O prowincjonalności decydują ludzie (opinia)
Minęło 65 lat od wojennego kataklizmu, a Ślązacy wciąż opuszczają swoją ziemię, ponieważ uwierzyli propagandzie, głoszącej, że to jest ziemia niczyja i prowincjonalna; co prawda ziemia ludzi pracy, ale kulturowa pustynia, w którą trzeba wszczepiać kulturę innych ziem. Tylko władcy tego świata wciąż pamiętają o Śląsku, bo widzą w nim łakomy kąsek, a to polityczny, a to gospodarczy!
Opuściliśmy swoją ziemię. Może nie wszyscy z niej wyjechaliśmy, ale spora część spośród nas opuściła tę ziemię w sferze świadomości i mentalności. Jak długo jeszcze będziemy wstydzić się swojej śląskiej tożsamości, którą tworzy język i poczucie narodowej przynależności? Jak długo będziemy pracować na gospodarczy dorobek i cywilizacyjny rozwój innych ziem, traktując Śląsk wyłącznie jako sentymentalną ziemię rodzinnych sag o przeszłości? Z wielu powodów tak dłużej być nie może. Żadna ziemia nie jest przecież prowincjonalna z racji swojego położenia ani historii, ponieważ o prowincjonalności decydują ludzie ją zamieszkujący. Centrum świata to nie miejsce, ale człowiek, świadomy siebie, swojego pochodzenia, kultury i narodowości. My - Ślązacy - sami decydujemy o tym, czy nasza ziemia będzie uznawana za prowincjonalną, czy będzie ziemią życia i pomyślności. Poszukujmy więc źródeł naszej tożsamości i poprzez codzienne zaangażowanie bądźmy Ślązakami, wiernymi swojej ziemi. Podczas prowadzonego spisu powszechnego nie wstydźmy się tego, kim jesteśmy, i jakie wartości wnosimy w przyszłość Europy. Zadeklarujmy śląską narodowość dla własnego samopoczucia i dla naszej ziemi. Śląsk rozkwitnie, a nasze dzieci przestaną go opuszczać, gdy odważnie zaświadczymy o narodowej wspólnocie wszystkich Ślązaków. *Ksiądz doktor Marek Uglorz jest duchownym Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, doktorem teologii ewangelickiej.
|
reklama
|
|||||||||||||||
|
z nieszczerymi osobami, które mało rozumieją to,co piszą, udając własny autentyzm, nie zamierzam prowadzić rozmowy...to po prostu strata czasu i daremny trud
A to stara już historia z cieszyńskiego. Idzie sobie kraiczkiem cesty człowiek i widzi kobietę w polu pracującą. Pyta ją, czy jest Czeszką, a ona na to, że nie bo jest „Polka, wanieliczka”.
Pod rozwagę.
Szkopyrtoki tak właśnie myślóm...
Wszystko oceniasz przez pryzmat korzyści?
gogle to ja zakładam jak jeżdżę na nartach:-). ale z innej beczki, jaki właściwie cel chcemy osiągnąć oddzielając się od Polski? proszę mi powiedzieć. d tego trzeba zawsze zaczynać bo to, że kiedyś coś tam, coś tam, nie ma dzisiaj większego znaczenia. Będzie może lepiej?, może ale wszystko zależy od tego kto na tym Śląsk8u będzie rządził. Jeżeli będzie to BURAK to będzie tak samo albo gorzej.
to, że sam jesteś głupi nie mówi nic o narodzie
Politycznymi celem jest „rozpuszczenie” Polaków w (nieistniejącym) narodzie europejskiem a wiec germanizacja (używanie słowa naród w Polsce przez Polaków dla określenia samych siebie jest już szowinizmem) a Polska ma zostać przekształcona w regiony europejskie; państwo Polska ma stać się symbolicznym pojęciem. Teraz Polska istnieje jeszcze jako całość ale jest już atrapa państwa. Wszystko wskazuje na to, ze niebawem tak się stanie. Ogłupienie narodu stało się już prawie nieodwracalne.
Dzisiaj Gorzelik, jutro Gorellick
Kożdoń i jego kamraci nie chcieli być Polakami, więc ich Tym kierował się Kożdoń i kamraci. Kiedy plan się udał,Zaolzie przejęli Czesi i Kożdoń nie musiał być Polakiem, to mu śląskość już nie byłą potrzebna i został czechizatorem, burmistrzem Czeskiego Cieszyna
Z ciebie je taki cieszyniok, jak z kozi d..y trómba, gorzelikowy Hanysie jedyn.
... Słoweńcy żyli podzieleni. Część podlegała włoskiej Wenecji, część Austrii, część Węgrom. Wszyscy pozostali Słoweńcami, nikt nie wymyślał narodu lublańskiego czy koperskiego, tak jak teraz robi się ze śląskim
Nieprzypadkowo wszyscy zwolennicy narodu śląskiego na na Zaolziu po 20 stali się bardziej czescy od Prażaków.Zmieniali nazwiska. Josef Koždoň, Smiček, Hečko prośbą i groźbą pędzili dzieci do czeskich szkół i nagle zapomnieli o swojej śląskości
Kaczyński pozdrawia tylko "Prawdziwych Polaków", "anty-Stelok" tylko "prawdziwych Schlesierów".
BRAWO Cieszyniok ! Dobrze prawisz :) . Pozdrawiom Prawdziwego Ślonzoka.
Jakbyście wy wszystki móndroki poczytali TROCHę KSIążEK TO BY SIę WAM W GŁOWACH OśWIECIŁO.Ziemia Cieszyńska nie była w Polsce prawie przez 700 lat to chyba było dosyć czasu aby się wykształcił naród.Bo jak to porównać do narodu amerykańskiego,który istnieje trochę przeszło 200 lat sic!
Wiesz jak to Hryrczawą była? Banalnie. Przez parę lat działał tam ślązakowski nauczyciel, niejaki Smyczek, który w krótkim czasie przekabacił cały przysiółek, wmawiając hyrczawianom, że ich przynależność narodowa nic nie znaczy i że w Republice im będzie lepiej. Uwierzyli mu, bo wtedy nauczyciel miał autorytet. Takie były wtedy czasy. Na to, że teraz zdołacie to, drodzy ślazakowcy powtórzyć, ja bym nie liczył.
"Może nie wszyscy z niej wyjechaliśmy, ale spora część spośród nas opuściła tę ziemię w sferze świadomości i mentalności" - ty też i nie wiesz o tym, może ci z tym dobrze. Pamietasz, znałeś kogoś wychowanego przed I wojną, tu na Śląsku? Czemu część Jaworzynki, jest teraz w czeską wsią, w 98% zamioeszkałą przez ludzi uważających się że Czechów, mimo, że mówią tym samym językiem co Istebna i są katolikami? Googluj i ucz się.
anty-Stelok z RAŚa sie tu fórt sóm yny siebie przekrzikowuje gorzij jak jelyń na rykowisku
Pomożecie ? POMOŻEMY !!! ETA z RAŚ da rady obecnej okupacji.
Gdybych tak sóm eszcze umiół mówić po czesku i niemiecku, czułbych sie jako w raju...
pochodzym ze Ślónska i bliży mi do tych co mówią po czesku i nimecku niż do Poloków. Takich K...skich. Łóni sie umióm jyny wadzić.
Smutne te słowa... szczególnie z ust duchownego. Każdy z nas powinien czuć się Polakiem.
WSTYD, po co te prowokacje!!!! Do Kościoła nawracać ludzi, a nie buntować Polaków!!!
Jeżeli czuje się Pan Niemcem to za Odrę! Nikt Pana tutaj nie trzyma. Po Niemiecku tutaj mówić nie będziemy.
...a przy kawie mówił, że "oni się do polityki nie mieszają"...
A ojciec nieznany.
precz stąd!
Pogieło cie na maksa. Co to za dragi bierzesz, ze takie bzdury wypisujesz ?! Tobie najblizej do mazowsza albo lubelszczyzny cfoku jedyn ha ha
Co wy pierniczycie ?! Kompleksy miales, masz i z takim mysleniem (a własciwie jego brakiem) dalej bedziesz miał kompleksy synku. Isto nawet nie wiesz czys je czech, rus czy prus :) he he. Śląsk Cieszyński to sztuczny twór. GÓRNY ŚLĄSK NASZĄ MATKĄ !!!
Prawdziwa twarz kleru
Górny Śląsk ! Górny Śląsk !! Górny Śląsk !!! Górny Śląsk !!!!!! POlska ! POlska bez ŚLĄSKA !!! :) Pa wystrachane sowiety ;)
Połączmy sie z woj. malopolskim. Zawsze nam bylo blizej do Krakowa, a nie Gornego Slaska. Slask Cieszynski przez tyle lat wraz z Krakowem i Lwowem rozwijal sie, fakt w obcym cesarskim panstwie, ale razem. Niech sobie Slazacy robia autonomie, a Cieszynskie, Zaglebie i Czestochowa do Malopolski!!!
Kompleksy i tylko kompleksy stoją za tym Waszym górnośląskim RAŚ-izmem. Mu tutaj, na Śląsku Cieszyńskim, nie mamy i nigdy nie mieliśmy z powodu swojej śląskości, czy tym bardziej gwary jakichkolwiek kompleksów. To raczej wydziedziczeni, oderwani od korzeni werrbusi odczuwali (jak widać z niektórych wpisów tutaj umieszczonych - odczuwają nadal) wobec nas kompleksy. Nam się śląskość zawsze świetnie z polskością komponowała.
No to fajnie, że jesteś Ślązakiem i Polakiem i nie widzisz tu sprzeczności. Też tak mam. I mając w zeszłym roku podczas wyborów do samorządu wojewódzkiego wolny wybór, którego nikt mi nie odbierał, NIE zagłosowałem na RAŚ tak jak zdecydowana większość tutejszych Ślązaków. A od wsioków to nam tu nadaje "anty-Stelok", zapewne jeden i ten sam co pisze spod szyldu "To My ! Naród Śląski !".
to z Bytomia je. Naisto cosi musioł przeszkrobać, że mu Gorzelik doł do przekabacynio taki ciynżli rejón, jak Ślónsk Ceszyński Borok Melon...
W latach 1922-1939 Śląsk miał autonomię i nikomu w ówczesnej Polsce to nie przeszkadzało. Dopiero komuniści wprowadzili system: jeden naród, jeden język i jeden wódz. Niestety zakorzeniona przez nich mentalność została i objawia się poprzez zakaz samodzielnego myślenia, zakaz decydowania o sobie i zakaz kultywowania własnej śląskiej tradycji. Pamiętam, jak w szkole problemem nie była wiedza, ale to, jak ją przedstawić, aby opisać ją w czystej polszczyźnie. Nie mogłem zrozumieć dlaczego w tamtejszych belfrach było tyle nienawiści do Śląska, Ślązaków ich gwary i obyczajów. Na każdym kroku naśmiewano się ze śląskości. Odbierałem to, jakby wszyscy tacy mądrale śmiali się np. z mojego dziadka, który nie umiał inaczej mówić, jak tylko po naszymu. Mówili o nim wsiok! A on był mądrzejszy od nich wszystkich. Dzisiaj w tych komentarzach słyszę podobne argumenty. Dlaczego Śląsk nie może mieć dawnej autonomii i dlaczego Ślązak nie może mówić po swojemu? Takich autonomii w samej Europie jest na pęczki (Niemcy, Austria, Belgia itp.), tylko w Polsce nie może jej być, bo tak ktoś w Warszawie powiedział, albo zatruł umysły ludzi na Śląsku na tyle skutecznie, że wmówił im, że wszystko inne to zdrada, zamach na Polskę, zaprzaństwo! Jestem Ślązakiem i jestem Polakiem i nie widzę tu sprzeczności. Myślę, że jeśli ktoś tu widzi sprzeczność, to sam sobie wystawia świadectwo braku horyzontów, zaściankowości i komuszego myślenia. Nie wystarczy mieszkać w Polsce, trzeba jeszcze być nowoczesnym i mądrym europejczykiem.
nie karmić trola.
RAŚ wierzga bezsilnie jak po egzorcyzmach, ale nie przyjął się na tej ziemi. Nie szanujesz nas i jak widać nas nie znasz.
do roboty sie weźcie jak Ślązoki a nie gęby strzępić i pierdoły popychać jeden przez drugiego jak jelenie na rykowisku... Po prawdziwych CK austriokach z XIX w tu nic nie zostało prócz starych bieliźniarek - a populacja zdegenerowała się do meliniarskiej krzyżówki tych stela z werbusami. Wszystko.
Wolności wyboru nikt Ci nie odbiora. Ale jest też wolność krytyki. Zwłaszcza, jeżeli powstają takie niemerytoryczne opinie.
Nie bądź taki obrońca Franza Josepha, na piwo z nim nie chodziłeś. Nikt go tu nie atakuje, a Polaków na Śląsku Cieszyńskim szanował.
Mam duże wątpliwości, czy się tutaj urodziłeś. Ani Ty, ani ksiądz Uglorz nie macie żadnych konkretnych argumentów. Jest to tylko teoretyczna pisanina wg szablonu. Myślę, że jesteś aktywistą RAŚ. Swoją drogę czy ten Melon jest z Cieszyna? To mazowieckie nazwisko.
Panie Marku! Popieram. Głupie gadanie ludzi, którzy na tej Ziemi się nie urodzili nie ma nic do tego. Dla nich ciągle np. FJI będzie zaborcą. To ludzi nieznający Śląska i jego trudnej historii. Jeśli zbierze się większość i poprze autonomię, to kto nam Ślązakom tego zabroni. Jeśli tak się nie stanie, to też nie będziemy rozdzierać szat. Dajcie nam jedna, wy wszyscy malkontenci prawo wyboru, dajcie WOLNOŚĆ wyboru i o tą wolność właśnie chodzi!
Zwyciężymy ! Wyzwolimy sie wreszcie spod polskiej okupacji. Wolność dla Śląska i Ślązaków !!! Większość z was polaki wstydzi sie tego biednego kraju ale bojicie sie do tego przyznać. Strach przed sowietami i gebelsami dusi was tchurze
i ha im w de.
mądre słowa
RAŚ-iści chyba się właśnie na nas obrazili.
co to nosa poza parafialne opłotki nigdy nie wystawili, własnego cienia się boja a odważni są tylko w gębie - to obraz steloków.
przejmować nie należy. Bo on pewnie jeszcze wczorajszy jest. A może już dzisiejszy? Bełkotliwość języka jasno tego dowodzi.
Relatywizacja jest bardzo grozna w stosunku do wszystkiego a to co Oszelda wypisuje to takie same bzdury jak w wykonaniu ks iedza ktory probuje bawic sie w polityka. To o czym pisze wogole nie ma miejsca i nikt nam tozsamosci slaskiej w sensie kulturowym nie odbiera a mimo to jestesmy Polakami . Tak powstancy slascy o polskosc slaska walczyli !!! Dobrze ze niektorzy ewangelicy odcinaja sie od skarjnie nieodpowiedzialnych i jatrzacych slow swego pastora !! Powinien w służbie BOGU sie realizowac a nie w polityce bo duzo zla robi !!!!
Byliśmy Polakami za Austrii i nimi pozostaniemy. Taka jest tradycja naszych ojców. O jakiej prowincjonalnej propagandzie pisze ksiądz Uglorz, nie mam pojęcia. Na Śląsku Cieszyńskim po obu stronach Olzy działa mnóstwo polskich instytucji i stowarzyszeń kulturalnych dbających o miejscową tradycję. Jakie instytucje "narodowości śląskiej" na naszym terenie mógłby pokazać ks. Uglorz? Czy ma na myśli mało znaną ekspozyturę jednej partii politycznej?
Oczywiście w czasach wspomnianej zawieruchy wojennej w 1939 r. hitlerowcy wprowadzili narodowość śląską na naszym terenie, ale to był wynik terroru, potrzebowali mięsa armatniego. Czy ksiądz Uglorz słyszał o księżach ewangelickich i katolickich ze Śląska Cieszyńskiego, którzy w czasie "zawieruchy" zostali zamordowani przez Niemców jako Polacy?
Dawniejszy ruch kożdoniowski odgrywał najwyżej rolę języczka u wagi w czasie plebiscytu, ale nie stanowił realnej siły. Sprzymierzył się z obcymi przeciw własnemu ludowi. W efekcie doprowadził do czechizacji (a więc zamierania polskości, w tym i śląskości) części naszej ziemi. Przypuszczam, że ks. Uglorz ma o tym mglistą wiedzę.
Ludzie ze Śląska Cieszyńskiego wyjeżdżali i wyjeżdżają ze względów ekonomicznych - w XIX w. wyjeżdżali do Ameryki, dzisiaj wyjeżdżają do Anglii. Jak cała Europa Środkowa. Nawet wschodni Niemcy wyjeżdżają na zachód kraju. Nie ma to żadnego związku ze sprawami "narodu śląskiego".
Odezwa ks. Uglorza to antypolska agitacja, ubrana w kwieciste słowa, operująca retoryką szacunku do tradycji. Jest to pozbawione treści i oderwane od rzeczywistości Śląska Cieszyńskiego.
Dodaj komentarz