Przechodząc przez cieszyński rynek można zauważyć pewną zmianę, która nastąpiła 5 grudnia 2016 roku, kiedy to zostały usunięte stare i zasychające głogi, rosnące wzdłuż zachodniej pierzei rynku. Zostały one zastąpione przez nowe okazy głogów pośrednich odmiany pełnokwiatowej szkarłatnej, odpornej na warunki miejskie.
Czy to odpowiedni czas na wymianę drzew? Jakie warunki powinny zostać spełnione, żeby się przyjęły? Nowe drzewa mają wymienioną glebę oraz założony system nawadniania i napowietrzania korzeni. Wokół drzew zostały zamontowane żeliwne kraty i osłony na pnie drzew.
Jednak czy zmiany były konieczne? Co było ich powodem? Drzewa zostały wymienione z powodów estetycznych; celem jest odtworzenie jednolitego szpaleru głogów na rynku. Po 3-4 sezonach drzewa mają uzyskać optymalny efekt wizualny i przyrodniczy. Początkowo szpaler liczył 14 drzew, trzy martwe zostały wycięte w ciągu ostatnich pięciu lat. Obecny szpaler będzie liczył - mniej niż poprzednio - bo 12 drzew.
Liczba ta, nawiązująca do założonej w Koncepcji Rewitalizacji Rynku modułowości ogródków gastronomicznych została ustalona w 2014 roku, po konsultacjach społecznych towarzyszących opracowaniu wspomnianej Koncepcji.
W tym miejscu powinno pojawić się podstawowe pytanie, kto wydał na to zgodę? Na działania te uzyskano zezwolenie Starosty Cieszyńskiego, pozytywne uzgodnienie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach i pozytywne stanowisko w sprawie wymiany szpaleru na nowy wydane przez Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Miejmy nadzieję, że nowe drzewa przyjmą się i cieszyński rynek w przyszłości wypełni się ich zielenią.
Wypełniając przed laty ankietę dotyczącą tematu modyfikacji rynku, a konkretnie wprowadzeniem małej architektury na płycie, (mam nadzieję ze nikomu mała architektura czyli tandeta nie przyjdzie ponownie do głowy) wpisałam informację, aby zająć się usychającymi drzewami, bo nie wyobrażam sobie bez nich rynku. Szkoda tamtych drzew, nie dbano o nie, wylewano na nie pomyje i inne uryny. Oby te upiększały w zdrowiu rynek.
A co za różnica, czy posadzą w październiku czy grudniu? Jak mają zmarznąć to zmarzną. Jak mają uschnąć to uschną. Bez względu na termin sadzenia...inteligencie.
Ciekawe który z urzędników w domowym ogrodzie zasadziłby drzewo w grudniu. Co będzie jak zmarzną i uschną? Kto zwróci pieniądze za ten genialny pomysł?
Co będzie jak zakwitną? Dołożysz pieniądze za ten genialny pomysł?
Dodaj komentarz