Tradycyjnie jak co miesiąc, w piątek 22 lutego Książnica Cieszyńska otworzyła swoje podwoje, dla miłośników starodruków i ciekawostek historycznych.
Prelegentka dr Aleksandra Golik-Prus zapoznała przybyłych słuchaczy z historią trzech tragicznych wydarzeń, jakimi były największe pożary w naszym mieście – w roku 1552, 1720 i 1789. Bardzo szczegółowo i interesująco opowiedziała, jak ten okrutny żywioł pastwił się nad naszym miastem. Najtragiczniejsze było jednak to, że podczas każdego z pożarów ogień nie szczędził naszego ratusza i okolicznej zabudowy. Za każdym jednak razem udało się go odbudować. Jednak kompleksowa odbudowa nastąpiła dopiero w roku 1788 dzięki i przy czynnym udziale ks.Leopolda Jana Szersznika, który w odbudowę zaangażował nawet swoje osobiste środki. Mieszkańcy jednak mogli cieszyć się tylko jego urokiem niespełna jeden rok, bo już 6 maja 1889 spalił się znowu prawie doszczętnie. I tym razem niezmordowany ks. L.J. Szersznik stanął na czele budowniczych jako radca budowlany. Udało się także pozyskać sponsora jakim był książę Albert Sasko-Cieszyński wraz z małżonką Marią Krystyną. Szczegóły tej odbudowy możemy dzisiaj dokładnie prześledzić dzięki przekazom, które po sobie zostawili w formie kronik i poezji ks.L.J. Szersznik oraz Ignacy Ekhel.
Dodaj komentarz