Mieszkańcy powiatu cieszyńskiego pikietowali w obronie szpitala

19 grudnia: Pikieta przed siedzibą NFZ w Katowicach.

19 grudnia: Pikieta przed siedzibą NFZ w Katowicach.

19 grudnia: Pikieta przed siedzibą NFZ w Katowicach.

19 grudnia: Pikieta przed siedzibą NFZ w Katowicach.

19 grudnia: Pikieta przed siedzibą NFZ w Katowicach.

Umowa w tej sprawie ma zostać podpisana do 15 stycznia 2012 roku. - To jedyna rzecz, którą udało się nam ustalić - mówi Anna Bednarska-Czerwińska, dyrektorka Szpitala Śląskiego w Cieszynie, która ostatecznie zgodziła się podpisać kontrakt o 10 mln mniejszy od oferty złożonej w NFZ. W innym wypadku szpital nie dostałby żadnych pieniędzy. Wyższego kontraktu nie udało się wywalczyć w przypadku oddziału chirurgi dziecięcej, chirurgi urazowo-ortopedycznej, okulistyki, geriatrii, neurologii, urologii i nefrologii.

W negocjacjach z NFZ oprócz dyrektorki, brał udział również Jerzy Nogowczyk, starosta cieszyński oraz Czesław Gluza, poseł Platformy Obywatelskiej. - To są negocjacje, które z klasycznym znaczeniem tego słowa, nie mają nic wspólnego, to jest pistolet przystawiony do skroni, albo podpiszecie, albo nie podpiszecie - mówił tuż po zakończeniu rozmów, wyraźnie zburzony Czesław Gluza, były starosta powiatu cieszyńskiego.

Szpital Śląski w Cieszynie mimo wygrania rankingów, które stworzone zostały w samym NFZ, otrzymał mniejsze pieniądze niż inne placówki z południa województwa śląskiego. - Będę żądał odpowiedzi na pytanie, jakimi kryteriami kierowała się wojewódzka komisja konkursowa: czy są jakieś jasne kryteria obiektywne, czy jest to tylko decyzja komisji, która może przypominać sąd kapturowy, w którym my nie bierzemy udziału - dodał Gluza.

Po informacjach, o skandalicznie niskiej propozycji dotyczącej kontraktu dla cieszyńskiego szpitala, swój sprzeciw wobec tej propozycji w Katowicach wyraziło blisko 250 mieszkańców powiatu cieszyńskiego. Lekarze, pielęgniarki, strażacy, nauczyciele, góralska kapela - wszyscy, przez ponad godzinę, pikietowali przed siedzibą śląskiego NFZ, kiedy w środku toczyły się negocjacje dotyczące wysokości kontraktu.

"Cieszyn się nie da, nie dla nas bieda!", "Szpital w Cieszynie, niech nigdy nie zginie!", "Wyższego kontraktu żądamy, tak tanio sprzedać się nie damy!" - skandowali.

- Jeżeli jest człowiekiem, jeżeli ma serce, to na pewno go to poruszy, jak nie jest człowiekiem, to nie powinien być na stanowisku. Nie musielibyśmy tutaj jechać, jak oni by tutaj robili swoje - mówili o pikiecie i prezesie śląskiego oddziału NFZ członkowie męskiej grupy śpiewaczej "Grónie" z Wisły.

- Jak prezydent przyjedzie z Chin, to sobie z nim porozmawiamy, żeby pozmieniał ich tutaj - dodawali.

Anna Bednarska-Czerwińska zapowiada, że o wyższy kontrakt walczyć będzie z NFZ w sądzie. Nie wyklucza, że w związku z wysokością kontraktu będzie zmuszona do zamknięcia niektórych oddziałów.