Idealny świat to taki, w którym między innymi nie byłoby żadnych chorób, a co za tym idzie zniknęły by niepełnosprawności z nimi związane. Niestety taki stan rzeczy pozostaje tylko w sferze marzeń i rzeczywistość każdego dnia dopomina się o swoje. Choroby panoszą się na całego i pomimo usilnych starań lekarzy, nie jeden z pacjentów zostaje „obdarowany” niechcianą niepełnosprawnością.
Niezależnie od rodzaju niepełnosprawności, każda z nich niesie z sobą liczne, większe lub mniejsze ograniczenia oraz utrudnienia, które pojawiają się w trakcie wykonywanych przez niepełnosprawnych czynności.
W raz z pojawieniem się niepełnosprawności nie znikają obowiązki, jakie ma dana osoba do wykonania jednym z nich jest robienie zakupów, które w miarę możliwości starają się robić samodzielnie.
Dużym ułatwieniem dla osoby niepełnosprawnej jest możliwość skorzystania z przywileju obsługi poza kolejką, z którego od czasu do czasu korzystają. Zarówno personel, jak i większość klientów podchodzi do tematu z życzliwością i gdy tylko w sklepie pojawia się osoba z widoczną niepełnosprawnością otrzymuje od obsługi sklepu, ale również i od kupujących szybką pomoc.
Niestety nie wszyscy klienci rozumieją potrzebę obsługi poza kolejką i zdarza się tak, że osoba niepełnosprawna jest potraktowana tak jak by korzystanie przez nią z tego przywileju było kaprysem, a nie czymś co jest dla niej pomocą. Wydawać by się mogło, że w Cieszynie osób niewrażliwych na ludzkie potrzeby nie ma, a jednak…
Niepełnosprawność wzroku wiąże się z noszeniem białej laski, która informuje otoczenie, że dana osoba nie widzi bądź ma znaczny problem z prawidłowym widzeniem. W naszym mieście, tak jak i w innych miastach osoby z dysfunkcją wzroku samodzielnie robią zakupy
O ile młodzi ludzie nie mają żadnych uwag do tego, że osoba niewidoma nie staje w kolejce do kasy, lecz na jej początku, to od czasu do czasu zdarza się, że z ust dojrzałych kobiet padają pod ich adresem słowa oburzenia i reprymendy.
Za przykład może posłużyć zdarzenie, które miało miejsce dwa tygodnie temu w jednym ze sklepów w centrum miasta.
Sklep jest samoobsługowy i pomimo dwóch czynnych kas jest do nich kolejka. Do jednej z kas mieszczącej się najbliżej wejścia podchodzi osoba niewidoma w ręku trzyma białą laskę. Ponieważ do tego sklepu często przychodzą niewidomi klienci personel zna ich potrzeby i gdy tylko jest to możliwe ekspedientka bez wahania przynosi i kasuje wybrany przez osobę z białą laską towar. Nikt nie zgłasza żadnych zastrzeżeń poza jedną kobietą, która z oburzeniem twierdzi, że to ona powinna być teraz obsłużona, ponieważ jej się śpieszy. Złość w głosie kobiety sprawia, że niewidomy ze zdenerwowania zapomina kupić części produktów. Awanturująca się klientka szybko zostaje obsłużona i po chwili opuszcza sklep. Tuż przy drzwiach spotyka znajomą i wdaje się z nią w dyskusję, pomimo iż wcześniej twierdziła, że nie ma czasu.
Może warto, aby ci którym nie w smak są udogodnienia ułatwiające życie osobom do nich uprawnionym zamiast się oburzać porozmawiali spokojnie na ten temat z korzystającymi z nich niepełnosprawnymi, a wtedy usłyszeli by od nich między innymi – oddał/ła bym wszystkie przywileje za możliwość bycia zdrowym.
Dodaj komentarz