, czwartek 28 marca 2024
Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego - ponad podziałami
19 października minęła 94. rocznica powstania Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego. fot: cieszyn.pl



Dodaj do Facebook

Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego - ponad podziałami

MMT
19 października mija rocznica powstania Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego. W 1918 roku cieszyńscy politycy dali dowód nie tylko swojego patriotyzmu, ale potrafili wznieść się ponad polityczne i osobiste uprzedzenia. Londzin, Michejda i Reger byli postaciami z różnych politycznych bajek.

System wyborczy w monarchii austriackiej na pewno nie był idealny, ale pod wieloma względami lepszy niż w dzisiejszej Polsce. Obecnie, aby dostać się do parlamentu krokiem numer jeden jest przekonanie partyjnych liderów, by umieścili twoje nazwisko na liście wyborczej. Krokiem numer dwa jest przekonanie wyborców - często wygląda to tak, że partia daje pieniądze na kampanię (partie, cieszące się największym poparciem, są finansowane z budżetu państwa), kandydat drukuje ulotki, rozwiesza plakaty i wykupuje miejsca na billboardach. Kiedy jest już w parlamencie, musi być lojalną maszynką do głosowania, bo w przeciwnym razie w kolejnych wyborach zabraknie go na liście i spadnie w polityczny niebyt. Nic dziwnego, że do polityki pchają się często obłudni karierowicze. Jeżeli mają trochę szczęścia, "z pracy dla społeczeństwa" mogą utrzymywać się przez lata, spłacić kredyt, wykształcić dzieci i żyć na takim poziomie finansowym, którego w żaden inny sposób by nie osiągnęli.

Nie twierdzę, że za "nieboszczki Austrii" politycy byli idealni, lecz model kariery był nieco inny. Jedynym warunkiem sukcesu wyborczego było zdobycie poparcia w lokalnym środowisko - tylko tyle. W rezultacie polityków formatu Londzina, Michejdy czy Regera obecnie nie mamy. Największą pasją księdza Józefa Londzina była historia, ale nie miał czasu, aby się jej w pełni poświęcić. Uważał, że przede wszystkim jego obowiązkiem jest działać na niwie społeczno-narodowej. Dr Jan Michejda prowadził kancelarię adwokacką i posłowanie nie było mu potrzebne do finansowego szczęścia. Nigdy nie musieli starać się o uznanie jakiś ogólnokrajowych partii. Po prostu, byli reprezentantami polskich mieszkańców Śląska Cieszyńskiego, których przekonali, że będą najlepiej bronić ich interesów.

Jedynym, który w pewien sposób żył z polityki, był Tadeusz Reger. Jednak i w jego przypadku polityka nie była "drogą na skróty" - z powodu działalności w ruchu socjalistycznym został nawet dyscyplinarnie usunięty z Uniwersytetu Jagiellońskiego po trzech semestrach studiów farmaceutycznych. W 1907 roku zaraz po wyborach zrzekł się mandatu poselskiego do Rady Państwa w Wiedniu, bo uważał, że powinien tam znaleźć się niewybrany w Krakowie Ignacy Daszyński (w okręgu frysztacko-bogumińskim powtórzono wybory i rzeczywiście wygrał Daszyński).

Londzin, Michejda i Reger byli postaciami z różnych politycznych bajek, zwłaszcza ten ostatni. Gdyby około 1905 roku ktoś powiedział, że trzynaście lat później ta trójka będzie wspólnie stała na czele jednego ciała politycznego, wzbudziłby śmiech. Wystarczy zerknąć do ówczesnej prasy, gdzie nie brak ostrych określeń (niektóre z perspektywy ponad stu lat brzmią nieco zabawnie, jak "bezużyteczny truteń" - tak pisał socjalistyczny "Robotnik Śląski" o roli księdza Londzina w parlamencie wiedeńskim).

Jesienią 1918 roku ksiądz Józef Londzin, dr Jan Michejda i Tadeusz Reger wznieśli się ponad polityczne i osobiste uprzedzenia. 19 października tego roku zostali prezydentami Rady Narodowej Księstwa Cieszyńskiego, dzięki czemu zmienili losy Śląska Cieszyńskiego i przeszli do Historii.

Komentarze: (7)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Co roku na grobie por. Skrzypka, jednego z bohaterów przejęcia władzy w Cieszynie włodarze miasta składają kwiaty przed dniem 1 listopada. Ale na grobie organa podległe miastu zamieściły napis "Brak prolongaty grobu"!!! Wstyd mi za ten napis!!! Ta spoczywa człowiek zasłużony dla naszego miasta.

Cóż, chcieli dobrze a wyszło im jak pijanemu z rozporka. Gdzie dziś Cieszynowi dajmy na to do dzisiejszego Kalgenfurtu, a były to 100 at temu miasta o podobnym potencjale.

Czasami jest tak, że władza jest na wyciągnięcie ręki. Trzeba sie tylko schylić. Część tej historycznej prawdy skumulowała się w tamtym czasie. Potem historia, częściej zajmujący się nią, obdarzają jednych nominacją w kategorii "obłudny karierowicz", a innych w kategorii absolutu. Trudno czasami wyważyć pomiędzy racjami, a rzeczywistymi zasługami. Przykład "pojednania" wydaje się być poza dyskusją. Zwłaszcza dziś nabiera znaczenia, gdy nawet w chrześcijańskim Kościele, wyznawca miłości potrafi w obliczy Najwyższego zręcznie uniknąć "znaku pokoju". Z góry przepraszam wszystkich, dla których ów "znak" ma jakiekolwiek znaczenie. Pamiętajmy też, że już w kilka miesięcy po euforii RNKC efekty "nowych czasów" zostały przez lud księstwa publicznie skrytykowane. Nie było wtedy co prawda w zwyczaju palić opony, czy też ustalać ze "swoimi politykami" zakresu protestu. Gwoli prawdy trzeba też zauważyć, że "najlepsze" kadry nowoczesnego państwa i systemu prawnego były raczej udziałem zachodnich sąsiadów. Pamięć bywa jednak wybiórcza. Jak pamięta się o ks. Londzinie, czy dr. Michejdzie, tak dbałość o grób Pana Regera bywała raczej bardzo, bardzo skromna. To jednak nie tylko wina tzw. Miasta

"Londzin, Michejda i Reger byli postaciami z różnych politycznych bajek. Gdyby około 1905 roku ktoś powiedział, że trzynaście lat później ta trójka będzie wspólnie stała na czele jednego ciała politycznego, wzbudziłby śmiech."...
No cóż, widać sto lat temu takie same jak i dzisiaj przy korycie obowiązywały zasady, a raczej ich brak - przypomnijmy sobie koalicję Kaczyńskiego, Leppera i Giertycha...

Zmienili, czytaj "podzielili"

Zgrabnie napisane choć w anonimie. I mało, bo ciekawe, mam na własną rękę szukać całej historii czy będzie rozwinięcie?

System kurialny na początku XX wieku w Austro-Węgrzech był już systemem mocno przestarzałym, z którym walczyli wszyscy ci trzej panowie (szczególnie Reger). Dawał jednak ten jeden plus, że do parlamentu dostawali się ludzie z osiągnięciami a nie tak zwani "gołodupce". Trzeba jednak patrzeć przez pryzmat tamtych czasów. Wtedy w zasadzie pierwsze kurie były opanowane przez niemiecki żywioł, szczególnie na Śląsku Cieszyńskim. Walczono głównie z przewagą niemieckich wyborców.

Poza tym, należy pamiętać, że Austro - Węgierska ustawa wyborcza była mocno ułomna (na przykład mieszkańcy wsi (IV kuria), nie mogli brać udziału w wyborach bezpośrednio - tj. musieli wybierać swoich przedstawicieli którzy głosowali w ich imieniu). Lista kandydatów była wywieszona w lokalu wyborczym, jednak nie wolno było spisać sobie na kartce nazwisk. Trzeba było głosować z "pamięci".

Partie w Austro-Węgrzech istniały, nie było tak, że posłowie do Rady Państwa czy Rady Krajowej nie byli odpowiedzialni przed swoimi partiami. Często też głosowali tak, jak partia nakazała, autor tego artykułu trochę idealizuje. Jednak dużym plusem w porównaniu z dzisiejszymi czasami, była inna, dawno już zapomniana praktyka. Mianowicie organizowania co jakiś czas "sprawozdań wyborczych". Piękna rzecz, wybrany poseł do parlamentu po prostu co jakiś czas robił objazdówkę po swojej kurii i zdawał relację z pracy parlamentu i swojej. Był też czas na zadawanie pytań i propozycje dalszego działania.

Dużym plusem jest też to, że to parlametaryzm Austro-węgierski nauczył najlepiej Polaków systemu prawnego i administracyjnego nowoczesnego państwa. Znamienne, że najwybitniejsi Politycy II RP, mieli w swoim życiorysie zawsze jakiś etap "austriacki". Chwaląc parlamentaryzm Austro-Węgier skupiłbym się bardziej na tych wyzej wymienionych cechach, niż dość mglistej tezie o "apartyjności" posłów...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama