Niepełnosprawność na co dzień: Tylko rzetelne informacje mają wartośćJedni widzą zarysy postaci lub budynków, inni mają poczucie światła, niektórzy mają mocno ograniczone pole widzenia, lub przed ich oczami pojawiają się plamki, niektórym prawidłowe widzenie utrudnia przesłaniająca oczy mgła. Z perspektywy osoby ociemniałej dla której ciemność jest codziennością, a słoneczne promienie są tylko wyczuwalnym ciepłem każda choćby najmniejsza możliwość widzenia była by szczęściem. Z nostalgią wspominam lata, kiedy nie byłam w stanie nic przeczytać jednak widziałam na tyle dobrze, że wszystkie inne czynności wykonywałam sama. Co prawda już wtedy musiałam korzystać z pomocy innych ludzi, prosząc ich o przeczytanie np. rozkładu jazdy, dokumentów czy cen w sklepach, jednak nie uważałam się za osobę niewidomą. Moim zdaniem jak i zdaniem kilku innych całkowicie niewidomych z którymi na ten temat rozmawiałam owa kobieta częściowo minęła się z prawdą, Owszem niektórzy niewidomi noszą białą laskę i dodatkowo żółtą opaskę lub przypinkę, na której umieszczone są trzy czarne kropki, jednak niewidzącym oraz większości słabo widzących sama opaska podczas ich samodzielnych wędrówek na nic się nie przyda. Noszenie białej laski jest wręcz obowiązkiem wynikającym z przepisów prawa, to ona jest z daleka widocznym sygnałem zarówno dla pieszych jak i dla kierujących pojazdami, co znacznie zwiększa bezpieczeństwo. Białej laski nie nosi się dla ozdoby, jest ona przedłużeniem ręki i dzięki niej niewidomy ma szansę odnaleźć znajdujące się na jego drodze przeszkody. Najwidoczniej owa niewidoma widzi na tyle dobrze, że do przemieszczania się laska nie jest jej potrzebna, lecz jej wypowiedź sugeruje, że wszystkim niewidomym do samodzielnego chodzenia w zupełności wystarczy opaska, żółta opaska, na której widnieją trzy czarne punkty przede wszystkim sygnalizuje otoczeniu, że dana osoba ma problem z prawidłowym widzeniem. Brałam udział w szkoleniu z echolokacji oraz spędziłam długie godziny na wędrówkach z białą laską w dłoni pod czujnym okiem trenerki, a wszystko po to abym mogła samodzielnie i bezpiecznie wędrować po chodnikach i ulicach mojego miasta. W trakcie wędrówek wykorzystuję elementy echolokacji, lecz jest ona tylko częścią uzupełniającą moje odnajdywanie się w terenie i bez korzystania z białej laski było by to niemożliwe. Każdy ma prawo do sygnalizowania otoczeniu swojej niepełnosprawności , jednak z pewnością opaska nie jest w stanie zastąpić laski. Dużo osób widzących nie ma pojęcia o problemach związanych z dysfunkcją wzroku, o prawidłowym udzielaniu wsparcia, o nowych technologiach ułatwiających niewidomym codzienne życie i to właśnie sami zainteresowani powinni przekazywać swoją wiedzę otoczeniu. Każdy kto zdecyduje się na dzielenie swoją wiedzą z innymi powinien mieć świadomość, że każda nieścisłość lub niedopowiedzenie może rozmówcę wprowadzić w błąd.
|
reklama
|
Dodaj komentarz