Krótka historia KrasnejWedług legendy początki Krasnej związane są z cesarzem Józef II, który zachwycił się pięknymi okolicami Cieszyna. Kiedy w tym miejscu powstała osada, nazwano ją Krasną. Przekaz ten nie ma nic wspólnego z prawdą. Józef II, który pod koniec XVIII wieku zniósł poddaństwo osobiste i przyniósł protestantom tolerancję, to popularny bohater podań ludowych na Śląsku Cieszyńskim. Wielu anonimowych "dobrych władców” z różnych opowieści po czasie stawało się cesarzem Józefem. Wprawdzie ten władca w 1766 roku odwiedził Cieszyn, więc i o Krasną mógł zahaczyć, ale historia tej wioski jest o wiele starsza. Pierwszy raz została wspomniana w dokumencie z 1284 roku jako Pulcra villa (dosłownie piękna wioska). Folwark w Krasnej w średniowieczu był własnością dominikanów. W połowie XVI wieku, kiedy nastała na Śląsku Cieszyńskim reformacja, książę cieszyński Wacław Adam zabrał zakonnikom folwark. Jego syn i następca Adam Wacław przeszedł na katolicyzm i w 1613 roku oddał Krasną dominikanom. W 1791 roku miejscowość wykupili książę Albert Sasko-Cieszyński i jego żona Maria Krystyna (nawiasem mówiąc, była to siostra cesarza Józefa II). Szkoła w Krasnej powstała w 1875 roku, ale pierwszy nauczyciel działał w miejscowości około dziesięciu lat wcześniej. Nazywał się Jan Kanty Bińkowski lub Bieńkowski. Według jednych przekazów walczył w powstaniu styczniowym, według innych był szlachcicem, który stracił rodzinę i majątek w czasie rabacji galicyjskiej. Jak pisał pochodzący z pobliskich Gułdowów Jan Szuścik, "Kantek uczył w zimie po domach synów gospodarskich w kompletach, znaczy, że zbierali się z kilku chałup razem w izbie przestróńszej i opalonej. Uczył czytania, pisania i rachunków. Zamiast historii opowiadał własne przeżycia, poza tem różne bajki, powieści i podania, których słuchali nie tylko uczniowie, ale wszyscy domownicy. (…) W lecie gromadził swych uczniów szczególnie w niedziele i święta popołudniu pod rozłożystą, lipą Kubówkową i tam powtarzał zimowe lekcje. Jego uczniowie to parobczacy i dziewoje w wieku dojrzałym, toteż było im pilniej do zalot, aniżeli do książki. Zapędy te gromił surowo i kija nie żałował. Ludzie tę jego pracę oceniali wdzięcznie, mówiąc: bije, bo bije, ale nauczy!” Również zawodowi nauczyciele tłukli uczniów. Józef Grycz, pracujący w Krasnej w latach 1886-1889, w związku z biciem wychowanków miał kilka procesów, z czego dwa przegrał. O lojalności chłopów wobec państwa austro-węgierskiej może świadczyć następująca historia, opisana w cieszyńskiej prasie. 24 sierpnia 1909 roku w gospodzie w Krasnej pewien człowiek, emigrant z Ameryki, "wypytywał w karczmie o tegoroczne manewry cesarskiej. Chłopi podejrzywając [tak w oryginale - MMT] go o złe zamiary, związali go i odstawili do Cieszyna. Uwolniono go z więzów, bo był niewinny i oddano żandarmeryi dla wyjaśnienia sprawy". Kościół katolicki w Krasnej wybudowano w 1901 roku. Spiritus movens całego przedsięwzięcia był ówczesny wójt Andrzej Francus. Przy okazji poświęcenia świątyni kazanie wygłosił ksiądz Józef Londzin. Kaplica ewangelicka w Krasnej została poświęcona dziesięć lat, 5 listopada 1911 roku. Jak relacjonował "Poseł Ewangelicki”, "Już wcześnie rano zapowiadały wystrzały z moździerzy okolicy, że w Krasnej odbędzie się rzadka uroczystość, oraz zapraszały na nią. Dzień był wprawdzie trochę wietrzny, ale zresztą pogodny i przyjemny, to też gdy w kościele Jezusowym na Wyższej Bramie nabożeństwo się skończyło, prawie że tysiączne tłumy pospieszyły do Krasnej, aby razem z domownikami wiary w Krasnej obchodzić ten radosny i pamiętny dzień”. Historia Krasnej jako samodzielnej miejscowości zakończyła się w 1973 roku, kiedy została przyłączona do Cieszyna.
|
reklama
|
Dodaj komentarz