Nadchodzi coraz więcej informacji o ptasiej grypie w Czechach. Rośnie liczba ognisk epidemii, a niektóre z nich znajdują się blisko granicy z Polską. W niedzielę 8 stycznia czeskie media informowały o zidentyfikowaniu pięciu ognisk choroby. Cztery z nich znajdują się na Morawach.
W Morawskim Krumlovie, Ivanczicach i Brodzie nad Dyją choroba dotknęła fermy drobiowe. W ciągu ostatniego weekendu tamtejsze służby weterynaryjne we współpracy ze strażakami rozpoczęły wybijanie stad drobiu, w których wykryto przypadki śmierci ptaków z powodu zakażenia ptasią grypą. W Morawskim Krumlovie likwidacją zainfekowanych stad zajmowało się 120 osób. Wybijanie zagrożonych stad (zazwyczaj dokonywane przez uśmiercanie ptactwa gazem ) stanowi prewencję przed mutacją wirusa ptasiej grypy w groźny dla człowieka wirus H5N1.Hodowcy drobiu jednak bronią się przed likwidacją swoich stad. Za odmowę grożą im mandaty sięgające 50 tys. koron. Jednak poszkodowani hodowcy mogą zwrócić się do władz o rekompensatę strat. Czeskie ministerstwo rolnictwa przeznaczyło na to ponad 30 milionów koron.
Ptasia grypa wraca do Europy po dziesięciu latach od poprzedniej epidemii. Wirus choroby rozprzestrzeniany jest przede wszystkim przez dzikie ptactwo wodne – dzikie kaczki, łabędzie czy dzikie gęsi. Również w Polsce zanotowano niedawno pierwsze przypadki ptasiej grypy, ale nie wzbudziło to większego zainteresowania polskich mediów. Natomiast czeskie media monitorują szerzenie się ptasiej grypy na bieżąco.
Droga Pani Redaktor / Drogi Panie Redaktorze, przed zabraniem się do pisania warto było sprawdzić w słowniku, co znaczy słowo "epidemia" i zadać sobie pytanie, czy odpowiada ono relacjonowanym zjawiskom....
Dodaj komentarz