Uniwersytet Śląski w Cieszynie podpisuje porozumienieJeżeli spotykamy się tutaj, oznacza to, że jesteśmy sobie potrzebni. fot. AK 13 marca w Sali Senackiej na Wydziale Etnologii i Nauk o Edukacji w Cieszynie Uniwersytetu Śląskiego podpisano porozumienie pomiędzy uczelnią, a placówkami, instytucjami na co dzień współpracującymi. fot. AK Podpisaniu porozumienia towarzyszyło otwarcie Akademickiej Galerii "Academicus”. fot. AK Umowa jest następstwem działalności już istniejącej. fot. AK - Ta współpraca trwała od dłuższego czasu. Znamy się dobrze, wymieniamy nasze doświadczenia, usługi. Dzisiaj oficjalnie dziękuję wszystkim, że gościcie państwo naszych studentów i za wasze wsparcie m.in. w zakresie prowadzenia badań. Mam też nadzieje, że studenci będą państwu pomocni w wielu okolicznościach, podobnie jak i nasi pracownicy - zaznaczył podczas oficjalnego podpisania porozumienia Zenon Gajdzica, dziekan hab. prof. UŚ. Porozumienia podpisano z Zespołem Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych w Cieszynie reprezentowanym przez Lucynę Legierską, Ośrodkiem Edukacyjno-Rehabilitacyjno-Wychowawczy w Ustroniu reprezentowanym przez Dorotę Kohut, Zespołem Placówek Szkolno -Wychowawczo-Rewalidacyjnych w Cieszynie, reprezentowanym przez Brygidę Wnentrzak-Szteler, Zespołem Szkół nr 3 Specjalnych w Pszczynie im. Janusza Korczaka reprezentowanym przez mgr Grzegorza Kuczerę, Centrum Usług Socjalnych i Wsparcia w Sosnowcu reprezentowanym Leszka Falisa i Zespołem Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu reprezentowanym przez Iwonę Durek-Sypek. Porozumienia oficjalnie podpisał prorektor dr hab. prof. UŚ Ryszard Koziołka. - Uniwersytet jest dzisiaj instytucją publiczną kształcącą i prowadzącą badania, a zarazem instytucją, która ma swoją odpowiedzialność finansową, jest odpowiedzialna za misję naukowo-dydaktyczną, ale również musi funkcjonować jak firma. To często budzi sprzeczne oczekiwania i doświadczenia. Jesteście dowodem na to, że są sytuacje, w których nasze wspólne działania pozwalają wyjść z tej sprzeczności - przyznaje Ryszard Koziołka i dodaje, że nie tracąc misji, ma się wtedy poczucie, że jest się blisko tego, co się dzieje poza murami Uniwersytetu. - Jeżeli spotykamy się tutaj, oznacza to, że jesteśmy sobie potrzebni. Uniwersytet podpisuje setki różnych umów. Większa ilość z nich zostaje wyłącznie na papierze. Często są wyrazem pewnej konwencji, koniunktury, życzeń. W tym przypadku umowa jest następstwem działalności już istniejącej. Mam nadzieję, że będzie to trwało - przyznaje prorektor i dodaje, że zawsze będzie służył pomocą. - Partnerstwo z Uniwersytetem jest dla nas szczególnie cenne i ważne. To obopólna, niesamowita korzyść. Wzięliśmy się za działania, które przekraczają nasze możliwości ogarnięcia pewnych spraw. Wzięliśmy się za budowanie całościowego systemu opieki nad osobami niepełnosprawnymi - zaznacza Iwona Durek-Sypek, dyrektora Zespołu Szkół Specjalnych nr 4 w Sosnowcu. - Studenci mierzą się z prawdziwym życiem, a my mamy moment, kiedy integracja jest naprawdę prawdziwa. Nie papierowa. Zostajemy w szkole, śpimy razem, szalejemy, ale następnego dnia wstajemy, myjemy zęby i bierzemy się do pracy - dodaje Durek-Sypek i dziękuje wszystkim za możliwość takiej współpracy. Podpisaniu porozumienia towarzyszyło otwarcie Akademickiej Galerii "Academicus”. - Intencją powstania Galerii jest dokumentowanie wzajemnej współpracy naszej uczelni z różnymi instytucjami, ukazywanie twórczości osób niepełnosprawnych i naszych studentów oraz ważnych wydarzeń na naszym wydziale w hotelu asystenckim - przyznaje Prysak i dodaje, że prace będzie można również zakupić.
|
reklama
|
Nieco bardziej zorientowana i nie anonimowa osoba, pracownik UŚ, Pedagogika
Porozumienia, które zostały podpisane z placówkami są tylko formalnością. Co więcej z większością z nich Wydział w Cieszynie współpracuje już od kilku lat na poziomie dydaktycznym, organizacji wspólnych inicjatyw, wizyt studentów, a także na gruncie naukowym,ponieważ przedstawiciele niektórych z nich mają też takie aspiracje. Zatem jak można przypuszczać nasi aktualni studenci nie narzekają na archaizm wiedzy bez odniesienia do rzeczywistości.
Warto nie mylić akcji "Uniwersytetu dla szkół" z poziomem współpracy z instytucjami. W większości z nich na pewno nie znajdziemy kandydatów na studia.
..hmmm, UŚ dopiero teraz się zorientował, że ma problemy i szuka jeleni na "kooperację", jak w akcji "uniwersytet dla szkół", będąca rozpaczliwym wołaniem o pomoc, która jest kłopotliwa zarówno dla pracowników, którzy muszą robić cyrk przed gimbusami za frajer jak i dla dyrekcji szkół z wyjściami na siłę. Niestety 10 lat temu trzeba było postawić na naukę i rozwój kierunków, a nie na klepanie bezrobotnych i książek o tematyce rozmijającej się z rzeczywistością. Titanic tonie. Młodzi zrozumieli (nie wszyscy), że studia nic nie dają, wiedza jest archaiczna, a wykładowcy powinni mieć etat w skansenie. Pracownicy (nie wszyscy) odwalają kichę, bo komu by się chciało szarpać w Instytucji przez duże "I" za pensje kasjerki. Sad but true.
to cenne działania o charakterze socjalno-opiekuńczym oraz badawczym a współpraca z placówkami kulturalnymi i artystycznymi (CST, Galeria "Szara", teatr, kino) ma leżeć odłogiem?
Dodaj komentarz