Rozpoczęło się według światowego kanonu showbiznesu: szybkie wejście, bez zbędnego przywitania, wykonanie pierwszego utworu, a po nim powitanie właściwe i zapowiedź nie lada gratki. Rzeczy różnych, momentami dziwnych, zawsze jednak śmiesznych, rozbawiających niemalże do łez, historii z życia wziętych, nawet tych naszych, lokalnych. Artur Andrus po raz kolejny bawił cieszyńską publiczność.
108617
Ballada o Cieszynie w wykonaniu Artura Andrusa - 1