Polsce nie są już tak optymistyczne. Co trzeci dorosły Polak (32%) w ogóle nie czyta książek. Większość mężczyzn (54%), mieszkańców wsi (60%), mających co najmniej 30 lat (58%) i najwyżej zasadnicze wykształcenie zawodowe (68%) nie przejawia żadnego zainteresowania książkami. Co ciekawe, ci, którzy deklarują, że nie czytają książek, to stosunkowo często osoby w wieku 45–64 lata, najczęściej zaś w wieku 65 lat i więcej.

Czytający przeważają wśród kobiet (53%), mieszkańców miast (55%), osób mających co najmniej wykształcenie średnie (w tym, średnie i pomaturalne: 61%, wyższe i licencjat: 77%) oraz ludzi młodych, przed trzydziestką: 15-19-latków (81%), 20-29-latków (56%). W grupie osób 50-59-letnich jest 50% czytających. Połowa czytających najczęściej wybiera książki przygodowe i podróżnicze. Dużą popularnością cieszą się także książki o tematyce historycznej (39%) oraz sensacyjne i kryminały (32%), nieco mniejszą romanse (27%). Stosunkowo niewielką popularność (11%) mają książki grozy, nieco większą (14%) fantastyka. Niewielu czytelników (12%) sięga po utwory liryczne i poezję, jeszcze mniej (9%) po komiksy. Relatywnie dużym uznaniem cieszy się literatura oparta na autentycznych wydarzeniach. Biografie, dzienniki, pamiętniki, wspomnienia i listy preferuje jedna czwarta czytających (25%) i niemal tyle samo (24%) literaturę faktu. Wielu amatorów (36%) mają przewodniki i poradniki. Po książki popularnonaukowe sięga jedna piąta czytających (21%).

W ciągu roku przynajmniej jedną książkę (w tym i podręcznik szkolny) kupuje 33% mieszkańców Polski. Co piąty nabywa nie więcej niż 4 tytuły, co dziesiąty od 5 do 11 tytułów, a 12 i więcej tytułów 3% badanych. Częściej korzystają Polacy z książek wypożyczonych w bibliotece lub od znajomych (dokładne dane w tabelce).

Nie przeprowadzano kompleksowych badań na temat czytelnictwa zaolziańskiego, wielu Polaków na Zaolziu korzysta w równym stopniu z literatury wydanej w języku polskim i czeskim. Ogólnie można stwierdzić, że im młodsza grupa wiekowa, tym większy procent preferujących książki w języku czeskim. W bibliotekach zaolziańskich niezmiennie powodzeniem cieszą się książki przygodowe, sensacyjne, romanse, pamiętniki, dzienniki, ale i klasyka, historia, literatura faktu, poradniki. Osobną kategorię stanowi literatura dla dzieci i młodzieży oraz lektury szkolne. Każdy gatunek literacki znajduje swoich miłośników – twierdzą bibliotekarki. Same starają się, jak podkreślają, promować polską literaturę współczesną.

Corocznym probierzem wartości książki na Zaolziu jest listopadowa Wystawa Polskiej Książki i towarzyszące jej kiermasze. W tym roku uczestnicy chętnie nabywali książki tegorocznej laureatki literackiej Nagrody Nobla Doris Lessing „Piąte dziecko” i „Podróż Bena”, powieść-laureatkę tegorocznej Nagrody Literackiej Nike „Traktat o łuskaniu fasoli” Wiesława Myśliwskiego, najnowsze bestsellery, np. „Bieguni” Olgi Tokarczuk, nowe książki Jerzego Pilcha, a także książki polskich autorów o Czechach: „Gottland” Mariusza Szczygła, „Polska Praga. Dlaczego Matejko lubił knedle” Leszka Mazana, „Europa z płaskostopiem” Aleksandra Kaczorowskiego. Zainteresowaniem cieszyły się publikacje regionalne: „Beskidzkie gronie” i „Bajki znad Olzy”, ale również dawniejsza pozycja „Z Adamowej dzichty”.

Księgarz Zenon Wirth wyjaśnia, że sporo zakupów robionych jest już pod kątem prezentów gwiazdkowych, najwięcej schodzi książek dla dzieci, uznaniem cieszą się także poradniki, książki historyczne i ogólnie beletrystyka. Podkreśla, że czytelnicy przyzwyczaili się już do corocznych wystaw i kiermaszów polskiej książki i chętnie z tej okazji korzystają, z roku na rok wzrasta sprzedaż książek. W ciągu całego roku polską książkę oferuje czeskocieszyńska księgarnia – Klub Polskiej Prasy i Książki. Książka trafia stąd zarówno do indywidualnego czytelnika, jak do bibliotek i szkół. Tutaj można też zamawiać pozycję, których nie ma akurat w magazynie, księgarnia w ciągu paru dni sprowadzi dowolną książkę – o ile jest jeszcze dostępna na polskim rynku.

***

Powyższy artykuł jak i wiele innych będzie można przeczytać w grudniowym numerze miesięcznika „Zwrot" ukazującego się na Zaolziu.
Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Polak nie czyta nic.Nawet Bibli!!

Kto by pomyślał; ciekawe, co konkretnie czytają.
zresztą - nieciekawe, takie sondaże to o kant... stołu rozbić. Ale artykuł zawsze można wysmażyć.

czy nie jest to ks.Giemza?

czyta wszystko, dzieła Marksa zna na pamięć, ale mimo to ciagle monotematyczny w obłędzie antyklerykalnym. Jedynie sam siebie nie czyta bo by ziewał z nudów.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama