W związku z tragiczną śmiercią Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza ogłoszono żałobę narodową, która obowiązuje od piątku (18 stycznia 2019 r.) od godziny 17.00 do godziny 19:00 w sobotę 19 stycznia. Ostatnie pożegnanie i pogrzeb odbędzie się w sobotę w Gdańsku, hołd oddają również mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego, gdzie wyznaczone zostały miejsca na zapalenie zniczy.
W sobotę o godzinie 12.00 na cieszyńskim Rynku mieszkańcy będą mogli zapalić znicze i w milczeniu oddać hołd tragicznie zmarłemu Prezydentowi Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. Wydarzenie jest odpowiedzią na apel, w którym Prezydenci Związku Miast Polskich zwrócili się do włodarzy wszystkich samorządów, aby w czasie sobotnich uroczystości pogrzebowych umożliwiły swoim mieszkańcom zebranie się na centralnych placach swoich miast i zapalenie zniczy. Przypomnijmy, że w niedzielę o godz. 20:00 na cieszyńskim rynku rozpalone zostaną zimne ognie.
Wisła również przygotowała na placu Hoffa miejsce, w którym można zapalić znicz i złożyć kwiaty, upamiętniając tragicznie zmarłego Prezydenta. Miejsce jest dostępne od piątku (18 stycznia) od godz. 9:00.
Polskie słowa utworu The Sound of Silence odśpiewanego w Gdańsku
Witaj ciemności, moja stara przyjaciółko
Znów przyszedłem z tobą porozmawiać
Ponieważ jakaś wizja, zakradając się cicho
Zostawiła swoje nasiona kiedy spałem
I ta wizja, która została zasiana w mym umyśle
Wciąż pozostaje [żywa]
W dźwięku ciszy.
W niespokojnych snach chodziłem sam
Wąskimi wybrukowanymi uliczkami
W blasku ulicznej lampy
Postawiłem kołnierz, aby schronić się przed zimnem i wilgocią
Gdy moje oczy przeszył błysk neonowego światła
Które rozdarło noc
i dotknęło dźwięku ciszy
W tym nagim świetle ujrzałem
Dziesięć tysięcy ludzi, może więcej
Ludzi, którzy rozmawiali nie mówiąc
Ludzi, którzy słyszeli nie słuchając
Ludzi piszących pieśni, którymi nigdy nie podzielą się ze światem
I nikt nie ośmielił się
Zakłócić dźwięku ciszy.
"Głupcy", rzekłem, "Nic nie rozumiecie
Cisza rozrasta się jak nowotwór
Słuchajcie moich słów, którymi będę was nauczać
Złapcie moje ręce, abym mógł was dosięgnąć''
Lecz moje słowa, jak ciche krople deszczu, opadały
I rozbrzmiewały echem
W studniach ciszy.
A ludzie kłaniali i modlili się
Do neonowego bożka, którego sami stworzyli,
A znak rozbłysnął swym ostrzeżeniem
W słowach, z których się składał
Głosił, że słowa proroków są zapisane na ścianach metra
I klatkach kamienic
I szepcą w dźwiękach ciszy.
Tomie, w tym miejscu taki tekst, chociaż mocno refleksyjny to przegięcie. Chodzi o człowieka, który mógł żyć a umarł w następstwie zbrodniczego czynu i to w czasie pełnienia swoich bardzo dobrze wykonywanej od lat funkcji. Nie chodzi o pana bogatego ale samorządowca i to bezpartyjnego,który oparł się grą politycznym a zaskarbił sobie uznanie wyborców swoim talentem . A ty jak sądzę znasz przypowieść ewangeliczną o talentach. Talentach pomnażanych w tej Jego służbie publicznej. Niestety po śmierci wszyscy staniemy równi przed wiekuistym sędzią. Artykuł i to co w mediach jest podnoszone to ostatnie pożegnanie, z człowiekiem czynu nim jego doczesne szczątki zostaną złożone w grobie. Dlatego to tłumaczenie Michała Szpaka z angielskiego jest tu nie na miejscu.
...pozostańmy więc przy refleksji, bo przegięciem jest robienie ogólnopolskiego festynu z ostatniego pożegnania na tym padole.
Z dedykacją tragicznie zmarłym w Smoleńsku i ich niektórym wzbogaconym rodzinom ?
A może to wiersz o pogrzebie L.K. na Wawelu,
Nie, raczej o obłudnym nastroju i równości wobec majestatu śmierci.
a ja bym powiedział, że to autprezentacja idioty
https://www.youtube.com/watch?v=kowER_vLHfU
"A jak umarł Pan bogaty
To mu nieśli wieńce, kwiaty
Order dali mu po śmierci
By mu złocił się na piersi
A jak umarł chłop z fabryki
Nie płakali, bo był nikim
Odszkodowań nie ma wtedy
Trumnę trzeba brać na kredyt
A jak padło dziecko z głodu
Nie ruszyło to narodu
Dalej po bogaczu kwilił
Taki to był nastrój chwili"
j.w
Dodaj komentarz