Robotnicy natrafili na XVIII wieczną figurę św. Antoniego PustelnikaFragmenty bruku. fot. Z. Jagosz-Zarzycka Halerz ks. Eufemii z synami - Orzeł piastowski. fot. K. Firla Halerz księżnej - rewers z herbem Cieszyna. fot. K. Firla Kafel z herbem M. Rudzkiego. fot. Z. Jagosz-Zarzycka Kafel z lancknechtem. fot. Z. Jagosz-Zarzycka Kapliczkę odkryto na bocznej elewacji budynku. Na wysokości pierwszego piętra. Pracujący przy remoncie budynku robotnicy początkowy przekonani byli, że mają do czynienia z zamurowanym oknem. - Rzeźba wraz ze wspornikiem mierzy około 1 metr. Jest to postać zakonnika ubranego w brązowy habit. Modelowana w typowy dla rzeźb barokowych, a zwłaszcza rokokowych, dynamiczny sposób. Postać ustawiona była na wsporniku w kształcie kartusza ujętego w dekorację roccailową. U stóp świętego na kartuszu leżą: po prawej - nagi mężczyzna zaś po lewej - świnia. Nie jest wykluczone, że na kartuszu znajduje się jakaś instrypcja. Rzeźba jest dość mocno zabrudzona a poddana została jedynie wstępnym oględzinom - opisuje Irena Kwaśny, historyk sztuki. Rzeźba, która przedstawia św. Antoniego Pustelnika, pochodzi najpewniej z drugiej połowy XVIII wieku i w opinii specjalistów jest bardzo dobrym przykładem rzeźby drewnianej tego okresu. - Jako element przestrzeni miejskiej jest jednym z nielicznych przykładów z tej epoki - zauważa historyk sztuki. Eksponat najprawdopodobniej zostanie przekazany do Muzeum Śląska Cieszyńskiego, gdzie uzupełnić może galerię sztuki barokowej oraz poddany będzie bardziej szczegółowym badaniom historycznym i porównawczym, bo jego dotychczasowa lokalizacja na stosunkowo niewielkiej wysokości nie gwarantuje bezpiecznej ekspozycji. To nie jedyne tajemnice przeszłości Cieszyna odkryte przy okazji remontów budynków i przebudowy kanalizacji w mieście. W ubiegłym roku podczas prac remontowych w holu ratusza odkryto fragmenty bruku wykonanego z kamienia otoczkowego, a także znaleziono kilka monet, wśród nich halerz księżnej cieszyńskiej Eufemii z synami (1431-1440). To jedna z dwóch monet przechowywanych w zbiorach muzealnych w Polsce i pierwsza pochodząca z badań archeologicznych. Archeolodzy odkryli również m.in. pół tysiąca fragmentów kafli piecowych udało się zrekonstruować kafel z herbem Mikołaja Rudzkiego, kanclerza ziemskiego Księstwa cieszyńskiego w latach 1653-1658, właściciela Górek Wielkich), kilkaset fragmentów naczyń ceramicznych i pojedyncze fragmenty zabytków ze szkła. - Zeszłoroczne badania, choć ograniczone przestrzennie, dały bardzo cenne odkrycia i nowe informacje na temat funkcjonowania budynku. Wszystkie nowo pozyskane zabytki przekazane zostały do Działu Archeologii Muzeum Śląska Cieszyńskiego, poddano je konserwacji i opracowaniu naukowemu. Niebawem ukaże się pierwsza publikacja na ich temat w czasopiśmie archeologicznym o zasięgu ogólnopolskim - mówi Zofia Jagosz-Zarzycka z Działu Archeologii Muzeum Śląska Cieszyńskiego. W trakcie prac związanych z remontem kanalizacji odkryto natomiast ludzki szkielet, który według wstępnej analizy datowany jest na XVII w. oraz fragment kamiennego muru nad którym, po ostatniej poprawie pogody, wznowione zostaną badania.
|
reklama
|
ta figura to nie św. Antoni tylko Dominik de Guzman zwracają uwagę atrybuty charakterystyczne dla tego świętego z resztą habit jest ewidentnie dominikański
"Jako element przestrzeni miejskiej jest jednym z nielicznych przykładów z tej epoki" mógłby to ktoś przetłumaczyć?
Fajnie, że takie niespodzianki jeszcze się zdarzają . Ale zdjęcie albo nie to, albo opis niedokładny, bo mężczyzna u stóp św. Antoniego nagi nie jest, co najwyżej brak mu spodni.
Dodaj komentarz