, piątek 29 marca 2024
Śląsk Cieszyński a powstanie styczniowe
Wśród uczestników powstania styczniowego znaleźli się też mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego. fot: obraz: Artur Grottger, Bitwa



Dodaj do Facebook

Śląsk Cieszyński a powstanie styczniowe

MMT
Śląsk Cieszyński a powstanie styczniowe

Paweł Stalmach na łamach "Gwiazdki Cieszyńskiej" na bieżąco informował o walkach powstańczych. fot. rys. Jan Vilimek/Wikimedia Commons


Śląsk Cieszyński a powstanie styczniowe

Pastor Jerzy Janik z Ustronia. U niego na probostwie przechowywano powstańczą bibułę. fot. źr. muzeumcieszyn.pl

Co najmniej 20 mieszkańców Śląska Cieszyńskiego wzięło udział w powstaniu styczniowym, w Ustroniu znajdował się punkt zborny powstańczych emisariuszy, a w Cieszynie miał działać tajny Główny Komitet Polskiej Rewolucji.

22 stycznia mija 150. rocznica wybuchu powstania styczniowego. Chociaż toczyło się na terenie zaboru rosyjskiego, to można znaleźć punkty wspólne z historią Śląska Cieszyńskiego.

Cieszyńscy powstańcy

Ilu mieszkańców Śląska Cieszyńskiego wzięło udział w powstaniu styczniowym? Zestawienie Tadeusza Regera obejmuje 28 osób. Bardziej skrupulatny Jan Król w artykule Odgłosy powstania styczniowego na Śląsku Cieszyńskim, opublikowanym przed 50 laty w „Zaraniu Śląskim”, wymienia 20 osób. Na pewno było ich więcej, ale problemem jest fakt, że część używała fałszywych nazwisk.

Najbardziej znany "cieszyński" powstaniec to Jan Byrtus, rodem z Jabłonkowa, były austriacki kapitan. Jego oddział został rozbity, a on sam przewieziony do Łodzi i rozstrzelany 26 listopada 1863 roku. Inni powstańcy ze Śląska Cieszyński to m.in. Jan Kotas, krawiec z Kostkowic, Jan Miniczowski ze Strumienia i Walenty Piotrowicz z Pogwizdowa. Adolf Stroka z Jasienicy w walkach stracił rękę. August Hartmann z Nawsia po zakończeniu powstania został zesłany na Syberię na 5 lat katorgi. Trafił tam również Franciszek Rumer z Bobrku. Maurycy Ritter z Cieszynie musiał zgodnie z wyrokiem sądu przez 10 lat mieszkać w Irkucku (jego towarzysz niedoli, Jan Siwiński, w 1905 roku opublikował wspomnienia pt. Katorżnik czyli pamiętniki Sybiraka).

Więcej szczęścia miał Karol Klich (Klih) z Michałkowic, który stanął przed austriackim, a nie przed rosyjskim sądem. Rozprawa toczyła się w Pradze w języku czeskim, a Klich po polsku mówił, że „spodziewa się sprawiedliwego wyroku, gdyż nie walczył przeciw Austrii, lecz przeciw Moskalom”. Skazano go na trzy miesiące więzienia.

"Gwiazdka Cieszyńska" a powstanie

Według różnych doniesień w Cieszynie miał działać tajny Główny Komitet Polskiej Rewolucji. Redaktor Paweł Stalmach, który miał być blisko związany z powstańcami, na łamach „Gwiazdki Cieszyńskiej” oficjalnie zaprzeczał takim doniesieniom. Nieoficjalnie ratował się w ten sposób przed ewentualnymi represjami, tym bardziej, że austriacka policja miała Stalmacha od dawna na oku.

"Gwiazdka Cieszyńska" bardzo szczegółowo informowała o powstaniu styczniowym, część informacji musiała pochodzić z pierwszej ręki. Podkreślano, że powstańcy walczą z rosyjskim wojskiem, a nie z narodem rosyjskim, który w większości jest życzliwie nastawiony do Polaków. Wskazywano też, że walka toczy się również o "uobywatelnienie" chłopów. - Klęski powstańców pomija Stalmach rozmyślnie lub je tylko notuje krótko, by nie łamać ducha narodu. Trzyma się zasady rzymskich historyków, że klęskę ponosi wróg, własna armia może mieć tylko niepowodzenia bojowe, dające się odrobić i naprawić - tak w 1938 roku pisał Franciszek Kulisiewicz.

W „Gwiazdce Cieszyńskiej” można znaleźć różne anegdoty, dotyczące powstania, jak o biednej papudze, która w Wilnie nuciła osławionemu rosyjskiemu generałowi Michaiłowi "Wieszatelowi" Murawjowi "Jeszcze Polska nie zginęła", za co została uduszona przez tego nieprzyjaciela Polaków.

O powstaniu pisał zdawkowo niemiecki dziennik "Silesia", również wydawany w Cieszynie.

Okruchy informacji

Na pewno całej prawdy o cieszyńskiej pomocy dla powstańców nie zawierają dokumenty urzędowe. - Ponieważ, jak wiadomo, są tutaj ludzie ustosunkowano przyjaźnie dla Polski, dlatego jest możliwe, że istnieją tutaj kontakty, pomimo, że urząd o tym nie otrzymuje wiadomości - donosił swoim zwierzchnikom cieszyńskim starosta Ruff.

W Cieszynie werbunek powstańców prowadził Żyd Marcin Ehrmann. Punktem zborny dla powstańczych wysłanników było probostwo ewangelickie w Ustroniu. Szwagrem ówczesnego pastora Jerzego Janika był inżynier Edward Klug (1841-1921), pochodzący z Galicji emisariusz powstańczy. Oficjalnie bywał u siostry, dlatego nie wzbudzał podejrzeń austriackich władz. W Ustroniu znajdowało się dużo papierów związanych z powstaniem styczniowym, ale kilka lat po jego upadku Klug zabrał wielką walizę z powstańczą bibułą.

W 1864 roku część uchodźców szukała schronienia w Cieszynie, ale władze austriackie wolały trzymać ich z dala od ośrodka polskiego ruchu narodowego i przetransportowały do Karniowa. Kilka lat później nad Olzą osiedlił się były powstaniec Franciszek Wiśniewski, który używał fałszywego nazwiska Polaczek. Przez lata pracował jako introligator w drukarni Prochaski, działał aktywnie w Czytelni Ludowej w Cieszynie. Zmarł w 1910 roku.

Powstaniu styczniowemu dorobiono dwie "gęby" - pierwsza, że był to zryw czysto szlachecki, drugi, że to w zasadzie sprawa dotycząca jedynie Polaków z zaboru rosyjskiego. Już po analizie postawy mieszkańców Śląska Cieszyńskiego widać na ile są to opinie przesadzone.

Opracowano na podstawie: Franciszek Popiołek, Cieszyn a powstanie styczniowe, „Powstaniec”, 1938, nr 4; Franciszek Kulisiewicz, Działalność Pawła Stalmach w dobie powstania styczniowego, "Powstaniec" 1938, nr 4; Jan Wantuła, W 75-tą Rocznicę Powstania Styczniowego, "Poseł Ewangelicki" 1938, nr 4, 5; Jan Król, Odgłosy powstania styczniowego na Śląsku Cieszyńskim, "Zaranie Śląskie", 1963, z. 2.

Komentarze: (9)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Paweł Stalmach to brat mojego pradziadka :). Dumny z niego jestem...

Szumne

żal.pl

No to Wermacht znalazł dużo więcej ochotników.

A propo's Norwida, polska tradycja zorganizaowania sobie czegoś z fabryki przetrwała do dziś. Została nawet uwieczniona w spektaklu "Cieszyńskie Nebe"

( scena jak zorganizować sobie rożen w Stahlwerku )

Czemu nikt, dosłownie nikt, w mediach nie powiedział, co było przyczyną klęski Powstania Styczniowego?
Czy ta prawda jest tak niewygodna?
Trzeba powiedzieć, że to chłopi polscy donosili Rosjanom na powstańców ujawniając ich kryjówki. A samych zabitych powstańców obdzierali potem z butów i ubrań.
Nawet w licealnej lekturze "Rozdziobią nas kruki, wrony" Żeromski o tym pisze. Wszyscy kończyli liceum a nikt tego nie wie.

Zaledwie 19 proc. Polaków zna dokładną datę wybuchu Powstania Styczniowego - 1863 r. Aż 63 proc. badanych na pytanie: kiedy było powstanie odpowiada, że nie wie - wynika z sondażu przeprowadzonego przez TNS Polska.

Pomyłka! To nie Sienkiewicz a REYMONT natknął się na zapiski Norwida w "Ochorowiczówce".
Sienkiewicz też gościł w wiślańskiej willi Ochorowicza i stąd ta pomyłka.

Mało kto wie, ale w okresie Powstania Styczniowego w Wiśle "pod Bukową" przebywał sam Cyprian Kamil Norwid, skąd - w wyniku niewpuszczenia go do Warszawy - organizował dla powstańców broń w Trzyńcu (gdzie znajdował się ważny punkt przerzutowy posiłków do Królestwa Polskiego). Jego zapiski z pobytu w Wiśle znalazł 40 lat później i opublikował sam Sienkiewicz goszczący w "Ochorowiczówce".

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama