Mieszkańcy bloków przy ulicy Szymanowskiego 1 oraz Moniuszki 6 w Cieszynie złożyli do przewodniczącej Rady Miejskiej Cieszyna Gabrieli Staszkiewicz wniosek, w którym wyrażają stanowisko sprzeciwiające się budowie nowego domu wielorodzinnego pod ich oknami. W piśmie proszą również o spotkanie i konsultację w tej sprawie z władzami miasta i radnymi.
Mieszkańcy zgłaszali swoje oburzenie już w ubiegłym roku, kiedy to pod ich blokiem zaczęły się prace przygotowawcze. Okazało się, że w miejscu dziesięcioarowej, zielonej przestrzeni ma powstać trzykondygnacyjny budynek. W nim ma się znaleźć 9 mieszkań i parking podziemny. Teren ten został sprzedany przez miasto jednej z prywatnych spółek latem 2016 roku, a lokatorzy mają żal o to, że nie zostali o tym fakcie poinformowani. Wydział Architektury i Budownictwa Starostwa Powiatowego w Cieszynie zatwierdził już projekt budowlany, a także udzielił pozwolenia na budowę. Jednak według mieszkańców plac budowy w tym miejscu może stanowić zagrożenie dla osób w podeszłym wieku oraz uczniów uczęszczających do pobliskiej szkoły. Ponadto uważają, że zostanie im zabrany ostatni skrawek zieleni, a mający powstać budynek ograniczy dostęp do światła dziennego. Załagodzić spór ma spotkanie mieszkańców z władzami miast i radnymi, które odbędzie się już dzisiaj (5 lutego) o godzinie 17:00 w budynku Szkoły Podstawowej nr 2 przy ulicy Chopina.
Chyba, Ktoś się poniewczasie obudził?
Miasto, aby sprzedać grunt, powinno wykonać pewne czynności (kilka) bowiem bez nich, sprzedać niesposób.
Skoro zatem sprzedano w 2016, to cofnijcie się dobrzy ludzie do 2015 (może wcześniej) i spróbujcie Miasto przycisnąć.
Popytać, pownioskować, a może odnajdziecie i waszą zgodę na "czynności" sprzedaży?
Zmiany PZP mogą następować, ale nie liczył bym zbytnio na "rzetelność" w ich rozpatrywaniu.
Doprawdy, nie ma zbyt wielu powodów, aby wierzyć, że tymi poczynaniami kieruje jakaś forma "obiektywizmu".
Tu liczy się aktywność Tych co o zmiany wnioskowali, o ile biorą pod uwagę opinie sąsiadów, a z tym "jest jak jest"!
ja-nek, ma w tym względzie rację: cieszyńskie monstra i ich "otoczenie" to historia dla... odpornych na wkurzanie.
Ale, mam dla niego informację utrwalającą, być może, jego stan ducha: rządowe poczynania mieszkaniowe... itp. itd...
Mieszkam w domu jednorodzinnym. Obok są jeszcze niezabudowane działki należące do osób trzecich. Pytam: jaki mam wpływ na to, że właściciele tych działek zechcą postawić tam domy? Ich działki, ich decyzja. Jeżeli planowana inwestycja jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego i spełnia inne wymogi wynikająca z prawa budowlanego - nie ma dyskusji.
Wszystko na to wskazuje, że kolejna grupka uważa się za uprzywilejowaną, domaga się ekstra praw i ekstra traktowania.
Panie i Panowie z blokowiska, a nie przyszło wam do głowy, że te monstra, w których mieszkacie też mogą komuś przeszkadzać?
Dodaj komentarz