, czwartek 18 kwietnia 2024
 „Osobowość roku” i wielki wstyd dla Cieszyna
O tej sprawie pisaliśmy już wcześniej. fot: arch. GC



Dodaj do Facebook

„Osobowość roku” i wielki wstyd dla Cieszyna

UM
W 2015 r. Tarnobrzeg obiegła informacja o dyscyplinarnym zwolnieniu urzędniczki, za prywatne zakupy płacone pieniędzmi podatników. Pani urzędniczka miała bowiem wielką słabość do butów. Z pewnością musiały być wyjątkowe skoro wygrały z uczciwością i lojalnością wobec urzędu. W Polsce pewnie znalazłoby się spore grono osób, które panią urzędniczkę zrozumiałyby bez problemu a nawet broniłyby ją przed złą opinią publiczną, bo przecież buty kosztowały tylko 300 zł. Gdyby do takich sytuacji doszło w Cieszynie od razu wyciągnięto by z rękawa listę zasług i osiągnięć przy których taki czyn byłby uznany za przypadkowy. Tak było po ujawnieniu informacji o tym, że dyrektor Domu Narodowego wysłała ze służbowych telefonów smsy w konkursie na „Osobowość roku”. Może to nie są szpilki ale fakt nadużycia publicznych pieniędzy a przede wszystkim nadużycia publicznego zaufania nie pozostawia wątpliwości.

O tej sprawie pisaliśmy już wcześniej. Nie pozostało to również obojętne innym mediom. W oświadczeniu pani Monika Sikora Monkiewicz pisała, że to tylko parę smsów wysłanych przez pracowników którzy oczywiście poniesione koszty zwrócili. Myślę, że nie tylko nasza redakcja ale spora część mieszkańców tłumaczeniom pani dyrektor nie dała wiary i słusznie. Jak udało nam się ustalić z telefonu służbowego należącego do pani dyrektor wysłano 403 smsy premium (nr. z których wysłano smsy są jawne na stronie BIP, łatwo więc ustalić, że nie są to numery wielu pracowników), z drugiego numeru, należącego do jednej z pracownic smsów wysłano 224. To właśnie 627 głosów wysłanych z tych numerów dały przewagę i pozwoliły zdobyć nagrodę. Biorąc pod uwagę, że jeden sms to koszt 2,46 zł rachunek z wysłanych smsów daje kwotę 1542 zł. Za tą przyjemność zapłacili podatnicy. Czy więc w obliczu takiego nadużycia wystarczy powiedzieć przepraszam? O wyjaśnienie po raz kolejny zapytaliśmy nagrodzoną panią dyrektor.

- Bardzo chciałabym zamknąć interesujący Panią temat, który wciąż powoduje lawinę hejtu i pomówień na moją osobę oraz snucie kolejnych podejrzeń i oskarżeń. Nie zostało złamane prawo, rachunki zostały uregulowane, numery nie są przypisane do konkretnych pracowników, a wszyscy oni podlegają ochronie danych osobowych. Podkreślam raz jeszcze, iż bardzo żałuję, że tak się stało i nigdy więcej nie zgodzę się na udział w podobnych konkursach. Jeżeli tytuł osobowości należy się komu innemu, nie mam najmniejszego problemu, żeby przekazać go osobie, która bardziej na to zasługuje. Robienie sensacji wokół tego tematu nie przynosi nic dobrego, wręcz przeciwnie powoduje nieustające negatywne emocje. Proszę mi uwierzyć, że nie dla tego tytułu pracuję każdego dnia, ale dla dobra mieszkańców i tego, co pozostawię po sobie. Chciałabym bardzo, aby patrzono na mnie przez pryzmat całokształtu pracy, a nie jednego incydentu, za który z całego serca przepraszam. Deklaruję, iż przez dwa i pół roku ani przez chwilę nie miałam nawet odrobiny złej woli, co w tej chwili jest mi przez Panią sugerowane.

Plan rozwoju instytucji, który prezentowałam podczas konkursu na dyrektora jest sukcesywnie przeze mnie wdrażany w życie, realizuję go punkt po punkcie. Stworzyłam wiele nowych projektów, wydarzeń, zmieniłam wizerunek naszej instytucji, stworzyłam zupełnie nowe, przyjazne miejsce, uczyniłam w historii Cieszyńskiego Ośrodka Kultury krok milowy naprzód. Kiedy rozpoczęłam swoją pracę na rzecz miasta, w COKu odbywało się kilkanaście zajęć popołudniowych, teraz poza nimi jest do wyboru ponad trzydzieści różnych form plastycznych, ruchowych, artystycznych. Dwa i pół roku temu nasz profil facebook miał kilkaset polubień, teraz ma ponad 5 200 polubień. Tylko w ciągu ostatnich 6 miesięcy odbyło się kilkadziesiąt imprez, wydarzenia staramy się dostosować do aktualnych i nowoczesnych standardów, ostatnio odbyła się historycznie rekordowa ilość koncertów organizowanych przez COK. Święto Trzech Braci cieszy się coraz to lepszymi opiniami, podnosimy poprzeczkę z roku na rok, co pozytywnie wpływa na wizerunek Cieszyna. Napisałam dziesiątki różnych projektów w celu pozyskania środków zewnętrznych, z których większość otrzymała dofinansowanie na rozwój działalności kulturalnej, ale również kompleksową modernizację obiektu. Nie sposób nie zauważyć zmian na lepsze, które udało się osiągnąć w zaledwie dwa lata. Mieszkańcy już drugi rok korzystają nieodpłatnie z darmowej, wakacyjnej oferty kina plenerowego oraz koncertów przez całe lato. Mam zrezygnować z mojej pracy na rzecz miasta ponieważ kilka, powtarzam kilka osób ukrytych pod fikcyjnymi kontami, będąc w przeszłości przeze mnie poszkodowanymi, w ten sposób wyraża swoją frustrację? Nie zrezygnuję, ponieważ mam jeszcze bardzo wiele dobrego do zrobienia w trakcie swojej kadencji. Nie jestem złym dyrektorem i obiektywnie patrzę na to, co czynię z pełnym poświęceniem dla Cieszyna i jego mieszkańców. Co więcej, do końca mojej kadencji będę wkładać całe swoje serce w pracę na rzecz miasta, bo traktuję tę chwilę mojego życia jako misję, zdając sobie sprawę z pełnej odpowiedzialności za zmiany, których dokonuję - tłumaczy dyrektor Cieszyńskiego Ośrodka Kultury „Dom Narodowy”.

W naszym kraju jakoś więc dziwnie podchodzi się do tematu uczciwości. Obejmując stanowisko publiczne podstawowym i najważniejszym zadaniem jest transparentność wydatków ale i lojalności i uczciwości wobec mieszkańców. Być może to, co na co dzień wykonuje pani dyrektor jest dla niej misją dla nas jest to praca za którą pobiera wynagrodzenie. Nie bez powodu również pani dyrektor jest koordynatorem największego projektu czyli, remontu „Domu Narodowego”. Każdy kto choć raz miał styczność z działaniami projektowymi wie, że koordynator pobiera za to wynagrodzenie w zależności od wysokości przyznanych środków i wielkości projektu. Z oświadczenia dowiadujemy się również, że dzięki pracy pani dyrektor już drugi rok korzystamy z darmowych, plenerowych pokazów filmowych, ale przecież działania powinny być skierowane do mieszkańców i oczywistym jest, że nie wszystkie powinny być odpłatne. Taką pracę jak również pozyskiwanie zewnętrznych środków wykonują dyrektorzy „Domów kultury” w całej Polsce ale i naszym powiecie. Nie jest to więc wyjątkowość działań. Czytając oświadczenie pani Moniki mam wrażenie, że czuje się przez oskarżenia pokrzywdzona, pomimo, że sama złamała prawo, choć jak twierdzi do tego nie doszło. Uregulowanie rachunków w tym przypadku nie załatwia sprawy. A nagroda nadal jest w jej posiadaniu. Teraz jednak nagroda chyba bardziej ciąży niż przynosi zadowolenie. Prawdą jest, że takie placówki kultury jak COK powinny zajmować się wyższą kulturą również osobistą. Tym czasem okryto „Dom narodowy” wstydem, ale wstydem ta sprawa powinna być dla całego miasta. Czy jednak dla burmistrza Cieszyna Ryszarda Macury uczciwość urzędników będzie sprawą nadrzędną i nie da przyzwolenia na łamanie prawa?

- Bezpośrednio po moim urlopie (30.07.2018 r.), poprosiłem o spotkanie z Panią Moniką Sikorą Monkiewicz Dyrektor „Domu Narodowego”. Do spotkania, którego tematem była m. in. sprawa sposobu głosowania w konkursie na „Osobowość roku”, doszło 31.07.2018 r. Wówczas Pani Dyrektor przeprosiła za zaistniałą sytuację i poinformowała mnie, że pracownicy, którzy brali udział w głosowaniu, zwrócili już te środki, a sama Dyrektor COK bierze na siebie odpowiedzialność za zaistniałą sytuację. To oznacza, że żaden z podatników, poza samymi głosującymi, nie jest już obarczony kosztami wysyłanych smsów. Reguluje to kwestie finansowe, ale nie zwalnia z odpowiedzialności za lekkomyślne zachowanie, z czego dzisiaj uczestniczący w tym zdarzeniu zdają sobie sprawę. Jak wskazuje Pani Dyrektor, różne były okoliczności zachęcające do tego, aby, jak się wówczas wydawało w dobrej wierze, wesprzeć swoją instytucję, a w szczególności jej kierowniczkę. O tych okolicznościach Pani Dyrektor wspomniała tylko ogólnie, podkreślając, że nie powinny one mieć wpływu ma podejmowane wtedy działania. Kwota 1 340 zł wydatkowana na zaangażowanie w konkurs została zwrócona, a odpowiednie służby przeprowadzą jeszcze weryfikację tej kwoty.

Jako Burmistrz Cieszyna zająłem wobec opisanego zdarzenia negatywne stanowisko, oczekując i na bieżąco (od 31.07.2018 r.) otrzymując wyjaśnienia od Dyrektor „Domu Narodowego”. Konsekwencją powyższego będzie przeprowadzona kontrola i wpływ zdarzenia na dokonywaną doroczną ocenę, na podstawie której dyrektorom instytucji kultury przyznaje się, bądź nie, nagrodę. Uczciwie przy tym muszę Państwa poinformować , że zgodnie z prawem, ale również z moim sumieniem, muszę i chcę wziąć pod uwagę całokształt działalności, a więc zarówno ten opisywany przykry incydent, jak i wiele innych, dla odmiany cennych inicjatyw, realizowanych przez „Dom Narodowy”, a chwalonych przez wielu mieszkańców Cieszyna. Osobiście za wielkie osiągnięcie uważam zmianę czasu pracy „Domu Narodowego”, dostosowując go do popołudniowej aktywności kulturalnej cieszynian. Już niedługo podziwiać będziemy pięknie odremontowane wnętrze naszego Cieszyńskiego Ośrodka Kultury, do czego niezwykle istotnie przyczyniła się cała pracująca tam załoga z Dyrektorką na czele. Nie chcemy też zapominać o milionach złotych, pozyskiwanych przez Dyrektor Sikorę Monkiewicz na realizację wielu projektów. Uczciwa ocena wymaga widzenia dobrych i złych zjawisk towarzyszących naszemu życiu – wyjaśnia burmistrz miasta.

W tym przypadku nikt zasług pani Monice Sikorze Monkiewicz nie odbiera ale też nie gloryfikuje. Nie powinny na pewno być linią obrony. Nie podlega wątpliwości, że nieuczciwe sięganie po nagrodę powinno być uczciwie ocenione a sprawa już dawno powinna być skierowana do Wymiaru Sprawiedliwości. Przyzwolenie na takie zachowanie i łamanie prawa może tylko taki proceder rozszerzyć. Przecież skoro jednemu dyrektorowi darowano winy to innemu zabronić takich praktyk również nie wolno. Z lawiną nadużyć w naszym kraju styczność mamy na co dzień, i chyba wszyscy powoli mamy ich dość. Może pora powiedzieć w końcu „basta”! W całej tej sprawie martwi mnie tylko jedno, że największym problemem stało się obecnie nie łamanie prawa ale ujawnianie tych nieprawidłowości. Najbardziej winni stają się Ci, którzy wyciągają grzechy urzędników na światło dzienne a nie Ci którzy tych grzechów się dopuszczają. Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia, a w tym przypadku nadal wierzymy, że pani dyrektor ze skruchą do dymisji się poda, a pan burmistrz dymisję podpisze.

Komentarze: (66)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

A kwestia wcześniejszej egzekucji komorniczej w DN ?

Zwolnienie do ręki i po dyskusji. A że się pod dywan zamiata? I owszem. Przy okazji mi się przypomniało, jak się skończyły wymiany tablic rejestracyjnych Ekoplastu p. B? Pewno też zamiecione...

Mdli mnie jak za pracę w godzinach służbowych ludzie otrzymują pochwały. Chwalić można za coś ekstra co się inicjuje, albo wymyśla dla dobra społeczeństwa. Ale żeby próbować przykryć ewidentne draństwo dobrą pracą, która wynika z karty służb rzecznej pani.To jakaś paranoja panie -MACURA. Broni pan szanowny przegranej sprawy już na starcie, a WYBORY JUŻ TUŻ TUŻ- i tego społeczeństwo Cieszyna nie zapomni i zagłosuje za wywaleniem pana z urzędu.

Szanowna pani redaktor UM pozwolę sobie zauważyć, że jak to mówią " Nadzieja nie umiera nigdy ", a nie ostatnia !

Aż żal czytać takie wypowiedzi, bo nawet nie wiadomo co skomentować jako pierwsze... Ale po kolei:
1. większość komórek JEST przypisana do konkretnych osób (co widać na BIP, bo na stronie internetowej COK już nie) a już na pewno Dyrektor ma swoją służbową komórkę (tą z końcówką 353), której nikomu nie udostępnia; poza tym podobno już wyciągnięto konsekwencje w stosunku do osób, które się tego dopuściły, a jeśli komórki nie mają właścicieli to skąd wiadomo kto głosował

2. Dyrektorka chwali się nowymi ideami, pomysłami i wydarzeniami - ok, przyznaję, że zajęć popołudniowych jest więcej, Wakacyjne Kadry też mają lepszą formę, FB fajnie funkcjonuje, ale... czy organizacja koncertów (nota bene to bardziej rozrywka niż kultura) zastąpi to czego już nie ma, a było fajne? Dlaczego nie organizuje się już spotkań poetyckich, autorskich, prelekcji podróżniczych, spotkań z ciekawymi osobami, tematami związanymi z naszym regionem, konkursów takich jak Liga Talentów, Dance Cieszyn, Śląskie Śpiewanie, konkursy plastyczne, jednorazowe warsztaty dla dzieci i dorosłych, koncerty średniowieczne i wiele innych. Poziom artystyczny obecnych koncertów pozostawia wiele do życzenia - najlepszym przykładem jest koncert Proletariatu, na którym widać skaczący dziko tłum ludzi, którzy wyglądają jak po dopalaczach z piwem w ręku i bez koszulek (kto nie wierzy niech poszuka w galerii ox). Coraz mniej jest wartościowych i kulturalnych wydarzeń, które zastąpiło się tanią rozrywką.

3. Co ciekawe, Dyrektorka przyznaje się, że są osoby przez nią poszkodowane, czyli jednak nie jest taka wspaniała za jaką zawsze próbuje uchodzić. Powinna sobie jeszcze przyznać tytuł roku (a nawet tytuł wszechczasów) w dziedzinie wyrzucenia z COK rekordowej liczby osób. Mam na myśli nie tylko pracowników, ale także stowarzyszenia, kluby, UTW i wielu innych. Tylu zwolnień żaden dyrektor nie zrobił.

4. Szkoda, że księgowość wcześniej nie zwróciła komuś na to uwagi. Nie wierzę, że panie pracujące w księgowości nie zauważyły dużej różnicy w rachunku telefonicznym. Ale znając Panią Monikę kazała im siedzieć cicho, bo jak nie to szukajcie sobie nowej pracy... więc Panie nie miały nic do gadania, ale niestety główna księgowa także ma tu swoją odpowiedzialność.

5. No i to ubolewanie nad sobą... no cóż, jeżeli sprawę wydawania publicznych pieniędzy traktuje się lekką ręką, to ludzie tego nie wybaczą. Idąc tym tokiem myślenia, mogę iść do sklepu, ukraść co chcę i cieszyć się, że mnie nie złapali. A jeśli złapią to najpierw należy próbować wymigać się od odpowiedzialności, a jeśli to się nie uda to przeprosić, oddać towar lub pieniądze i po sprawie. Każdy by tak chciał...

I tak na marginesie, COK jako instytucja publiczna powinna wszystkie istotne informacje na bieżąco umieszczać na BIP. Tymczasem mało tam aktualnych informacji. Czy to Panu Burmistrzowi także nie przeszkadza?

Wakacyjne Kadry obecnie to porażka. Kiedyś to była przynajmniej namiastka festiwalu filmowego z ciekawym, niespotykanym w normalnym obiegu kinem europejskim i światowym, a teraz..... szkoda gadać.

Ta nagroda należy się redaktor UM jak nikomu innemu w tym mieście. Powinna dostać ją za odwagę. Stanąć przeciwko dyrektorce COK to duża odwaga. Jak wszyscy w Cieszynie wiedzą, dyrektorka każdego straszy prawnikami i sądem. Tylko patrzeć jak redakcja dostanie pozew a dostać powinna go tylko i wyłącznie owa dyrektor . A burmistrz niech się dobrze zastanowi kogo broni bo może być pociągnięty do odpowiedzialności za brak reakcji i przyzwolenie na kradzież publicznych pieniędzy. Ciekawe co skrywają inne placówki cieszyńskie. Przydałaby się niezależna kontrola. A odnośnie wypowiedzi burmistrza...nie jest zasługą Pani dyr.dostosowanie pracy COK do popołudniowych zajęć. Kiedy niby mają pracować, jak dzieci są w szkole a ludzie w pracy? Tak trzeba ustawić pracę ludzi by nikt nie pracował po kilkanaście godzin, bo to też łamanie prawa. To staje się wyjątkowo smutne. Mam nadzieję, że jednak kara dla urzędniczki będzie adekwatna do czynów. A nagrodę niech zwróci i to jak najszybciej i publicznie, bez fałszywego uśmieszku i głupiego tłumaczenia.

No to niezły pasztet się z tego zrobił. Tylko jak teraz dyrektorka COK może patrzeć mieszkańcom w oczy? To jawne nadużycie i dowody leżą na stole. Wstydzę się za naszego burmistrza, który sprawę od razu i bez dyskusji powinien zgłosić do prokuratury. Wygrało kolesiostwo. Szkoda. A po rozmowie u burmistrza jak donoszą wróble Pani Dyrektor uśmiechnięta i z totem wróciła do COK. Co z tym miastem się dzieje?

Jeśli jedną zwolniono za nadużycie, to drugą też się powinno.
Chyba ze ktoś ma w tym interes żeby się tak nie stało

No i po co to wszystko było? Nie wystarczyło powiedzieć prawdy jak już mleko się wylało? Z tego co widzę mamy upartą redaktorkę w Cieszynie. I bardzo dobrze. W końcu! Myślałem, że tutaj wszystkie media są pod butem burmistrza, miłe zaskoczenie. A dla Pani Dyrektor za ten wstyd jaki nam przyniosła doradzam dymisję. Chcę zobaczyć również jak oddaje nagrodę, która jej się nie należy. Jednego jestem pewien, albo pracownicy COK zaczną się bronić albo Pani Monika pociągnie ich za sobą na dno.

Jak to mówią, kłamstwo ma krótkie nogi. Wierzyłem jednak w rozsądek burmistrza. Takie tłumaczenie swojej podwładnej jest niedopuszczalne i już dawno burmistrz powinien osobiście skierować wniosek do prokuratury. Jeśli tak się traktujemy to zaraz każdy dyrektor i urzędnik będzie chciał tłumaczenia swoich kłamstw i kradzieży. Tak to trzeba nazwać i tym to właśnie jest...kradzieżą!!! Gdyby dziennikarze tego nie ujawnili nikt nie pofatygowałby się zwrócić pieniędzy. Pani dyrektor nie czułaby się zobowiązana i nie poczuwała do tej pory. Jak więc wierzyć w jej uczciwość? To absurd. Jako mieszkaniec Cieszyna, który płaci uczciwie podatki żądam dymisji dyrektorki COK !!!!! A burmistrz powinien się zastanowić co robi i jak to wpłynie na rozpoczynające się wybory. Gazecie Codziennej dziękuję za odwagę i lojalność wobec mieszkańców. Brawo Pani Redaktor. Wielki szacun.

Osoba otwarta, bezinteresowna, pomocna, na swój sposób interesująca i w y j ą t k o w a , inspirująca
/ do przekrętów /, idealna kandydatka na Kobietę Oryginalną Śląska Cieszyńskiego,
...Nie zrezygnuję, ponieważ mam jeszcze bardzo wiele dobrego / dla siebie ? / do zrobienia... no i zaciągnięty
kredyt do spłacenia.

Ale jaja, prawie 4sta esemesów! Czyli nie dość że jest nieuczciwa to jeszcze kłamie. Bo w oświadzceniu pisała o kilku esemesach.
Jesteśmy jednak w cieszynie, tu takie sprawy zamiata się pod dywan.

- Wszyscy kradną. Państwowe to przeciez można.
- PRL już dawno się skończył.
- Nie w Cieszynie!

że na gorącym uczynku przyłapany złodziej się idiotycznie tłumaczy i przysłowiowego 'głupka rżnie' - jego prawo, jego sprawa
ale że do tych tłumaczeń dołącza osoba publiczna, na publicznym stanowisku, pochodząca z wyboru mieszkańców - to już przekroczenie wszelkich granic uczciwości i przyzwoitości, to już tylko można tłumaczyć syndromem d o j n e j zmiany , tej, co to uważa się za bezkarną i co się jej ile zechce i kiedy zechce n a l e ż y
.
wstyd, panie Macura - i na dodatek jest pewne, że za niepowiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pana podwładną [jednocześnie znajomkę] w podległej panu jednostce wcześniej czy później także i pan odpowie

Ponad 4sta smsów ze służbowego telefonu??!?! Czyli nie dość że oszustka to jeszcze kłamczuszka. Przecież w oświadczeniu mówiła o kilku smsach, ładne jaja. Ciekawe co dalej, ale znając Cieszyn to wszystko będzie zamiecione pod dywan.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama