Fundacja Zdrowia Śląska Cieszyńskiego rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na dwie sztuczne nerki. Mają one zastąpić dwie wycofane z użytku. Nie można do nich podłączyć pacjentów, ze względu na ich bezpieczeństwo.
W całodobowej cieszyńskiej Stacji Dializ wykonuje się ponad 1000 zabiegów miesięcznie. Aktualnie dostępnych jest 13 stanowisk do hemodializy, łącznie pracuje wymiennie 18 nerek. Dwie z nich zostały jednak wycofane ze względu na bezpieczeństwo.
Cena jednej nerki to suma 38 tys. zł. Nowa nerka powinna funkcjonować przez 5 lat, później należy ją wycofać z użytku, bo od tego zależy życie pacjentów. Cieszyńska Stacja Dializ potrzebuje dwóch nowych nerek, co rodzi potrzebę zdobycia kwoty równej 74 tys. zł. Zapotrzebowanie na dializy rośnie z miesiąca na miesiąc. Pacjenci są dowożeni z równych miejscowości i pojawiają się nawet turyści.
Ludzkie życie nie ma ceny, więc każda kwota i pomoc jest na wagę złota. Na tę chwilę (28.01) akcję zorganizowaną przez Fundację Zdrowia Śląska Cieszyńskiego wsparło 79 osób, przekazując łącznie ponad 3 800 zł. Największy datek sięga na razie 1 000 zł.
Wspomóc akcję można TUTAJ.
Dziś (31.01.2019 r.) Zarząd Powiatu Cieszyńskiego w trybie pilnym przekazał Szpitalowi Śląskiemu w Cieszynie środki pieniężne na zakup sztucznej nerki w wysokości 50 000 zł. Dializator jest bardzo ważnym urządzeniem medycznym, bez którego ludzie z niewydolnością nerek nie mogliby dalej żyć. - Dla nas nie ma nic bardziej cennego niż życie oraz zdrowie Mieszkańców naszego Powiatu, napisał na swoim oficjalnym fanpage na Facebooku - Mieczysław Szczurek, Starosta Cieszyński.
publiczna zbiórka - to piękna inicjatywa
.
ale nie sposób przy okazji nie powtórzyć pytania po jakiego grzyba wydaje się ciężką kasę na lądowisko na dachu szpitala, w którym brakuje podstawowego sprzętu i w tym samym czasie likwiduje się oddział chirurgii dziecięcej?...
... a może lądowisko jest wymagane przepisami ?
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 3 listopada 2011 r.
w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego :
7. Oddział posiada całodobowe lotnisko, zlokalizowane w takiej odległości, aby było możliwe przyjęcie osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, bez pośrednictwa specjalistycznych środków transportu sanitarnego.
- brakuje podstawowego sprzętu - z tym się nie do końca zgodzę, wg informacji prasowych "nerki" te już swoje wysłużyły. Gdyby się tylko skupić na oddziałach, które "przynoszą zysk" to zbiórka nie byłaby potrzebna bo same na siebie by "zarabiały". Szpital zapewnia też jednak i inne specjalizacje, które pewnie nie są "dochodowe" ale dzięki temu możesz się w nich leczyć. No chyba, że możesz dojeżdżać do innych szpitali, ale nie każdy ma taką możliwość.
- co do chirurgii dziecięcej to się nie wypowiem, bo za mało mam danych by to osądzać. Pewnie każda ze stron ma rację ale tu trzeba kompromisu.
a co do nerek itede - twoja czcza w tym temacie pisanina nie zmienia faktu, że ich BRAKUJE, bo stare idą na złom, a oddział póki co się ZAMYKA, bo tak postanowiła dyrekcja
masz nieaktualne informacje, lądowisko NIE JEST WYMAGANE
rp.pl/Zdrowie/310319991-Szpitalny-oddzial-ratunkowy-nie-musi-miec-lotniska-ani-ladowiska-samolotow.html
.
i na deser:
"Tworzenie lądowiska na dachu jest ostatecznością. To powinno być realizowane tylko wtedy, kiedy nie ma możliwości stworzenia lądowiska naziemnego ... lądowisko naziemne jest tańsze, jego średni koszt to ok. 1,8 mln zł, zaś wyniesionego - od 4 mln do nawet 8 mln zł. - Jeżeli w szpitalu jest bardzo mała liczba lotów i transportów, to te nakłady są niewspółmierne do korzyści" ...
.
tak więc ostrożnie licząc to lądowisko to jakieś 150 aparatów do dializy
nie do końca prawda bo:
https://serwisy.gazetaprawna.pl/prezydencja/artykuly/1006879,ladowiska-p...
czyli tak czy inaczej muszą je mieć.
Czy trzeba na dachu? Nie znam się na tym ale jakieś alternatywne rozwiązania pewnie były, pytanie tylko czy spełniały wymagania LPR.
... a może lądowisko jest wymagane przepisami ?
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 3 listopada 2011 r.
w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego :
7. Oddział posiada całodobowe lotnisko, zlokalizowane w takiej odległości, aby było możliwe przyjęcie osób, które znajdują się w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, bez pośrednictwa specjalistycznych środków transportu sanitarnego.
- brakuje podstawowego sprzętu - z tym się nie do końca zgodzę, wg informacji prasowych "nerki" te już swoje wysłużyły. Gdyby się tylko skupić na oddziałach, które "przynoszą zysk" to zbiórka nie byłaby potrzebna bo same na siebie by "zarabiały". Szpital zapewnia też jednak i inne specjalizacje, które pewnie nie są "dochodowe" ale dzięki temu możesz się w nich leczyć. No chyba, że możesz dojeżdżać do innych szpitali, ale nie każdy ma taką możliwość.
- co do chirurgii dziecięcej to się nie wypowiem, bo za mało mam danych by to osądzać. Pewnie każda ze stron ma rację ale tu trzeba kompromisu.
Dodaj komentarz